Płyn, który możecie zobaczyć poniżej, to drugi (po kompakcie z wkładami), otrzymany kosmetyk od marki Mary Kay. Stosuję go już długo, a jak widać ubytek produktu nie jest zbyt duży. Opakowanie mieści 110ml płynu i według mnie jest to średnia ilość, jaką możemy spotkać w kosmetykach tego typu, innych firm.
Od razu rzuca się w oczy to, że płyn jest dwufazowy (przed użyciem należy go wstrząsnąć) i zawiera:
-Cyclotetrasiloxane - silikon, który skutecznie usuwa wodoodporny makijaż bez pozostawiania tłustej warstwy;
-Poloxamer 184. - łagodny emulgator, który skutecznie usuwa makijaż nie-wodoodporny;
Co ważne, powieki po zastosowaniu płynu nie są tłuste, za to, można zauważyć znaczne wygładzenie.
Moje oczy są wrażliwe, jeśli chodzi o stosowanie kosmetyków do demakijażu , a ten płyn nie podrażnia ich, co staje się jego zasadniczą zaletą. Bardzo dobrze usuwa wszelkiego rodzaju makijaż, mocno wytuszowane rzęsy czy też smokey w mocnych kolorach. Wystarczy niewielka ilość jaką nasączymy wacik i delikatne przetarcie oczu (ja najpierw przykładam wacik do powieki, aby 'złapał' kosmetyki, a następnie przesuwam go w kierunku rzęs). Wyczuwalny jest delikatny zapach, który nie jest drażniący, a po chwili ulatnia się.
Ogólnie rzecz biorąc, dobry produkt, który powinien sprawdzić się dla osób wymagających w kwestii demakijażu oczu i ceniących sobie wydajność kosmetyku. Jednak zapewne wiele osób zdyskwalifikuje z miejsca ten produkt ze względu na jego niemałą cenę - 70zł. Wszystko zależy od preferencji.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Popularne posty
-
Zwykle mój makijaż związany z ustami kończy się na szybkim 'maźnięciu' błyszczykiem tudzież balsamem ;P Jednak ostatnio stwierdziłam...
-
Przeszło już 1 miesiąc temu, zmieniłam kolor włosów za sprawą farby, którą otrzymałam do testów od firmy Henkel - Palette Salon Colors nr ...
-
racam po krótkiej przerwie. Stwierdziłam, że czas najwyższy pojawić się na blogu z kolejnym postem - w końcu 10 dni to sporo czasu. Wspomin...
-
Ostatnio na blogach, bardzo popularny stał się temat pewnych kosmetyków mineralnych, a mianowicie Annabelle Minerals. Tak się składa, że sa...
-
Tak jak obiecałam - dziś post na temat pomadek CELEBRITY LIPS, z nowej kolekcji KOBO Elegance - a dokładniej odsłona 3, chyba najciekawszy...
-
Stało się. Po kompletnym braku zainteresowania limitkami Catrice ( Essence też), w ciągu ostatnich miesięcy, w końcu ukazała się moja słaboś...
-
Wraz z dzisiejszymi promieniami słońca, o rok starsza (chlip, chlip), przybywam do Was z recenzją kosmetyku do makijażu, który stał się moim...
-
Jak widać jestem ofiarą tzw. zbieractwa, jeśli chodzi o tubki po podkładach. To jedynie część z tych, które miałam okazję używać. Właściwie ...
-
To już ostatnia część mojej kolekcji sypkich pigmentów KOBO. Na pierwszy rzut oka większość jest biało-kremowa. Nic bardziej mylnego, gdyż p...
-
Pogoda za oknem jest naprawdę dobijająca, a jak już musimy wyjść z ciepłego, domowego zacisza to już w ogóle jest koszmar. Do tego bieganina...
Ja jak na razie używam płynu z Ziaji :)Może kiedyś wypróbuję, choć cena trochę wysoka ;/
OdpowiedzUsuńPlusem jest to że nie podrażnia a minusem jest cena ;/
OdpowiedzUsuńMarze o wspolpracy z nimi ;) mam od nich 3 produkty i sa rewelacyjne. Dlugo czekalas na odpowiedz w sprawie wspolpracy? Tzn. chodzi mi o odpowiedz pozytywna, bo mi napisali, ze rozwaza moja prosbe i przyjrza mi sie. I tak sie zastanawiam, czy to byla odmowa, czy moze Ty tez tak mialas?
OdpowiedzUsuńJa otrzymałam wiadomość, że są zainteresowani współpracą ze mną.
OdpowiedzUsuńTeż bym chciała dostać taki płyn, bo niestety jego cena mnie powala :(
OdpowiedzUsuń