wtorek, 9 listopada 2010

KOBO - Eyeshadow Base

KOBO jest nową marką na polskim rynku, która oferuje nam takie kosmetyki jak: cienie do oczu, wypiekane róże, błyszczyki, pomadki, podkłady, korektory, lakiery do paznokci itd. Jednym zdaniem: wszystko to, co bez wątpienia przyda się każdej z nas ;p


Któregoś dnia zajrzałam do Natury, stanęłam przed szafą KOBO i przez długi czas 'testowałam' różne produkty. Problem w tym, że nie mogłam się na nic zdecydować, więc stwierdziłam, że tym razem oprę się pokusie i nic nie kupię... Jednak zobaczyłam nagle mały słoiczek stojący z brzegu, nałożyłam na rękę i już wiedziałam, że musi być mój. :)



 Baza pod cienie, to zdecydowanie produkt, który mogę polecić. Łatwo rozprowadza się na powiece, a aplikacja cieni jest jeszcze lepsza! Dodatkowo cienie na bazie zyskują głebszy kolor, no po prostu cudo.
Egzamin z trwałości został zdany na 5 :) po całym dniu na uczelni (+ dodatkowo wf w połowie zajęć) , nałożony cień został na swoim miejscu,nic się nie "zrolowało' w załamaniu powieki czy po prostu zniknęło, tak jak to miało nieraz miejsce, przy stosowaniu cieni bez bazy.
Tak się teraz zastanawiam, czemu wcześniej nie kupiłam jakiejś bazy ( ArtDeco, Joko, Virtual itd.) ?
Chyba twierdziłam, że jest to rzecz zbędna, bez której się obędę... Otóż nie, bez bazy pod cienie ani rusz.

Oprócz tego, kupiłam pomadkę KOBO, ale o niej innym razem :)

7 komentarzy:

  1. U mnie jeszcze w Naturze KOBO nie ma, może to i lepiej, za dużo kolorówki kupuję pod wpływem impulsu i później w ogóle tego nie używam:/

    OdpowiedzUsuń
  2. zauważyłam, że ja ostatnio też ;/
    'NIESTETY' w każdej z trzech Natur, do których zaglądam jest szafa KOBO... no i kusi strasznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. A w jakiej cenie ta baza? Jak kiedyś moja Lumene się skończy to może skuszę się na Kobo :)

    OdpowiedzUsuń
  4. 16,99 zł :)
    całkiem przystępnie wg mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. a ja stałam chyba z 15 minut przed szafą KOBO i nic ciekawego nie udało mi się wypatrzeć :( I teraz zastanawiam się, czy ślepota mnie dopadła, czy u mnie po prostu bazy nie było.. Bo mimo iż baz u mnie sporo, to na pewno nie oparłabym się kolejnej - zwłaszcza w tak śmiesznej cenie.
    Dzięki za recenzję :* Baza wpisana na listę zakupową ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. No cóż, szkoda, że nie ma u mnie Natury, może ta baza by się u mnie sprawdziła :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Muszę wypróbować, jak skończę nowy słoiczek mojej ukochanej bazy Joko :)

    OdpowiedzUsuń

Popularne posty