Wakacje rozpoczęte (aż do września :P), szczerze , czekałam na to bardzo, wreszcie trochę oddechu, błogie lenistwo, notatki schowane głęboko, o tak :)
W związku z początkiem moich wakacji, postanowiłam ułożyć listę postanowień, i tak na pierwszym miejscu jest wyeliminowanie podkładów z elementu mojego codziennego makijażu. Moja cera źle na nie reaguje, ma skłonności do wyprysków, a nakładanie dodatkowo 'szpachli' pogarsza sprawę. Poza tym, w słoneczne (taaa, wręcz takie jak teraz :P) dni, niezbyt praktyczne wydaje się być stosowanie podkładu, spływa to to, człowiek zaraz zaczyna się błyszczeć... Tak więc idąc za ciosem ograniczam się do nakładania kremu nawilżającego/ przeciw trądzikowego, a następnie pudru. Tutaj zaczęły się schody, aż do momentu kiedy przeczytałam posta u Kosmetologia i wizaż - moje zyciowe pasje na temat naturalnego pudru do cery tłustej i trądzikowej firmy Jadwiga (firma produkujące kosmetyki do salonów kosmetycznych). Od razu wiedziałam, że oto nadeszło zbawienie :)
Szybki przegląd Allegro i okazało się, że jeden z użytkowników posiadający w ofercie wyżej wspomniany puder, jest z tego samego miasta co ja i bez problemu mogę odebrać kosmetyk osobiście. Chyba nie muszę wspominać, że już na drugi dzień miałam puder w swoich rękach :)
Już na wstępie mogę napisać, że ten puder to coś wspaniałego! Chyba najlepszy z jakim miałam do czynienia. Najważniejsze, że składa się z samych naturalnych składników - glinek: białej, zielonej i żółtej.
Tak jak wspomniałam wcześniej, po nałożeniu na twarz kremu aplikuje puder. Twarz od razu wygląda lepiej, niedoskonałości oraz zbyt rozszerzone pory zostają zamaskowane, cera wygląda na swieżą.
Jest to puder transparentny, także nie ma problemu z wyborem odcienia - mamy tylko jedną opcję, która będzie pasować każdemu. Po nałożeniu pudru, można odnieść wrażenie, że nieco bieli, ale po chwili to wrażenie znika i okazuje się, że puder dobrze stapia się z kolorem skóry.
Efekt matu utrzymuje się przez kilka godzin - jak dla mnie wystarczająco, można nanieść małe poprawki w ciągu dnia.
Przeważającą zaletą tego produktu są jego właściwości lecznicze - u siebie zaobserwowałam zmniejszenie ilości wyprysków i 'zaleczenie' tych, które już znajdowały się na mojej twarzy.
Samego pudru w opakowaniu jest bardzo dużo - 30g, (w porównaniu do sypkiego pudru My secret zawierającego tylko 12g, ten jest ogromny). Szybka kalkulacja ilość 30g = cena 15zł (w moim przypadku, na stronie producenta puder kosztuje ok 24zł, ale można go znaleźć chociażby na allegro, za bardziej przystępną cenę) i chyba nikt nie powie, że to się nie opłaca :)
Oczywiście produkt idealny nie istnieje i zawsze musi znaleźć się jakiś mały, najmniej istotny w produkcie defekt. Tutaj jest to opakowanie, które utrudnia nam wysypanie pudru. Niezbędne jest odwrócenie go do góry nogami i parokrotne postukanie, po którym w wieczku pojawi się pewna ilość pudru :) Następnie możemy użyć gąbeczki, która znajduje się w opakowaniu i całkiem nieźle się nią nakłada produkt. Jednak ja jak zwykle wolę używać do tego celu pędzla.
Dla przejrzystości, plusy Pudru do cery tłustej i trądzikowej Jadwiga:
-matuje,
-przystępna cena,
-jasny odcień,
-wydajny,
-naturalny skład, bez niepotrzebnej chemii, której niebrak w wielu innych pudrach,
-właściwości lecznicze,
-drobno zmielony,
-nadaje naturalny wygląd twarzy,
-efekt wygładzonej twarzy,
-polski produkt,
-dlugi termin ważności (mój puder jest ważny do 18.05.2014 :) )
Minusy:
-sitko dozujące ilość produktu,
-dostępność,
Puder marki Jadwiga zostaje moim numerem jeden wśród pudrów i nie zmienię go już na żaden inny. Pudry drogeryjne mogą się przy nim schować. Szczerze polecam, nie tylko osobom z problematyczymi cerami :)
Jeżeli chcecie zobaczyć jakie inne produkty oferuje Jadwiga - Instytut kosmetyczno - medyczny, możecie zobaczyć je na stronie www.jadwiga.eu
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Popularne posty
-
Zwykle mój makijaż związany z ustami kończy się na szybkim 'maźnięciu' błyszczykiem tudzież balsamem ;P Jednak ostatnio stwierdziłam...
-
Przeszło już 1 miesiąc temu, zmieniłam kolor włosów za sprawą farby, którą otrzymałam do testów od firmy Henkel - Palette Salon Colors nr ...
-
racam po krótkiej przerwie. Stwierdziłam, że czas najwyższy pojawić się na blogu z kolejnym postem - w końcu 10 dni to sporo czasu. Wspomin...
-
Ostatnio na blogach, bardzo popularny stał się temat pewnych kosmetyków mineralnych, a mianowicie Annabelle Minerals. Tak się składa, że sa...
-
Tak jak obiecałam - dziś post na temat pomadek CELEBRITY LIPS, z nowej kolekcji KOBO Elegance - a dokładniej odsłona 3, chyba najciekawszy...
-
Stało się. Po kompletnym braku zainteresowania limitkami Catrice ( Essence też), w ciągu ostatnich miesięcy, w końcu ukazała się moja słaboś...
-
Wraz z dzisiejszymi promieniami słońca, o rok starsza (chlip, chlip), przybywam do Was z recenzją kosmetyku do makijażu, który stał się moim...
-
Jak widać jestem ofiarą tzw. zbieractwa, jeśli chodzi o tubki po podkładach. To jedynie część z tych, które miałam okazję używać. Właściwie ...
-
To już ostatnia część mojej kolekcji sypkich pigmentów KOBO. Na pierwszy rzut oka większość jest biało-kremowa. Nic bardziej mylnego, gdyż p...
-
Pogoda za oknem jest naprawdę dobijająca, a jak już musimy wyjść z ciepłego, domowego zacisza to już w ogóle jest koszmar. Do tego bieganina...
Świetna recenzja :). Zachęciłaś mnie do przyjrzenia się bliżej temu produktowi! Również chciałabym wyeliminować podkłady z mojego makijażu, ale ciągle wydaje mi się, że mój koloryt jest nieciekawy...
OdpowiedzUsuńBuźka :*.
Sądziłam dokładnie tak jak Ty. Wręcz byłam przekonana, że bez podkładu nie ma opcji żebym wyglądała w miarę dobrze... Ale odkąd nie używam podkładów słyszę, że moja twarz wygląda o wiele lepiej, wreszcie skóra oddycha, a cera ulega polepszeniu :) Same pozytywy :) Chyba warto spróbować przejść na 'odwyk podkładowy' ;D
OdpowiedzUsuńteż mam ten puder, ale jego opakowanie baaardzo mnie irytuje, to sitko usunęłam i teraz nie jestem w stanie go otworzyć zeby nie zasypać połowy półki ;)
OdpowiedzUsuńZaintrygowalas mnie :]
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że dzięki mojej recenzji odkryłaś ten puder i jesteś zadowolona:-) Zapraszam na recenzje maski borowiniwej:Dpozdrawiam
OdpowiedzUsuńJak tylko skończy mi się mój z MySecret kupuję ten !! Zwłaszcza obiecująco brzmią te właściwości lecznicze ! :)
OdpowiedzUsuńnigdy wcześniej nie słyszałam o tym pudrze, dzięki!
OdpowiedzUsuńBardzo dobry produkt, prawdziwie mineralny, w dodatku nasz polski. Niestety na mojej twarzy ma tendencje do ciemnienia z biegiem godzin, dlatego dawno już po niego nie sięgałam. Ale w końcu trzeba będzie "zdenkować" ;)))
OdpowiedzUsuńhah brzmi ciekawie :) pewnie poczułabym sie skuszona, ale aktualnie buduję ołtarzyk sypańcowi z Dermacolu :P ale potem-kto wie ;)))
OdpowiedzUsuńCoś zdecydowanie dla mnie :)Tylko u mnie w pobliżu ich raczej nigdzie nie dostanę ;/
OdpowiedzUsuńHeii. swietny blog. Zapraszamy się do dodania do obserwatorów u nas. ♥ http://glameuphoria.blogspot.com
OdpowiedzUsuńChyba muszę poszperać na allegro. Też staram się wyeliminować fluidy, bo w upalne dni po prostu się na mnie rolują i świecę się jak oszalała :/
OdpowiedzUsuńTeż mi chodzi po głowie :) Jednak mam do skończenia aż dwa inne pudry, więc trochę sobie na niego poczekam...
OdpowiedzUsuńteż muszę sobie kupić jakiś puder na lato, bo nie mam żadnego:) fajna recenzja :) świetny blog:) będę zaglądać;* zapraszam do mnie i zachęcam do obserwowania;*
OdpowiedzUsuńnie mialam go jeszcze ;)
OdpowiedzUsuńKurcze, tak wlasnie patrze na Twoja wspolprace... Jej, ale Ci zazdroszcze :) Mi sie to chyba nie uda nigdy :( Wszyscy stawiaja na popularnosc, a teraz naprawde ciezko sie przebic :( jak Ty to zrobilas, Kochana? ;) Podziwiam
Dziekuje za odpowiedz :*
OdpowiedzUsuńWiesz, ja rozumiem, ze oni chca reklamowac swoje produkty i ze im popularniejszy blog, tym wiecej osob sie o ich produktach dowie... ale tez mogliby zrozumiec, ze od czegos trzeba zaczac, prawda? Zeby miec o czym pisac, trzeba miec jakas tam swiadomosc pozytywow danego produktu, a ciezko, jesli sie go nie ma ;P
Musze chyba opiniowac po prostu moje stare graty i moze cos z tego wyjdzie? ;) Sporo mialas propozycji wspolpracy?
Ostatnio widziałam kilka recenzji tego pudru i wszystkie dziewczyny go zachwalały więc chyba czas przyjrzeć mu się bliżej. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo właśnie też ostatnio czytałam pozytywną recenzję. Ciekawa jestem tego pudru, skoro jest tak chwalony to na prawdę musi być ok:)
OdpowiedzUsuńTo jest kosmetyk dla mnie, cieszę się, że trafiłam na te recenzję - teraz czas go zdobyć ;)
OdpowiedzUsuńMam prośbę czy mogłabyś dać linka do tego sprzedawcy .. kurcze szukam i nie mogę znaleźć nic na allegro
OdpowiedzUsuńale ogółem informuje cię iż zostałaś otagowana ;)
http://bezimiennaa-bezimiennaa.blogspot.com/2011/07/tag-jak-mieszkaja-twoje-kosmetyki.html
Proszę, link do sprzedawcy :) :
OdpowiedzUsuńhttp://allegro.pl/show_user.php?uid=1674340
O! Właśnie czegoś takiego mi trzeba! ;)
OdpowiedzUsuńO, chyba musze się mu przyjrzeć :D
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja. Bardzo mnie zachęciła, ale nie wiem czy będzie odpowiedni do mojego kolorytu twarzy. Mam taką pastelową wręcz różową twarz.
OdpowiedzUsuńProszę o opinie. Czy zamatuje czy będzie się odróżniał bardzo??
Tak jak napisałam - dobrze stapia się z cerą, jedynie na początku możesz zauważyć lekki efekt 'bielenia', ale wystarczy chwila i wszystko wygląda ok :) Dodam jeszcze, że ja używam tego pudru bez względu na porę roku - w zimę, kiedy jestem naprawdę blada, jak i latem, mimo lekkiego muśnięcia mojej skóry słońcem :)
OdpowiedzUsuńTo świetnie:)
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować:)
Dzięki :)