Nr 501 Violet blush - pigment opalizujący na jasny fiolet złamany różem.
Nr 502 Misty rose - jak widać na zdjęciu, opalizuje na bardzo jasny róż.
Nr 503 Frosty white - mroźna błyszcząca biel, dająca nieco srebrzyste wykończenie, za sprawą drobinek, które zawiera. Z tym pigmentem należy posługiwać się ostrożnie podczas aplikacji,
gdyż może dość mocno się osypywać. Pigment, który sprawdzi się w roli rozświetlacza.
Nr 504 Mint cream - jasna mięta ze złotym połyskiem. Dzięki drobnemu zmieleniu i kremowej konsystencji, bezproblemowo aplikuje się ją na powieki.
Nr 505 Sea shell - odcień trudny do zdefiniowania, powiedzmy, że kremowa brzoskwinka :) jak najbardziej dorównuje swojemu koledze obok, jeśli chodzi o pigmentację oraz łatwość nakładania na powieki.
Nr 506 Blue mist - nazwa mówi sama za siebie : pigment opalizujący na niebiesko :P
Nr 510 Smoky silver - grafit ze srebrnym połyskiem. Świetnie wygląda jako wykończenie typowego smokey eye lub w różnych kombinacjach kolorystycznych.
W ostatnich postach przybliżyłam Wam część produktów KOBO, które posiadam. Mam nadzieję, że ten zbiór będzie się powiększał ( szafa KOBO w pokoju - to by było dopiero coś :P).
Odnośnie samej marki, uważam, że zasługuje na uwagę, ale z tego co zauważyłam, posiada tyle samo zwolenników co i przeciwników - rzecz gustu i preferencji. Nie mniej jednak, KOBO rozwija się i jak pewnie już wiecie, 17 listopada do drogerii Natura, trafiła kolekcja Elegance, w której skład wchodzi 6 kolorów cieni Pearl Illusion i 8 kolorów pomadek Celebrity Lips. Ja, wstępne testy mam już za sobą i... no właśnie, o tym może później :)
Bardzo interesujące zestawienie słoiczek kontra roztarty produkt :) Rzeczywiście nie pomyślałabym, że różnica będzie aż tak duża :)
OdpowiedzUsuńSea shell jest piękny :)
OdpowiedzUsuńTy juz mnei przekonalas na 100%, ze napewno nabede jakies pigmenty KOBO, a kazda kolejna recenzja coraz bardziej mnie w tym utwierdzasz;)
OdpowiedzUsuńmonica: w takim razie cieszę się, że mogłam pomóc :)
OdpowiedzUsuńFajne zestawienie:) szkoda tylko, ze nie mam dostepu do KOBO a za niedlugo to juz wogole bede poza;) jednak warto wiedziec, ze sa godne uwagi:)
OdpowiedzUsuńDenerwujesz mnie tymi pigmentami :D Są cudowne!
OdpowiedzUsuńWyglądają zachęcająco:-)
OdpowiedzUsuńJa właśnie muszę wybrać się do Natury, żeby pooglądać nową kolekcję :) Czekam na Twoje opinie!
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona Twoją kolekcją pigmentów :)
OdpowiedzUsuńFrosty White jest swietny:) A cala twoja pigmentowa kolekcja zachwycajaca!!!!
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie :D
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam do mnie :)
OdpowiedzUsuńkawaii-doll-kawaii-doll.blogspot.com/
sea shell jest sliczny:)
OdpowiedzUsuńglamourlovemakeup.blogspot.com