Ten tydzień zaoowocował 3 nowymi lakierami: Essence return to Paradise, Sensique Sensual Colours x2 oraz paletką cieni Essence return to Paradise.
Niestety odwyk od drogerii nie udał się i przechodząc po raz kolejny koło Natury, złamałam swoje postanowienie, wkraczając do tego miejsca , które regularnie skutecznie uszczupla mój portfel... Widząc nową limitkę Essence, od razu sięgnęłam po cienie i miał to być jedyny zakup, jednak nie mogłam oprzeć się również fioletowemu lakierowi o wdzięcznej nazwie: my little orchid.
Tego dnia chyba wszystko sprzeciwiło się przeciwko mnie i moim ambitnym planom, bo dodatkowo w tym samym czasie, została uzupełniana szafa SENSIQUE o nowe, limitowane lakiery do paznokci . Wiedziałam, że ta nierówna walka: ja vs nowość , nie ma najmniejszego sensu ;p i prędzej czy później wspomniane lakiery powędrowałyby do mojego koszyka. Żeby nie ulec zupełnie szałowi zakupów, zdecydowałam się na razie na
jedynie 2 lakiery z tej serii.
Cieżko nie ulec pokusom, jeśli jesteśmy otoczeni nimi ze wszystkich stron... ;p
Swatche lakierów wkrótce, tymczasem: paletka cieni Essence :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Popularne posty
-
Zwykle mój makijaż związany z ustami kończy się na szybkim 'maźnięciu' błyszczykiem tudzież balsamem ;P Jednak ostatnio stwierdziłam...
-
Przeszło już 1 miesiąc temu, zmieniłam kolor włosów za sprawą farby, którą otrzymałam do testów od firmy Henkel - Palette Salon Colors nr ...
-
Tak jak obiecałam - dziś post na temat pomadek CELEBRITY LIPS, z nowej kolekcji KOBO Elegance - a dokładniej odsłona 3, chyba najciekawszy...
-
racam po krótkiej przerwie. Stwierdziłam, że czas najwyższy pojawić się na blogu z kolejnym postem - w końcu 10 dni to sporo czasu. Wspomin...
-
Ostatnio na blogach, bardzo popularny stał się temat pewnych kosmetyków mineralnych, a mianowicie Annabelle Minerals. Tak się składa, że sa...
-
Stało się. Po kompletnym braku zainteresowania limitkami Catrice ( Essence też), w ciągu ostatnich miesięcy, w końcu ukazała się moja słaboś...
-
Wraz z dzisiejszymi promieniami słońca, o rok starsza (chlip, chlip), przybywam do Was z recenzją kosmetyku do makijażu, który stał się moim...
-
Jak widać jestem ofiarą tzw. zbieractwa, jeśli chodzi o tubki po podkładach. To jedynie część z tych, które miałam okazję używać. Właściwie ...
-
To już ostatnia część mojej kolekcji sypkich pigmentów KOBO. Na pierwszy rzut oka większość jest biało-kremowa. Nic bardziej mylnego, gdyż p...
-
Pogoda za oknem jest naprawdę dobijająca, a jak już musimy wyjść z ciepłego, domowego zacisza to już w ogóle jest koszmar. Do tego bieganina...
Ładne te cienie ^^ Ten fiolet to chyba nie jest taki typowy , to taka śliwka z brązem, prawda? Szkoda,że w moim Douglasie straszy wciąż limitka Denim Wanted :/
OdpowiedzUsuńteraz tak patrze na to zdjęcie i rzeczywiście ten kolor na zdjęciu wygląda jak śliwka z brązem, ale to raczej taki brąz z odrobiną szarości :)
OdpowiedzUsuńu mnie za to w ogóle nie było Denim Wanted ;/
heh z limitowanki essence skusilam sie na 2 lakiery i puder;) i nie wiem czy przez ciebie nie bede musiala sie wrocic po cienie i fioletowy lakier!
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńja na puder niestety się nie załapałam, więc musiałam się pocieszyć cieniami i lakierem ;p
eee to na pewno znajdzie się ktos chętny kto ci puderek kupi i wysle;) ja sie zalapalam chyba jako pierwsza bo bylo wszystko;)
OdpowiedzUsuń