- konturówka do oczu IKEBANA 261 (brązowa)
- lakier do paznokci 39
- szminka do ust 36
Najbardziej przypadła mi do gustu szminka i jej kolor : oranż. Kiedy ją pierwszy raz otworzyłam, wyczułam zapach, który skądś już znałam. Dopiero po chwili dotarło do mnie, że pare (no dobra, trochę więcej niż pare) lat wstecz, jako mała, radosna dziewczynka posiadałam pomadki (oczywiście bezbarwne) o takim właśnie, zbliżonym zapachu :)
Szminka Vipery ma kolor - i to jaki- soczysta pomarańcz. Mnie jak najbardziej przypadł do gustu, choć nie oszukujmy się, nie wyglądam w nim najlepiej. Zdecydowanie bardziej pomarańczowe usta podobają mi się u innych. Cóż, czasem w ramach 'szaleństwa' jej używam, chociażby dla samego poprawienia sobie nastroju, przecież to taka energetyczna barwa :)
Jeśli chodzi o same właściwości szminki, to nie mam większych zastrzeżeń. Nie wysusza ust, a nawilża je. Potrzeba kilku warstw żeby pokryć równomiernie usta, ale nie uważam tego za wadę - jest to taki odcień,
który dobrze wygląda przy idealnie dokładnie pomalowanych ustach. Opakowanie nie najgorsze, całkiem estetyczne, choć ciężko mi, nie porównywać go do szminek Nouba czy Mary Kay - ale tam wraz z porządnym, nowoczesnym opakowaniem, cena także jest 'porządna' (:P).
Szminka Vipery dosyć szybko się ściera, w szczególności w trakcie jedzenia, bez poprawek w ciągu dnia się nie obędzie.
Podsumowując , całkiem dobry produkt, o ciekawym kolorze, którego może brakować w asortymencie innych marek. Jeśli będę miała okazję, pewnie skuszę się na inny odcień szminki z tej serii.
Kolejne dwie rzeczy, niespecjalnie mnie oczarowały. Po pierwsze lakier: zupełnie nie mój kolor, jasna zieleń z drobinkami. Nie zauważyłam by jakoś szczególnie się wyróżniał na tle lakierów innych firm. Standardowa wytrzymałość i krycie (2 warstwy).
Co do kredki IKEBANA, pokładałam w niej duże nadzieje... i na nadziejach się skończyło.
Niżej możecie zobaczyć efekt po narysowaniu nią kreski na powiekach.
A po chwili...
Wiele blogerek miało raczej pozytywne doświadczenia z kosmetykami marki Vipera. Ja nie mogę zaliczyć się do tej grupy, być może po prostu trafiłam tylko na takie 'niewypały', bo z przykrością stwierdzam, że nic, prócz oranżowej szminki, mnie 'nie kręci'...
Ja lubię ich lakiery. A ten zielony bardzo mi się podoba. :) Ale muszę przyznać, że lakiery to jedyne kosmetyki z tej firmy z jakimi miałam do czynienia.
OdpowiedzUsuńKolor pomadki cudny ;D
OdpowiedzUsuńCzy ta szminka jest zupełnie matowa? Bo po zdjęciu (na ustach) ciężko mi stwierdzić. Poszukuje własnie takiej ślicznej pomarańczowej pomadki ale panicznie wystrzegam się szminek perłowych :) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPomadka raczej dla odważych lub na sesje zdjęciowe,, lakier kompletnie nie w moim stylu
OdpowiedzUsuńklauduska190: szminka nie jest ani trochę perłowa :)
OdpowiedzUsuńKochana popraw sobie w opisie, chyba dwa razy przemknęło mi, że piszesz o Virtual;-)Pomadka ma piękny kolor!pozdrawiam
OdpowiedzUsuńkolor pomadki super ale jak napisala wyzej Yasminella dla odwaznych. Kredka ma fajny odcien ale u mnie tez by sie odbila. pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBasia8212: Rzeczywiście... tak to jest jak się piszę posta późną porą. Mój błąd... Już poprawiam i dziękuję za czujność :)
OdpowiedzUsuńmam ten lakier i lubie jego kolor:D
OdpowiedzUsuńChyba z edycją postu muszę poczekać, gdyż blogspot znów plata figle i nie wszystko działa tak jak powinno ;/
OdpowiedzUsuńa mnie od razu przypadł do gustu kolor lakieru do paznokci!! :)))
OdpowiedzUsuńDzieki:)
OdpowiedzUsuńJa też dostalam kilka rzeczy od Vipery, w tym tą szminkę ale w jasnym różowym odcieniu, twój jest o wieeele ładniejszy:D Lubie pomarańczowe szminki:)
A lakier mi się podoba, w buteleczce wygląda na fajny:)
Szminka ma piękny kolor :) Idealny na lato!
OdpowiedzUsuńJestem zaskoczona, że tak podoba Wam się ten lakier :P mi zdecydowanie nie odpowiada, nie ma to jak paznokcie w różu/koralu/czerwieni/pomarańczy i tym podobnych :)
OdpowiedzUsuńKredka po tym co napisałaś- jest beznadziejna. Jest to najbardziej obiektywna opinia w blogsferze, z którą w tej chwili się spotkałam :)
OdpowiedzUsuńNowo stworzony blog.-> hoopy-style.blogspot.com
Mam nadzieję na komentarzyk. Jeżeli podoba Ci się moja pierwsza (ale zapewne nie ostatnia) notka to
zapraszam do dodania mojego bloga do obserwowanych. Ja z mojej strony własnie to robię (dodaję cię do obserwowanych).
Ja lubię lakiery Vipery :)
OdpowiedzUsuńMam to samo schorzenie:P w pomarańczach nie wyglądam najlepiej, ale przyciągnięta wyglądem innych często się kuszę... :P
OdpowiedzUsuńU mnie na blogu rozdanie, więc zapraszam :P
http://kosmetowirus.blogspot.com/2011/06/zwariowaam-rozdanie-pierwszego-dnia.html
Hoopy Style : dokładnie, kredka jest najgorszą z jaką miałam kiedykolwiek styczność.
OdpowiedzUsuńMiło słyszeć :) Zawsze staram się być obiektywna we wszystkich recenzjach jakie można znaleźć na moim blogu. To że dostałam te kosmetyki nie oznacza, że będę je wychwalała pod niebiosa :)
Paulina: Pomarańcz ma chyba taką przyciągającą moc hehe ;P
Też mam tak z niektórymi pomadkami, że podobają mi się niesamowicie na kimś, ale jak już sama mam je na ustach tracą swój urok ;)
OdpowiedzUsuńKredka wielka porażka :O
dziękuję! :)
OdpowiedzUsuńpomadka ma świetny kolor ;)
Też kiedyś eksperymentowałam z marką Vipera, po przetestowaniu wielu kosmetyków, stwierdziłam że czas szukać dalej i wtedy odkryłam markę Kobo ale to już inna historia ;)
OdpowiedzUsuńTeż lubię sobie pomalować usta na ostry czerwony mimo iż średnio mi pasuję poprawia mi to humor - a chyba cała rzecz w tym, żeby kosmetyki poprawiały nam humor ;>
Ja mam takie pytanie co do eyelinera z essence żelowego, czy to była limitowanka ? proszę o odp na moim blogu, będę wdzięczna :*
OdpowiedzUsuńszminka ma rewelacyjny kolor, muszę sobie w końcu taką sprawić...
OdpowiedzUsuńcudowna pomadka :) muszę taki kolorek nabyć
OdpowiedzUsuńhttp://beauty-and-make-up-fashion.blogspot.com/
o, mam taka samą szminkę :)) fakt, ściera się błyskawicznie :D
OdpowiedzUsuńwow! co za kolor:D I like it:D
OdpowiedzUsuń