Kolekcję Denim Love My Secret, już od jakiegoś czasu można znaleźć w Drogeriach Natura. Dzisiaj pokażę Wam dwie wersje kolorystyczne cieni, proponowanych przez markę.
Możemy wybierać pomiędzy jasnym różem, przydymionym fioletem, ciemnym brązem, a bielą, szarością, ciemnym fioletem.
Generalnie, opakowanie cieni nie różni się od tego ze standardowej oferty cieni trio My Secret. Jest przezroczyste, proste i w miarę porządne.
Obie paletki posiadają matowe cienie, o pudrowej konsystencji, jednak ewentualne osypywanie podczas aplikacji jest minimalne. Jeśli chodzi o pigmentacje poszczególnych kolorów, to z tym jest różnie, mimo wszystko nie jest najgorzej, także określiłabym cienie jako średnio napigmentowane.
Paletka 314 Daylight to połączenie kremowej bieli, szarego oraz fioletu przechodzącego w granat.
Największe problemy przy nakładaniu na powiekę, sprawia fiolet, gdyż posiada tendencję do nierównomiernego rozłożenia na powiecę, tworząc przy tym nieestetyczne 'placki' i prześwity - jest to cień z którym ciężko się pracuję, jednak poświęcając nieco więcej czasu i precyzji jesteśmy w stanie uzyskać zadowalający efekt.Biel oraz szarość natomiast nie sprawiają żadnych problemów i możemy je bez problemów łączyć i blendować.
Choć wszystkie 3 cienie pasują do siebie kolorystycznie, to ja nie jestem do nich przekonana - makijaż wykonany nimi jest 'nie mój'. Sądzę, że jedynie szarość będzie przeze mnie dość często eksploatowana, gdyż takiego właśnie odcienia brak mi było w moim zbiorze cieni.
Druga paletka, 315 Walk At Sunset, to już zdecydowanie kolory, z którymi mam często do czynienia i których mi nigdy dość. Cukierkowy róż, zgaszony fiolet i czekoladowy brąz, tworzą bardzo zgrane trio, które na powiece wygląda dosyć atrakcyjnie. Jedyne do czego można się przyczepić, jeśli chodzi o tą wersję kolorystyczną, to trudność z jaką musimy się zmierzyć podczas korzystania z przydymionego fioletu - cień ten jest dość oporny i próba połączenia go z innym kolorem oraz płynne przejście do innego cienia, może okazać się wyzwaniem. Ten piękny, a zarazem 'nieposłuszny' cień, lubi zanikać na powiece i tworzyć niezbyt miłe dla oka, plamy.
Używam tej paletki dosyć często i chyba poradziłam sobie już z tym problemem, zresztą same możecie ocenić.
Po uprzednim użyciu bazy, cienie pozostają na powiece, praktycznie przez cały dzień, natomiast zaaplikowane samodzielnie -bez bazy, tracą kolor i praktycznie znikają już po niecałych 3 godzinach. Jak widać, baza odgrywa tu znaczącą rolę, więc polecam jej używać przy cieniach z serii Denim Love My Secret (i nietylko oczywiście).
Gdybym miała dokonać wyboru pomiędzy Daylight a Walk At Sunset, z miejsca wytypowałabym tą drugą. Choć jasny, słodki róż może nie trafić w gusta większości, to z pomocą wyobraźni i zmysłu estetycznego, możemy wyczarować dzienny, niekrzykliwy, nieco przydymiony makijaż - idealny na okres zimowy :)
Poza tym cena za jaką My Secret oferuje nam powyższe cienie, nie jest zbyt wygórowana jak na , bądź co bądź, aż 3 kolory - 8,99zł/szt.
Która wersja kolorystyczna paletek przypadła Wam do gustu?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Popularne posty
-
Zwykle mój makijaż związany z ustami kończy się na szybkim 'maźnięciu' błyszczykiem tudzież balsamem ;P Jednak ostatnio stwierdziłam...
-
Przeszło już 1 miesiąc temu, zmieniłam kolor włosów za sprawą farby, którą otrzymałam do testów od firmy Henkel - Palette Salon Colors nr ...
-
Tak jak obiecałam - dziś post na temat pomadek CELEBRITY LIPS, z nowej kolekcji KOBO Elegance - a dokładniej odsłona 3, chyba najciekawszy...
-
racam po krótkiej przerwie. Stwierdziłam, że czas najwyższy pojawić się na blogu z kolejnym postem - w końcu 10 dni to sporo czasu. Wspomin...
-
Ostatnio na blogach, bardzo popularny stał się temat pewnych kosmetyków mineralnych, a mianowicie Annabelle Minerals. Tak się składa, że sa...
-
Stało się. Po kompletnym braku zainteresowania limitkami Catrice ( Essence też), w ciągu ostatnich miesięcy, w końcu ukazała się moja słaboś...
-
Wraz z dzisiejszymi promieniami słońca, o rok starsza (chlip, chlip), przybywam do Was z recenzją kosmetyku do makijażu, który stał się moim...
-
Jak widać jestem ofiarą tzw. zbieractwa, jeśli chodzi o tubki po podkładach. To jedynie część z tych, które miałam okazję używać. Właściwie ...
-
To już ostatnia część mojej kolekcji sypkich pigmentów KOBO. Na pierwszy rzut oka większość jest biało-kremowa. Nic bardziej mylnego, gdyż p...
-
Pogoda za oknem jest naprawdę dobijająca, a jak już musimy wyjść z ciepłego, domowego zacisza to już w ogóle jest koszmar. Do tego bieganina...
obie bardzo ładne:) plus za to, że są matowe a mimo to nie osypują się:)
OdpowiedzUsuńJa tez szykuje recenzje powoli(Walk at Sunset to tez moje kolorki:))
OdpowiedzUsuńniezłą pigmentacja - a bazę i tak używam zawsze :)
OdpowiedzUsuńosobiście nie lubię cieni MS, właśnie dlatego, że tak ciężko się z nimi pracuje
OdpowiedzUsuńslicznie kolorki wow cudnie wyglada na powiece
OdpowiedzUsuńCałkiem całkiem obejrze je bedac w naturze
OdpowiedzUsuńpigmentacja na swatchu na ręce wygląda nieźle :) mnie bardziej podoba się pierwsze trio, drugie chyba trochę za ciepłe, aczkolwiek Tobie rzeczywiście bardziej pasuje wersja 315 :))
OdpowiedzUsuń315 prezentuje sie na oczach cudownie :)
OdpowiedzUsuńpodoba mi się
OdpowiedzUsuńjakoś nigdy nie miałam przekonania do my secret
ale swatche i makijaż na Twoim oku skłaniają mnie coraz bardziej do zakupu
jakiej bazy używasz? nie doczytałam - ekstra efekt gładkiej powieki :)
mala0727 : baza pod cienie HEAN :)
OdpowiedzUsuńPiękne kolory. Oba makijaże przecudne, pierwszy podbił moje serce :)
OdpowiedzUsuńGdybym paletki wybierał w sklepie to wybrałambym tę niebieską... Ale po swatchach bym wybrała tą różową, mimo, że do różu podchodzę jak do jeża... ;)
OdpowiedzUsuńTe drugie mi sie podobają bardzo ładne:-))
OdpowiedzUsuńkolorki bardzo ładne ! i makijaze proste zadnych udziwnień a tak zachwycają! :)
OdpowiedzUsuńz matowym kolorkami to chyba juz tak jest, ze trzeba dluzej z nimi pracowac niestety :(
W pierwszym jaka cudownie równiutka kreska! jak ty to robisz? :)
OdpowiedzUsuń