niedziela, 20 maja 2012

Lakierowo: Flormar - nr M117, nr 402, nr 427 + My Secret - nr 148 Mint.

Jak widać po dacie ostatniego, zamieszczonego posta, zastój na blogu trwał dosyć długo... stanowczo zbyt długo. W zasadzie, aby zmienić ten stan rzeczy, w dużej mierze przyczyniło się piątkowe spotkanie śląskich blogerek w Katowicach, o którym część z Was na pewno słyszała. Co prawda, było nas tylko 5, a ten czas miałam przyjemność spędzić z: Karoliną  - u której znajdziecie kilka zdjęć ze wspomnianego spotkania :) Amandą, Kamilą, oraz Aliną.

Dziewczyny, cieszę się, że mogłam Was poznać! ;)

Nie obyło się bez niespodzianki, w postaci reklamówki w jakże radosnych barwach :D, która skrywała dwa produkty - maskę kolagenową marki BeautyFace oraz pilindżek Joanny ;)



Skoro nastąpiła 'reaktywacja' bloga, to nie może zabraknąć przedstawienia nowego, a raczej 3 nowych produktów, które ostatnio wpadły w moje ręce. Mowa o lakierach marki Flormar, które okazały się miłym zaskoczeniem pod względem dostępności kolorów, jak i jakościowym.  Co do samego Flormaru, to stwierdzam, że znajdujące się w mojej okolicy, wyspy tejże marki są czystym złem... nie da się odejść stamtąd z pustymi rękami.
Także na dniach możecie spodziewać się kolejnej recenzji, której tematem będzie produkt Flormaru ;)
Dzisiaj natomiast, lakierowo.


Ostatnio, jeśli chodzi o manicure, wykorzystuję zwykle dwa kolory lakierów. Biorąc pod uwagę, bardzo sprzyjającą aurę, nie sposób oprzeć się żywym, wesołym i zwracającym uwagę, kolorom. Dlatego wybór padł na dosyć energetyczne barwy.
Pierwszy duet, to cukierkowy róż z odrobiną koralu, M117 Flormaru + błękit z My Secret, o numerze 148 i może mylącej nazwie: Mint, bo mięta to raczej nie jest( choć mimo wszystko jest to jeden z moich ulubionych lakierów My Secret - dobrze kryjący i do tego prawie nie do zdarcia). Połączenie kolorystyczne niczym szablon bloga ;p



Druga propozycja, obejmuje 2 lakiery Flormaru: nr 402 ,nazywany przeze mnie zmiksowaną truskawką i nr 427, kolor błotny, przełamany delikatnie fioletem (a co na zdjęciu niekoniecznie widać).

3 powyższe egzemplarze, z łatwością się aplikuje, pędzelki są odpowiednie i pozwalają na precyzyjne pomalowanie płytki paznokciowej. Do osiągnięcia w miarę dobrego efektu, bez większych prześwitów, wystarczą 2 warstwy. Schnięcie raczej standardowe, a wytrzymałość oceniam na ok.4 dni, co jest całkiem niezłym wynikiem.
Cena każdego z lakierów to ok. 9zł.
Coś czuję, że lakiery Flormaru zagoszczą u mnie na dobre. Wybór jest spory, a to sprzyja natrafieniu na 'perełki', no i zawsze można znaleźć kolor, którego akurat jeszcze się nie posiada. ;)
A jak to jest z Wami, zaglądacie do Flormaru i lubicie ich produkty?

24 komentarze:

  1. Ładne te lakiery z Flormaru, od dawna czaję się żeby je wypróbować:)

    OdpowiedzUsuń
  2. lakiery cudne, widziałam ostatnio nowe stoisko Flormar ale nie miałam czasu się nawet zatrzymać i pooglądać.

    OdpowiedzUsuń
  3. muszę w koncu podejść do nich na stoisko...

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne kolorki, jeszcze nie miałam lakieru Flormar :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ja stoisko FLormaru staram się omijać bo bank bym przepadła :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehe ;D ja już nawet się nie bronię... nogi same mnie prowadzą w wiadome miejsce...

      Usuń
  6. o kurcze zapomniałam o tym lakierze z My SEcret :D Zaraz go poszukam w koszyczku i pomaluje :D boski!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest świetny ;) też go niedawno wyciągnęłam z czeluści pudełka z lakierami.

      Usuń
  7. zmobilizowałaś się:D dziś testuję pilindżek :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W końcu! ;D Nadszedł czas ogarnięcia ;)
      Testy pilindżku rozpoczęłam wczoraj ;D

      Usuń
  8. Ja ich nigdzie jeszcze nie widziałam :(

    OdpowiedzUsuń
  9. O mój flormar (402):) pierwszy i na razie jedyny w kolekcji (niech ktoś otworzy wyspę w warszawie! :P). pozytywne zaskoczenie - jedna warstwa wystarczy i jak szybko schnie. :) teraz ku matowych się skieruję jak będę we wro :]

    OdpowiedzUsuń
  10. Właśnie teraz siedzę w tej masce na twarzy :P. A peeling mam w wersji o zapachu bzu :)

    OdpowiedzUsuń
  11. bardzo lubię lakiery Flormar :)
    takie spotkanie są faaajne :)

    OdpowiedzUsuń
  12. W jakiej drogerii dostałaś te lakiery ? :) Śliczne !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety nie w drogerii, a na stoisku marki Flormar w CH :)

      Usuń
  13. Śliczne lakiery, Flormara też bardzo lubię :) muszę kiedyś wypróbować ten peeling z Joanny

    OdpowiedzUsuń
  14. strasznie fajne te kolory lakierów są. gdzie można je kupić?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W niektórych miastach, np: w centrach handlowych, znajdują się wyspy marki Flormar... z tego co mi wiadomo, można zamówić ich produkty również na stronie http://e-flormar.pl/

      Usuń
  15. Fajne są, ale jeszcze nigdzie nie widziałam Flormaru.

    OdpowiedzUsuń
  16. Kosmetyk Flormar są przeważnie dostępne na wyspach w centrach handlowych. W W-wie nie ma jeszcze takiej wyspy. A jeśli chodzi o kolorystykę to jest dostępnych ok 350 kolorów. Zapraszam do Krakowa do CC Bonarka, znajdziecie tam moją wyspę Flormar :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Cykniesz zdjęcie otwartego scrubu? Bo ciekawa jestem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasne, nie ma sprawy ;) ale zdjęcie wrzucę jutro dopiero :)

      Usuń

Popularne posty