Zacznę może od tego, że żałuję, że jak do tej pory omijałam produkty brązujące/rozświetlające Sensique. Jak się przekonałam za sprawą pudru brązującego w perełkach nr 101, wiele traciłam...Okazuje się, że za małe pieniądze, otrzymujemy produkt który świetnie nada się do konturowania twarzy, a przy tym doda jej nieco blasku.
Mimo, że lato dawno za nami, na czas 'zimowy' nie mam zamiaru rezygnować z kosmetyków brązujących. Perełki z Sesnique, sprawiają, że nasze, zwykle blade cery nabierają zdrowego wyglądu, no i zostają rozświetlone.
W używaniu bronzerów, zwykle obawiamy się pomarańczowych, niezbyt atrakcyjnie wyglądających , tonów - tu z tym się nie spotkamy, dzięki kuleczkom uzyskujemy delikatny złoto-brązowy odcień (puder zawiera delikatne drobinki), który możemy stopniować na twarzy wedle uznania. Polecam na początku używać niewielkich ilości bronzera, w zasadzie wystarczy delikatne muśnięcie pędzlem kuleczek, aby następnie, ładnie podkreślić kości policzkowe.
Kuleczek w opakowaniu - które jest zwykłym, przezroczystym plastikiem - jest całkiem sporo, 17g, podejrzewam, że taka ilość wystarczy na długą aplikację. Używam ich już od jakiegoś czasu i nie zauważyłam większego ubytku. Biorąc dodatkowo pod uwagę zawrotną cenę 10,99zł, trudno nie być zadowolonym.
Co może przeszkadzać w tym pudrze brązującym, to łatwość z jaką może dojść do rozkruszenia perełek. Z uwagi na to, polecałabym raczej traktować ten produkt, jako kosmetyk stacjonarny, którego nie zabieramy ze sobą np: do torebki. Takie rozwiązanie może okazać się katastrofalne w skutkach i uzyskamy nieregularne okruchy kuleczek, które na pewno nie będą ułatwiały aplikacji.
Najważniejsza kwestia, czyli ewentualność stworzenia plam lub smug. Nie musicie się o to martwić, gdyż puder z łatwością można rozetrzeć, więc ewentualne nadwyżki produktu bez problemu, równomiernie rozprowadzimy i będziemy mogły podziwiać wymodelowane miejsca na naszej twarzy, a przy tym satynowe, lekko połyskujące wykończenie. Najlepszy efekt będzie widoczny przez ok 5-6 godzin, z czasem bronzer będzie blednąć i podkreślenie stanie się bardzo subtelne.
Dla cer wyglądających na zmęczone, może okazać się strzałem w 10. Nasza skóra zostanie rozpromieniona, nawet w najbardziej ponury dzień :)
Jako, że już dziś Sylwestrowy wieczór, nie ma ograniczeń jeśli chodzi o błysk, cekiny, brokat, złoto no i oczywiście świecący, dobrze widoczny makijaż - obecność pudru brązującego w perełkach , na pewno stanie się jego częścią.
Rok 2011 przyniósł wiele zmian... Życzę sobie i Wam, aby nadchodzący był lepszy i oczywiście obfitował w wiele, nowych kosmetyków :) Dziękuję również Wam, że jesteście tu ze mną i mam nadzieję, że pozostaniecie przez kolejny rok! :*
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Popularne posty
-
Zwykle mój makijaż związany z ustami kończy się na szybkim 'maźnięciu' błyszczykiem tudzież balsamem ;P Jednak ostatnio stwierdziłam...
-
Przeszło już 1 miesiąc temu, zmieniłam kolor włosów za sprawą farby, którą otrzymałam do testów od firmy Henkel - Palette Salon Colors nr ...
-
Tak jak obiecałam - dziś post na temat pomadek CELEBRITY LIPS, z nowej kolekcji KOBO Elegance - a dokładniej odsłona 3, chyba najciekawszy...
-
racam po krótkiej przerwie. Stwierdziłam, że czas najwyższy pojawić się na blogu z kolejnym postem - w końcu 10 dni to sporo czasu. Wspomin...
-
Ostatnio na blogach, bardzo popularny stał się temat pewnych kosmetyków mineralnych, a mianowicie Annabelle Minerals. Tak się składa, że sa...
-
Stało się. Po kompletnym braku zainteresowania limitkami Catrice ( Essence też), w ciągu ostatnich miesięcy, w końcu ukazała się moja słaboś...
-
Wraz z dzisiejszymi promieniami słońca, o rok starsza (chlip, chlip), przybywam do Was z recenzją kosmetyku do makijażu, który stał się moim...
-
Jak widać jestem ofiarą tzw. zbieractwa, jeśli chodzi o tubki po podkładach. To jedynie część z tych, które miałam okazję używać. Właściwie ...
-
To już ostatnia część mojej kolekcji sypkich pigmentów KOBO. Na pierwszy rzut oka większość jest biało-kremowa. Nic bardziej mylnego, gdyż p...
-
Pogoda za oknem jest naprawdę dobijająca, a jak już musimy wyjść z ciepłego, domowego zacisza to już w ogóle jest koszmar. Do tego bieganina...
Moja mama używa tego pudru i jest zadowolona :) Szczęśliwego Nowego Roku :)
OdpowiedzUsuńBardzo je polubiłam ;)
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego Nowego Roku!
OdpowiedzUsuńja jestem nim zachwycona i tez sie zastanawiam, czemu nei odkryłam go wcześniej... jeszcze za tę cenę!
OdpowiedzUsuńDoSiego Roku:*
Troszkę dla mnie za Ciemne :) Szczęśliwego Nowego Roku!
OdpowiedzUsuńbardzo fajne te kuleczki :)
OdpowiedzUsuńKupiłam mojej koleżance na urodziny i jest zachwycona tymi kuleczkami :)
OdpowiedzUsuńNie tylko kuleczki potrafią się pokruszyć - uważaj na opakowanie, bo moje jest już w trzech częściach :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w Nowym Roku!
Ja z tej firmy lubię puder w kamieniu koszt jakieś 6 zł. A jest na prawdę dobry używałam go przez bardzo długi czas, teraz jednak jestem fankom pudrów sypkich
OdpowiedzUsuńJa równiez używam bronzerów cały rok - głownie jako róż do policzków:)
OdpowiedzUsuńja lubię bronzery mineralne. :)
OdpowiedzUsuńRaz w życiu kupiłam produkt z tej firmy. Był to cień do powiek, który do niczego się nie nadawał. Ostatnio jednak coraz więcej słyszę o niezłej jakości kosmetyków sensique więc albo się poprawili albo niektóre produkty mają rzeczywiście dobre.
OdpowiedzUsuńJa używam pudru brązującego i cieni do powiek z tej firmy i jestem z nich bardzo zadowolona:)
OdpowiedzUsuń