Zacznę od cieni, które jak na KOBO są bardzo stonowane, można by powiedzieć, że neutralne i wręcz idealne do dziennego makijażu. Posiadam 5 z 6 dostępnych odcieni, a mianowicie:
-501 Natural shine - jasny beż
-502 Pearl mist - różowo-brzoskinkowy opalizujący na złoto - coś w stylu znanego Golden rose, tyle, że tu efekt jest subtelniejszy
-504 Oriental illusion - połączenie śliwkowego fioletu z brązem
-505 Purple glam - fiolet złamany grafitem
-506 Pearly bronze - brąz o złotym połysku
Wszystkie posiadają perłową formułę oraz aksamitną konsystencję ( a nie tak jak w serii cieni FASHION - dosyć tłustą). Połysk nie jest spektakularny i to jest akurat na plus ; cienie mają perłowo-satynowe wykończenie, które na powiece wygląda bardzo przystępnie.
Aplikacja jest prosta i przyjemna, cienie nie osypują się, a wędrują tam gdzie przyłożymy pędzel. Mamy tu do czynienia z kolorami jasnymi, które mimo wszystko są widoczne na powiece oraz nieco ciemniejsze, które świetnie sprawdzą się w roli 'przydymiacza' makijażu :)
Rzecz wg mnie najważniejsza: nowe cienie KOBO, wyglądają na powiece tak samo dobrze rano - zaraz po nałożeniu, jak i wieczorem - po całym dniu, pełnym wrażeń. Pozostają na swoim miejscu, nie zbierają się w załamaniach powiek i mimo, że posiadają mikroskopijne drobinki, nie zdarza się, aby migrowały one po naszej twarzy.
Jedynie wielbicielki cieni w formie wkładów, mogą być nieco zawiedzione, gdyż cienie PEARL ILLUSION dostępne są jedynie w standardowych, plastikowych opakowaniach KOBO.
Dwa makijaże wykonane przy użyciu cieni PEARL ILLUSION, dosyć delikatny oraz nieco przydymiony:
Co Wy sądzicie o nowej propozycji KOBO?
Jeśli nie jesteście do końca przekonane może pomadki w 3 energetycznych kolorach podbiją Wasze serca :P - ale o tym jutro.
śliczne te cienie ;)
OdpowiedzUsuń502, 505 i 506 bardzo mi się spodobały:)
OdpowiedzUsuńświetne, 501 i 502 to moi faworyci :)
OdpowiedzUsuńChyba się skuszę na jasny beż :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem pomadek.
sliczne odcienie:)
OdpowiedzUsuń506 najbardziej mi się podoba, nie wiem czemu ale nie mam przekonania do tych cieni ;) jakoś wolę Inglota :) piękne makijaże
OdpowiedzUsuńTe kolory są piękne :)
OdpowiedzUsuńZazdroszcze bo podobaja mi sie wszystkie cienie z tej kolekcji:)
OdpowiedzUsuńbardzo, bardzo ładne odcienie! najbardziej spodobały mi się natural shine, pearl mist i purple glam... to bardzo niedobrze, bo na kobo czaję się już od dłuższego czasu, ale generalnie nie są mi potrzebne kolejne cienie, a tu takie cudaki! czemu tak kusisz?! :)
OdpowiedzUsuńnigdy nie mialam do czynienia z cienami Kobo, ale widac ze pigmentacja jest super :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam KOBO, używam ich cieni na co dzień;)
OdpowiedzUsuńprzekonałaś mnie
OdpowiedzUsuńale jeszcze nie byłam na tyle blisko szafy KOBO by się im przyjrzeć
a teraz to już chce nabyć, nie tylko zobaczyć co oferują :D
Och uwielbiam cienie KOBO, myślę nad stworzeniem drugiej palety...
OdpowiedzUsuń