sobota, 21 maja 2011

My Secret - Lakiery do paznokci z serii Dream Girl ( pachnące i 'matowe')

W końcu nadeszła ta chwila: zestawienie wszystkich lakierów z nowej kolekcji My Secret, Dream Girl :)
Naprawdę, ostatnie 2 tygodnie minęły mi tak szybko jak pstryknięcie palcami, to też wynikły  z tego opóźnienia związane z recenzjami na blogu.
Ale do rzeczy :) Lakiery testowałam długo, mogę powiedzieć nawet, że niektóre kolory gościły na moich paznokciach kilkakrotnie odkąd je posiadam. Stało się to za sprawą świetnych kolorów - ja jestem w nich zakochana. Może patrząc na szklane buteleczki zawierające  7 różnych kolorów, nie wzbudzają one jakiś większych emocji, ale to tylko pozory. Na paznokciach wyglądają pięknie! Sama byłam zaskoczona efektem kolorystycznym jaki uzyskałam, jeśli chodzi o kilka lakierów z tej kolekcji.
Najbardziej spośród tej optymistycznej gromady, wyróżniają się 4 lakiery pachnące przy wysychaniu.


Miałyście okazję zobaczyć już wcześniej, w innym poście, jak wygląda nr 143 ORANGE. Reszta lakierów nie pozostaje za nim w tyle.

Zdecydowanym faworytem jest nr 140 Lilac. Ten kolor przypadł do gustu wielu blogerkom :) zresztą, nie ma co się dziwić, idealny kolor, świetne krycie i ten zapach, przypominający mnie osobiście, jogurt owocowy albo lody. Jednak nie utrzymuje się on zbyt długo, akurat jeżeli o zapach chodzi przoduje inny lakier z tej samej serii, ale o tym za chwilę.



Jeśli lubicie pastele, rozbielone kolory ten lakier na pewno Wam się spodoba. Delikatny odcień, który mimo wszystko wygląda na paznokciach bardzo ciekawie i z pewnością nie pozostanie niezauważony przez innych.

Fanki różu też mają opcję do wyboru, a mianowicie numer 141 Tutti Frutti. Ten z kolei pachnie gumą balonową, ale niezbyt intensywnie. Jest to raczej wyrazisty róż, nie ma mowy o żadnej domieszce bieli. Co jak co, ale na pewno zasługuje na miano energetycznego cukierkowego, koloru.


Nr 142 Raspberry - soczyście malinowy kolor o zapachu mixu wieloowocowego, mmm. To właśnie ten lakier wyróżnia się ze wszystkich, jeśli chodzi o zapach oraz czas przez jaki jest wyczuwalny. U mnie praktycznie 2 dni jego zapach był naprawdę mocny, później natomiast stopniowo zanikał.


Na temat nr 143 Orange możecie przeczytać TUTAJ :)

Podsumowując: udany pomysł i równie udane produkty. Jeśli ktoś jeszcze nie zdecydował się na żaden z prezentowanych wyżej lakierów, gdyż nie był do końca przekonany, może jeszcze naprawić swój 'błąd' ;P W końcu do wyboru mamy stonowaną barwę, jak i te bardziej neonowe.
Wszystkie lakiery sprawowały się bardzo dobrze i zadziwiły mnie wytrzymałością. Zero odprysków, jedynie po dłuższym czasie widoczne były starte końcówki. Oczywiście w kwestii nakładania ilości warstw lakieru, nie zmienia się wiele - 2 warstwy to standard, jedynie do 143 Orange i 141 Tutti Frutti, zasugerowałabym zaaplikowanie 3 wastw, aby białe końcówki paznokci nie 'przebijały' przez lakier :)

Oprócz pachnących lakierów, w skład serii Dream Girl wchodzą 3 lakiery określane przez producenta jako matowe. W tym momencie należy rozwiać wszelkie nadzieje, na uzyskanie matu na paznokciach, po użyciu poniższych lakierów.



Są to po prostu kremowe Lakiery do paznokci, bez żadnych drobinek/shimmerów itd., może jedynie nabłyszczenie nie jest tak duże jak w przypadku, chociażby, serii pachnącej.

Tutaj mamy do czynienia niezaprzeczalnie z pastelami. Przewaga nut różu, od baaaardzo jaśniutkiego nr 137, do nieco bardziej wyrazistego nr 138.

 nr 137

nr 138

Chciałabym jednak zwrócić uwagę na beżowo-różowo-brzoskwinkowy kolor, czyli nr 139.


Z tego co zaobserwowałam, jest on niedoceniany przez inne blogerki, tzn. nie odbił się on jakimś większym echem. Nie wiem jak Wy sądzicie, ale dla mnie wizualnie wypada on bardzo korzystnie, no i jest to kolor uniwersalny, nie rażący, czy też intensywny, niby nude, ale na pewno nie NUDNY :)

Tym razem 3 warstwy lakieru, ze względu na jasność jaką wyróżniają się te lakiery.

Oby kolejne limitowanki My Secret były równie udane jak ta - Dream Girl.

18 komentarzy:

  1. Właśnie wczoraj kupiłam sobie pomarańczowy. Pomalowałam się oczywiście od razu i jestem zachwycona :) Będę na pewno polować na inne kolory :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam pomarańczowy, ale jeszcze się nie odważyłam

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja zwróciłam uwagę na to jakie masz piękne paznokcie :) Ja z moimi walczę i każdy "zapuszczony" milimetr to jest sukces bo strasznie się kruszą i rozdwajają.
    Lakiery z tych serii też posiadam i bardzo je lubię za trwałość:)

    OdpowiedzUsuń
  4. 139 śliczny:) po twojej notce na pewno się w niego zaopatrzę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam ten lakier i nie przypadł mi do gustu, bardzo nieporęczny pędzelek.
    Na Twoich paznokciach jednak prezentuje się ładnie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam 142 i go uwielbiam za wspaniały soczysty kolor i zapach (3 dni od pomalowania!), skusiłaś mnie nr 139, jak go jeszcze upoluje to na pewno wyląduje w koszyku jest przepiękny!!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Te zapachowe mnie kuszą, ale nie mam gdzie kupić odkąd zlikwidowali nam jedyną Naturę w mieście :(

    OdpowiedzUsuń
  8. Mnie się podoba pierwszy i ostatni :) Chyba sobie takie sprawię :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam je wszystkie! Przy okazji przypominam, że pachnące i nr 137 można u mnie wygrać :P

    OdpowiedzUsuń
  10. po tym wpisie muszę je mieć ! kolory są rewelacyjne :)

    OdpowiedzUsuń
  11. piękne kolory ! musze spróbować !

    OdpowiedzUsuń
  12. ale ta gume balonowa to musze miec, tylko i wylacznie dla zapachu! :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Lilac mnie zauroczył. Masz ładne paznokcie.

    OdpowiedzUsuń
  14. mam zupełnie inne odczucia niż ty! ;D

    http://klik-klikr.blogspot.com/2011/05/ic-my-secret-tutti-frutti-141-pachnacy.html

    OdpowiedzUsuń
  15. 139 cudo! Ale masz cudne paznokcie!

    OdpowiedzUsuń

Popularne posty