sobota, 18 lutego 2012

Catrice - Absolute Eye Colour: 410 C'mon Chameleon! + makijaż.

Kolejny weekend, ale nie byle jaki: ostatni weekend karnawału, więc jak sądzę wiele osób spędzi go w klubach, na specjalnie dedykowanych imprezach.
Wszelkie szaleństwa odnośnie makijażu oraz ubioru są dozwolone, także nie bójmy się - w końcu to ostatki ;)
Makijaż jaki przygotowałam na to wyjście, może nie odbiega zbytnio od poprzedniego, który ostatnio umieściłam na blogu. Jednak również zwraca uwagę, a o to chyba właśnie chodzi?


Tym razem oprócz cienia Catrice Lunch At Tifantyny's, użyłam znanego i uwielbianego przez wiele blogerek (i nie tylko), kultowego już cienia Catrice , 410 C'mon Chameleon! Był to ostatni cień w tym kolorze, który udało mi się zdobyć w jednej z Drogerii Natura.
Znajdował się on w miejscu z przecenionymi/wycofywanymi produktami, więc śmiem twierdzić, że za względnie niedługi czas, nie będzie on dostępny. Dlatego, jeżeli ktoś jeszcze go nie posiada, a ma w planach jego zakup, radzę się pospieszyć.


Cień potocznie zwany 'kameleonem', zdecydowanie zasługuję na taką nazwę. Jest to kolor, który ciężko jednoznacznie określić, gdyż widoczne są tu tony, beżu grafitu i zieleni. Wszystko zależy od światła, a raczej kąta jego padania. Cień jest bardzo dobrze napigmentowany, a dzięki jego konsystencji, z łatwością nałożymy go na powiekę pędzlem lub jakimkolwiek innym akcesoriem, przeznaczonym do makijażu. Możemy nakładać kolejne warstwy, aby uzyskać intensywniejszy odcień, a przy tym z łatwością go rozcierać oraz blendować z innymi cieniami.
Po raz kolejny, okazuje się, że cienie Catrice mają bardzo przyzwoitą trwałość, a jeżeli użyjemy do tego bazy, możemy mieć wręcz pewność, że makijaż oczu pozostanie w niezmienionej formie przez praktycznie, cały dzień tudzież całą noc.Za jego pomocą stworzymy niebanalne smokey, które na pewno zwróci uwagę innych :)

O makijażu miała być mowa, a więc proszę :


Usta mocniej zaakcentowane, czyli powrót do łask czerwonej szminki.
Wiadomo na co dzień, byłby to zbyt mocny makijaż, ale wieczorne wyjścia otwierają nowe możliwości i żal z nich nie skorzystać. Raz na jakiś czas, każda z nas potrzebuje odmiany, czyż nie ? :)

20 komentarzy:

  1. Znam i mam ten cień, bardzo ładny makijaż zrobiłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  2. śliczny cień :) ja jakoś nie mogę się przekonać do tak odważnych usteczek :)
    http://paper-lady.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Skusiłam się na niego mimo, że początkowo zarzekałam się, że go nie kupię. Jednak poległam przez zachwyty bloggerek ;) Jeszcze się nim nie malowałam, ale czuję, że się polubimy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Perfekcyjnie pomalowane usta! <3

    OdpowiedzUsuń
  5. bardzo podobają mi się usta :) mega kobieco :)

    OdpowiedzUsuń
  6. swietny ten cien bardzo mis ie podoba:))) piekne usta!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam cienie catrice.

    Zapraszam na rozdanie do mnie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo fajny makijaż!:) Usta prześwietny mają kolorek:)
    A co do ostatków to słyszałam, że szaleństwo w klubach króluje! A ja jak zawsze nie wychodzę wtedy kiedy "trzeba" :)

    OdpowiedzUsuń
  9. piękny makijaż i czerwone usta <3

    OdpowiedzUsuń
  10. piękne usta, a cien mam już na liście zakupów

    OdpowiedzUsuń
  11. muszę kupić jakiś cień tej marki, super!

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie no, niesamowity jest ten cień <3 A Ty jak pięknie wyglądasz!! :))

    OdpowiedzUsuń
  13. Super wyglądasz :) też mam ten cień jest super ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. makijaz świetny, ładna kreska, staranne usta i to połączenie bomba :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Coz za niesamowity ksztalt ust ;ooo

    OdpowiedzUsuń
  16. SUPER U Ciebie:)

    OBSERWUJE:)
    będzie mi bardzo miło jeżeli też dołączysz mnie do obserwowanych i spodoba Ci się mój blog:) http://kleofashion.blogspot.com/
    Pozdrawiam serdecznie
    Buziaki:*

    OdpowiedzUsuń
  17. Piękna szminka, można znać nazwę?

    Pozdrawiam !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sensique - pomadka volume & shine nr 313 ;) Ulubiona czerwień jak do tej pory ;)

      Usuń

Popularne posty