Czego użyłam? Już chyba znanych, czytelniczkom bloga, dwóch lakierów: jako baza: My Secret nr 148 Mint, następnie jego połączenia z Flormar M117(cieniowanie). Do tego celu wykorzystałam po prostu, nieużywanego przeze mnie aplikatora, z jakiejś paletki cieni. Sądzę, że jest to sposób łatwiejszy i o wiele 'czystszy' od zwykłej gąbeczki, także polecam wypróbować.
Po zakończonym cieniowaniu wszystkich paznokci, pokryłam je bezbarwnym lakierem.
Efekt przypadł mi do gustu, a co Wy sądzicie? Jesteście zwolenniczkami ombre, czy wręcz przeciwnie?
Podoba mi się to połączenie :D
OdpowiedzUsuńJeszcze u siebie nie testowałam, ale jak tylko paznokcie mi podrosną, to zrobię sobie jakieś ombre :) Bardzo mi się ten efekt podoba.
OdpowiedzUsuńojej efekt genialny, bardzo mi się podoba
OdpowiedzUsuńŚliczne :)
OdpowiedzUsuńI genialne połączenie kolorów :D
Nie wpadłabym na takie połączenie kolorów, a szkoda, bo wygląda genioalnie :)
OdpowiedzUsuńdlaczego ja nie wpadłam na pacynkę xd
OdpowiedzUsuńPrzejścia bardzo ładne ale spróbowałabym z innymi kolorami :)
OdpowiedzUsuńTaki mam zamiar :)
Usuńnooo, całkiem nieźle jak na pierwszy raz! :)))
OdpowiedzUsuńNa zdjęciach dopiero uwidoczniły mi się wszystkie niedociągnięcia :) ale myślę, że po kilku próbach będzie już znacznie lepiej.
UsuńSuper wyszło
OdpowiedzUsuńświetne pazurki :)
OdpowiedzUsuńmyślę, że jednak warto wypróbować - po max tygodniu włosy wracają do normy, a kolor jest świetny :D
OdpowiedzUsuńCałkiem fajny efekt :] Z chęcią pooglądam kolejne próby :]
OdpowiedzUsuńbardzo fajny efekt :)
OdpowiedzUsuńEfekt świetny! :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne kolory ze soba polaczyłas :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Klaudia :)
Zapraszam na nowa notke :)
Bardzo ciekawe połączenie kolorów. Świetnie to wygląda :)
OdpowiedzUsuńdla mnie? świetnie to wyszło :) aż sama pouczę się :D tylko dobiorę kolory :)
OdpowiedzUsuńJa też zrobiłam ostatnio swoje pierwsze cieniowanie (btw. to się nazywa gradient nails, ombre to co innego) i również mi się spodobało, na pewno wypróbuję inne połączenia. Niedługo napiszę o tym notkę. :)
OdpowiedzUsuńnajładniejsze ombre jakie ostatnio widziałam :D !
OdpowiedzUsuńA ja nie umiem tego wykonać :(
OdpowiedzUsuńRewelacyjnie Ci to wyszło! Tez kiedyś używałam aplikatora do cieni, faktycznie jest wygodniej, ale nie zawsze mam jakiś pod ręką ;))
OdpowiedzUsuńyou have a wonderful blog. please visit also mine and tell me what you think <3 <3 <3
OdpowiedzUsuńPięknie Ci to wyszło:) Ja niestety nie umiem tak sobie pomalować:(
OdpowiedzUsuńmuszę sobie kurcze kupić jakiegoś topa i zacząć się bawić w takie rzeczy :))
OdpowiedzUsuńefekt jest cudny!
OdpowiedzUsuńwow, ale efekt ;P ja niestety jestem póki co paznkocikowym laikiem :p
OdpowiedzUsuńMuszę spróbować =]
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny efekt :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie Ci to wyszło:-)
OdpowiedzUsuńswietnie Ci to wychodzi:)!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! poza tym kolorki super.Zapraszam do mnie i obserwuje;)!
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę jakieś ciekawe wykorzystanie takich aplikatorów do cieni:-) mam ich kilka i nie używam, bo nie lubię malować się takim czymś;-) może spróbuje ich w tym celu, przyznam, ze paznokcie rewelacyjne:-P
OdpowiedzUsuńAle śliczne :)
OdpowiedzUsuń