czwartek, 6 stycznia 2011

My Secret - sypki puder transparentny

Znowu 'krótka' przerwa. Niestety dla mnie Nowy Rok nie zaczął się zbyt dobrze - w sam Sylwester, wspólnie z moim chłopakiem choroba rozłożyła nas na łopatki. Nie ma to jak świętować z kubkiem gorącej herbaty i opatulając się, dokładnie, jak to tylko możliwe, kołdrą. Nic to, ważne, że razem ;P
Mimo wszystko musiałam udać się na uczelnie w tym tygodniu, a że czułam się naprawdę fatalnie chciałam w jakiś sposób poprawić sobie humor (tak, tak, znowu zakupy kosmetyczne).
Jedną z rzeczy, którą nabyłam jest sypki transparentny puder My Secret. Nie jest to moje pierwsze opakowanie, już od jakiegoś czasu jestem wierna temu produktowi :)


Za cenę 12zł otrzymujemy niezbyt dużych gabarytów (12g) opakowanie pudru, który świetnie matuje.
Ja za niewątpliwy plus tego produktu uważam, że jest właśnie transparentny - nie ma problemu, że przyciemni nam twarz lub odwrotnie, będzie zbyt jasny.


W tym momencie jest dla mnie nieodłącznym elementem w wykończeniu codziennego makijażu :) Nie zawiera on co prawda żadnego puszku/gąbeczki, ale nie jest to jakaś wielka niedogodność.
Zwykle wysypuję puder 'na oko' na zakrętkę, nabieram pędzlem i rozprowadzam na twarzy.


 Niestety jego wielkość jest raczej na minus - nie posłuży nam aż tak długo jak np: sypki puder INGLOTA, czy też inny, prasowany puder.
Mimo to warto go chociażby wypróbować :)

16 komentarzy:

  1. bardzo ladny blog, fajne notki. Zapraszam do obserwowania www.pozerki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. nigdy nie miałam transparentnego pudru, chyba czas to naprawić :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zważając na fakt, że Kaolin EDM jest teraz ciężko osiągalny, pewnie spróbuję :)

    A Nowy Rok powitałyśmy tak samo ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. tez go miałam dość fajnie się sprawdzał :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ile razy jestem w Naturze to zawsze go oglądam ale jakoś nigdy nie mogę go kupić :) muszę w końcu go wypróbować :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja też go baaardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Puder dostępny w Naturach :D

    OdpowiedzUsuń
  8. też mam ten puder, ale czeka na swoją kolej,

    OdpowiedzUsuń
  9. To kolejna pozycja do sprawdzenia ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. A ja się z nim chyba nie polubię ...

    OdpowiedzUsuń
  11. Hej:)
    Ja też ten puderek bardzo lubiałam, tani a dobry ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. o mój puderek :) zdrówka kochana :)

    OdpowiedzUsuń
  13. co do pudru Inglota - mam go prawie od roku i codziennie używam. a ten na ile wystarcza? ;>

    OdpowiedzUsuń
  14. to zależy od 'intensywności użytkowania' , że tak to nazwę ;P ja używałam w tym samym czasie innych pudrów, także nie mogę obiektywnie ocenić na ile wystarcza przy codziennym użyciu

    OdpowiedzUsuń
  15. mam pare pudrow, ale ten mnie kusi i kusi wiec chyba mu ulegne:D!

    OdpowiedzUsuń

Popularne posty