Jesienią i zimą nasze dłonie w szczególności narażone są na działanie złych czynników pogodowych. Chyba każda z nas, z niechęcią przywołuje wspomnienia o popękanej i przesuszonej przez zimne powietrze i wiatr, skórze dłoni.
Aby temu zapobiec niezbędnym wyposażeniem każdej torebki powinien być krem do rąk.
Przyznam, że kiedyś często zapominałam o smarowaniu rąk kremem, co skutkowało zwykle spierzchniętą, niezbyt ładnie wyglądającą skórą. Teraz, gdy tylko poczuje mroźne powietrze, bez kremu(no i rękawiczek :P) nigdzie się nie ruszam.
Jakiś czas temu wspominałam o paczce z 3 kosmetykami firmy Joanna, które otrzymałam do testów od Pani Karoliny. Jednym z nich jest krem do rąk z serii Sweet Fantasy o zapachu wanilii.
Sam zapach wanilii, należy do jednych z moich ulubionych, a już zimą, jest to niezbędny aromat, który muszę mieć wokół siebie. W tej kwestii krem do rąk Joanny przoduje - pachnie powalająco i to jest niezaprzeczalne.
Konsystencja kremu jak dla mnie jest odpowiednia, nie jest on 'ciężki' i zbyt tłusty, absolutnie nie pozostawia tłustego filmu na dłoniach oraz szybko się wchłania.
Może nie zapewnia długiego nawilżenia i dla osób z mocno przesuszonymi dłońmi będzie niewystarczający, ale jako dopełnienie codziennej pielęgnacji skóry rąk będzie w sam raz.
Opakowanie kremu jest poręczne i estetyczne - nie musimy bawić się w odkręcanie nakrętki, wystarczy szybkie 'klik', aby wydobyć potrzebną ilość kremu :) A propos ilości, to niestety kremu w opakowaniu jest niewiele - 75g, co przy częstym kremowaniu rąk okazuje się być nieekonomiczne.
Choć za cenę ok.6zł chyba nie powinno się wymagać cudów, je jestem jednak zwolenniczką duuuużych pojemności.
Jeżeli nie potrzebujecie intensywnego nawilżenia dłoni i wystarczający jest dla Was średni efekt pielęgnacyjny, to warto wypróbować ten krem, chociażby ze względu na urozmaicenie w kwestii zapachu. Niestety sam krem nie jest tak rewelacyjny jak aromat wanilii, no ale... nie można mieć wszystkiego.
Chętnie przeczytam jakie są Wasze sprawdzone kremy do rąk :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Popularne posty
-
Zwykle mój makijaż związany z ustami kończy się na szybkim 'maźnięciu' błyszczykiem tudzież balsamem ;P Jednak ostatnio stwierdziłam...
-
Przeszło już 1 miesiąc temu, zmieniłam kolor włosów za sprawą farby, którą otrzymałam do testów od firmy Henkel - Palette Salon Colors nr ...
-
Tak jak obiecałam - dziś post na temat pomadek CELEBRITY LIPS, z nowej kolekcji KOBO Elegance - a dokładniej odsłona 3, chyba najciekawszy...
-
racam po krótkiej przerwie. Stwierdziłam, że czas najwyższy pojawić się na blogu z kolejnym postem - w końcu 10 dni to sporo czasu. Wspomin...
-
Ostatnio na blogach, bardzo popularny stał się temat pewnych kosmetyków mineralnych, a mianowicie Annabelle Minerals. Tak się składa, że sa...
-
Stało się. Po kompletnym braku zainteresowania limitkami Catrice ( Essence też), w ciągu ostatnich miesięcy, w końcu ukazała się moja słaboś...
-
Wraz z dzisiejszymi promieniami słońca, o rok starsza (chlip, chlip), przybywam do Was z recenzją kosmetyku do makijażu, który stał się moim...
-
Jak widać jestem ofiarą tzw. zbieractwa, jeśli chodzi o tubki po podkładach. To jedynie część z tych, które miałam okazję używać. Właściwie ...
-
To już ostatnia część mojej kolekcji sypkich pigmentów KOBO. Na pierwszy rzut oka większość jest biało-kremowa. Nic bardziej mylnego, gdyż p...
-
Pogoda za oknem jest naprawdę dobijająca, a jak już musimy wyjść z ciepłego, domowego zacisza to już w ogóle jest koszmar. Do tego bieganina...
pierwszy raz widzę ten krem do rąk. :-)
OdpowiedzUsuńA nie wydaje ci się, że ten zapach jest jakiś margarynowy?
OdpowiedzUsuńWaniliowy krem do rąk jest kuszący, zwłaszcza zimą podobają mi się zapachy. Póki co marzy mi się jakiś o zapachu pomarańczy albo mandarynki (:
OdpowiedzUsuńNie wiem, jak długo już poluję na ten krem, skuszona obietnicą pięknego zapachu. Jakoś nigdzie nie mogę go spotkać :(
OdpowiedzUsuńMożna je podobno kupić w Rossmannie tak mówiła moja koleżanka,która tam kupiła ten krem.
UsuńTo może być fajna opcja do wrzucenia do torebki i posiadania "na wyjście" ;) Poszukam :) Ale do stosowania w domu chyba mimo wszystko wolę Neutrogenę :)
OdpowiedzUsuńOj chyba muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie zapachy! Miałam ten krem i jego czekoladowego brata i obydwa całkiem lubiłam, jako takie kremy "na codzień", do smarowania rąk na uczelni ;) Na noc wolę bardziej treściwe.
OdpowiedzUsuńAnonimowy: słyszałam różne porównania zapachu tego kremu, ale jeszcze nikt nie nazwał go margarynowym :D
OdpowiedzUsuńkocham zapach wanilii:)
OdpowiedzUsuńwanilia mmmmm :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam wanilie
OdpowiedzUsuńzapraszam na konkurs do wygrania 100zł
www.styliowo.blogspot.com
lubię wanilię, ale czasem kosmetyki waniliowe aż są przesadne :(
OdpowiedzUsuńLubię wersję czekoladową tego kremu :) Faktycznie nie nawilża jakoś bardzo rewelacyjnie, ale do mojej normalnej skóry dłoni jest wystarczający.
OdpowiedzUsuńJa od siebie polecam świetnie nawilżający krem do rąk z alterry - to mój ostatni hit, pisałam o nim ostatnio u mnie na blogu, zerknij jak znajdziesz chwilkę :)
Miałam wersję czekoladową i była dla mnie za mało nawilżająca. :)
OdpowiedzUsuńoj musi cudnie pachniec:)
OdpowiedzUsuńEhhh brzmi fajnie,ten zapach unosi się po poście :D
OdpowiedzUsuńDla mnie chyba byłby odpowiedni, bo nie potrzebuję mega nawilżenia a jak dodatkowo ładnie pachnie to raczej na pewno go kupię jak go znajdę.
OdpowiedzUsuńNigdy nie spotkałam się z tym kremem do rąk, a szkoda, bo lubię takie zapachy!:)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio jestem zachwycona kremem z Polleny Ewy z lnem.Ten ogladałam, wąchałam, ale jakoś mnie nie skusił.
OdpowiedzUsuńuwielbiam waniliowe kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńmiałam wersję czekoladową, zapach był bardzo intensywny :)
OdpowiedzUsuńJa cały czas używałam Dove Pro Age, ale z każdym zdaniem Twojego posta coraz bardziej chciałam mieć ten z Joanny :) Poszukam go gdzieś, a jak znajdę, to na pewno kupię :)
OdpowiedzUsuńMialam ten krem, nawilzenie faktycznie srednie ale zapach uwielbialam:)
OdpowiedzUsuńLubię waniliowy zapach :)
OdpowiedzUsuńJa również uwielbiam zapach wanilii;[] Polecam krem z Garniera ten czerwony, trochę się lepi ale działanie ma świetne, zwłaszcza na zimę. Ostatnio odkryłam inny krem o zapachu karmelowym mniam;] działanie też ma niczego sobie, jest nim kremik z avonu planet spa z masłem shea. Jak na dzień dzisiejszy jest moim ulubieńcem.
OdpowiedzUsuńFajny blog! Pozdrawiam!