W ramach współpracy z marką Mary Kay, do przetestowania otrzymałam właśnie taki zestaw kosmetyków kolorowych. 3 cienie mineralne, mineralny róż do policzków, kremowa szminka - wszystko skryte w niewielkiej paletce z lusterkiem.
Pewnie wiele z Was słyszało o marce Mary Kay, jednak zdecydowana większość nie miała styczności z jej produktami. No cóż, przyznam szczerze, że ja do momentu otrzymania paczki również.
Co prawda podczas spotkań z koleżankami przewijał się temat kosmetyków Mary Kay i z reguły słyszałam praktycznie same pozytywne opinie na ich temat, jednak z powodu braku dostępu do tych produktów, nie mogłam sama przekonać się o ich działaniu. Dlaczego z powodu braku dostępu? A to dlatego, że produkty Mary Kay dostępne są za pośrednictwem Niezależnych Konsultantek Kosmetycznych, a takich w moim otoczeniu brak.
Pierwszym produktem, który miałam okazję testować, jest wspomniany wcześniej kompakt, który kryje we wnętrzu miłe dla oka różności. Jeśli chodzi o stronę wizualną kompaktu, to jestem bardzo na tak. Porządne wykonanie, estetyczny wygląd i łatwy dostęp do kosmetyków.
W środku znajdziemy również lusterko. Jak widać postawiono na praktyczność, a przy tym zaoszczędzenie miejsca.
Kompakt zamykany jest na magnes, dzięki któremu nie ma prawa otworzyć się np: w torebce. Manetyczna jest także część wnętrza kompaktu, co zapewnia nam możliwość wymiany i różnej konfiguracji kosmetyków. Skoro już mowa o wymianie wkładów, jest tu zastosowane bardzo fajne rozwiązanie - mały przycisk, który umożliwia łatwe wyjęcie wkładów, gdyż podważa je i nieco unosi.
Muszę zaznaczyć, że kompakt sprzedawany jest osobno, bez żadnych kosmetyków oraz aplikatorów. Sami decydujemy co umieścimy we wnętrzu. Cena małego kompaktu (ten który Wam przedstawiam) to koszt rzędu 80zł, także niemało.
Przechodząc do wkładów, w mojej paletce znalazły się:
-Cienie mineralne o nazwach: Moonstone, Honey Spice, Precious Pink. Dwa pierwsze nadają się do rozświetlenia kącików oczu oraz łuku brwiowego. Trzeci to jasny róż z niewielką domieszką złota, jednak nie doszukiwałabym się podobieństwa do popularnego cienia marki KOBO- Golden Rose.
Wszystkie są dosyć delikatne, w sam raz do makijażu dziennego. Posiadają satynowo-perłowe wykończenie, dzięki czemu efekt na oku wygląda korzystnie. Pigmentacja należy raczej do tych średnich, nie poszalejemy z intensywnością kolorów, możemy jedynie nieco stopniować kolor nakładając cień 'warstwowo'.
Aplikacja jest prosta, cienie dobrze rozprowadzają się na powiece,a co za tym idzie bez problemu połączymy ze sobą np: te trzy odcienie, bez zauważalnych 'granic' poszczególnych kolorów cieni. Nie rolują się i nie bledną.
Podsumowując, cieniami wyczarujemy neutralny, delikatny makijaż, nadający się głównie na dzień. Każdy cień kosztuje 31zł.
-Mineralny róż o nazwie Sparkling Cider. Jak dla mnie ideał, i o ile cienie nie wywołały u mnie zachwytu, tak ten róż znajduje się w czołówce róży, które posiadam.
Mocna brzoskwinia, która zaaplikowana na policzki niezwykle ożywia twarz. Róż jest matowy, z malutkimi złotymi drobinkami, które odbijają światło. Jego konsystencja jest boska - lekka, jedwabista , dzięki czemu nanoszenie go na policzki, to prawdziwa przyjemność. Co ważne , nie tworzy plam, a rozprowadza się równo i gładko. Jeśli chodzi o trwałość, to chyba nic nie jest w stanie go pokonać (aż do demakijażu ;P), pozostaje w niezmienionym stanie na buzi calutki dzień.
Choć nie powala wielkością, smiem twierdzić, że pozostanie ze mną jeszcze długo, a to dzięki wydajności, bo by uzyskać porządany efekt na policzkach wystarczy naprawdę minimalna ilość produktu. To róż, za który byłabym w stanie zapłacić te 45zł, zdecydowanie wart swojej ceny.
Swatche cieni i różu
- Kremowa szminka do ust o nazwie Sweet Nectar. Co zaskakujące jej zapach jest słodko-miodowy z nutą wanilii. Jednym pociągnięciem szminki uzyskujemy równo pomalowane usta o różanym odcieniu+złotej poświacie - naprawdę ciężko opisać ten kolor, ale za to na pewno mogę stwierdzić, że wygląda on bardzo twarzowo i świetnie komponuje się z resztą makijażu wykonanym wyżej przedstawionymi produktami. Usta po aplikacji szminki są gładkie, miękkie i nawilżone. Nie ma mowy o wysuszeniu czy zbieraniu w załamaniach. Czas przez jaki szminka pozostaje na ustach pozytywnie mnie zaskoczył - szminka jest bardzo trwała.
Praktycznie nie mogę znaleźć ani jednej wady w tym produkcie, jedna z lepszych szminek jakie miałam okazje używać, a było ich sporo. Do tego estetyczne opakowanie, dobrze się zamykające, jednym słowem: porządne. Jakość zasługująca na cenę 50zł, choć to i tak sporo.
Pomęczę Was jeszcze moim licem - upiększonym kosmetykami Mary Kay :)
Wszystkie produkty w kompakcie tworzą spójną całość, która w zupełności wystarczy do codziennego makijażu. Forma kosmetyków urzeka, ale ich cena już nie bardzo, zdaję sobie sprawę, że są to produkty nie na każdą kieszeń, w tym moją studencką, nad czym ubolewam, ale raz na jakiś czas można zaszaleć i sprawić sobie coś, co nie jest dostępne w zwykłym sklepie czy też drogerii.
Jeżeli chcecie dowiedzieć się więcej o produktach marki Mary Kay oraz zobaczyć oferowane przez nią kosmetyki, zapraszam na stronę www.marykay.pl
W następnym poście pojawi się drugi produkt - beztłuszczowy płyn do demakijażu oczu, jaki miałam okazję wypróbować dzięki uprzejmości marki Mary Kay i Pani Aleksandry :)
śliczny i delikatny makijaż :)
OdpowiedzUsuńpiękny makijaż :)
OdpowiedzUsuńwygladasz ślicznie :)) ale to raczej nie tyle zasługa tych kosmetyków co Twojego pięknego lica :D a róż wygląda obłędnie, róży nigdy dość ;))
OdpowiedzUsuńmakijaż świetny, a Ty wyglądasz ślicznie ;)
OdpowiedzUsuńteż dostałam od nich yen kompakt, tylko że w srodku były dwa róże i błyszczyk. Róże są boskie!
OdpowiedzUsuńbardzo ładny i delikatny makijaż, lubię takie odcienie :)
OdpowiedzUsuńładnie wyglądasz - tak delikatnie :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam doczynienia z kosmetykami tej firmy, ale podoba mi się szminka! :)
zostałaś otagowana :)
OdpowiedzUsuńhttp://simplyawoman86.blogspot.com/2011/06/tag-jak-mieszkaja-twoje-kosmetyki.html
bardzo mi się podoba kolor pomadki! :)
OdpowiedzUsuńswoją drogą bardzo ładnie Ci w tym makijażu :)