Wiem, nie jestem na czasie... W końcu motyw ombre zdominował blogi i nie tylko już jakiś czas temu. Postanowiłam pierwszy raz wyczarować coś takiego i stwierdzam, być może nieskromnie, że chyba całkiem nieźle mi to wyszło :D Oczywiście będę podejmować kolejne próby i ćwiczyć - rodzicielka i koleżanki już zapowiedziały się na 'domowy manicure'.
Czego użyłam? Już chyba znanych, czytelniczkom bloga, dwóch lakierów: jako baza: My Secret nr 148 Mint, następnie jego połączenia z Flormar M117(cieniowanie). Do tego celu wykorzystałam po prostu, nieużywanego przeze mnie aplikatora, z jakiejś paletki cieni. Sądzę, że jest to sposób łatwiejszy i o wiele 'czystszy' od zwykłej gąbeczki, także polecam wypróbować.
Po zakończonym cieniowaniu wszystkich paznokci, pokryłam je bezbarwnym lakierem.
Efekt przypadł mi do gustu, a co Wy sądzicie? Jesteście zwolenniczkami ombre, czy wręcz przeciwnie?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Popularne posty
-
Zwykle mój makijaż związany z ustami kończy się na szybkim 'maźnięciu' błyszczykiem tudzież balsamem ;P Jednak ostatnio stwierdziłam...
-
Przeszło już 1 miesiąc temu, zmieniłam kolor włosów za sprawą farby, którą otrzymałam do testów od firmy Henkel - Palette Salon Colors nr ...
-
Tak jak obiecałam - dziś post na temat pomadek CELEBRITY LIPS, z nowej kolekcji KOBO Elegance - a dokładniej odsłona 3, chyba najciekawszy...
-
racam po krótkiej przerwie. Stwierdziłam, że czas najwyższy pojawić się na blogu z kolejnym postem - w końcu 10 dni to sporo czasu. Wspomin...
-
Ostatnio na blogach, bardzo popularny stał się temat pewnych kosmetyków mineralnych, a mianowicie Annabelle Minerals. Tak się składa, że sa...
-
Stało się. Po kompletnym braku zainteresowania limitkami Catrice ( Essence też), w ciągu ostatnich miesięcy, w końcu ukazała się moja słaboś...
-
Wraz z dzisiejszymi promieniami słońca, o rok starsza (chlip, chlip), przybywam do Was z recenzją kosmetyku do makijażu, który stał się moim...
-
Jak widać jestem ofiarą tzw. zbieractwa, jeśli chodzi o tubki po podkładach. To jedynie część z tych, które miałam okazję używać. Właściwie ...
-
To już ostatnia część mojej kolekcji sypkich pigmentów KOBO. Na pierwszy rzut oka większość jest biało-kremowa. Nic bardziej mylnego, gdyż p...
-
Pogoda za oknem jest naprawdę dobijająca, a jak już musimy wyjść z ciepłego, domowego zacisza to już w ogóle jest koszmar. Do tego bieganina...
Podoba mi się to połączenie :D
OdpowiedzUsuńJeszcze u siebie nie testowałam, ale jak tylko paznokcie mi podrosną, to zrobię sobie jakieś ombre :) Bardzo mi się ten efekt podoba.
OdpowiedzUsuńojej efekt genialny, bardzo mi się podoba
OdpowiedzUsuńŚliczne :)
OdpowiedzUsuńI genialne połączenie kolorów :D
Nie wpadłabym na takie połączenie kolorów, a szkoda, bo wygląda genioalnie :)
OdpowiedzUsuńdlaczego ja nie wpadłam na pacynkę xd
OdpowiedzUsuńPrzejścia bardzo ładne ale spróbowałabym z innymi kolorami :)
OdpowiedzUsuńTaki mam zamiar :)
Usuńnooo, całkiem nieźle jak na pierwszy raz! :)))
OdpowiedzUsuńNa zdjęciach dopiero uwidoczniły mi się wszystkie niedociągnięcia :) ale myślę, że po kilku próbach będzie już znacznie lepiej.
UsuńSuper wyszło
OdpowiedzUsuńświetne pazurki :)
OdpowiedzUsuńmyślę, że jednak warto wypróbować - po max tygodniu włosy wracają do normy, a kolor jest świetny :D
OdpowiedzUsuńCałkiem fajny efekt :] Z chęcią pooglądam kolejne próby :]
OdpowiedzUsuńbardzo fajny efekt :)
OdpowiedzUsuńEfekt świetny! :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne kolory ze soba polaczyłas :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Klaudia :)
Zapraszam na nowa notke :)
Bardzo ciekawe połączenie kolorów. Świetnie to wygląda :)
OdpowiedzUsuńdla mnie? świetnie to wyszło :) aż sama pouczę się :D tylko dobiorę kolory :)
OdpowiedzUsuńJa też zrobiłam ostatnio swoje pierwsze cieniowanie (btw. to się nazywa gradient nails, ombre to co innego) i również mi się spodobało, na pewno wypróbuję inne połączenia. Niedługo napiszę o tym notkę. :)
OdpowiedzUsuńnajładniejsze ombre jakie ostatnio widziałam :D !
OdpowiedzUsuńA ja nie umiem tego wykonać :(
OdpowiedzUsuńRewelacyjnie Ci to wyszło! Tez kiedyś używałam aplikatora do cieni, faktycznie jest wygodniej, ale nie zawsze mam jakiś pod ręką ;))
OdpowiedzUsuńyou have a wonderful blog. please visit also mine and tell me what you think <3 <3 <3
OdpowiedzUsuńPięknie Ci to wyszło:) Ja niestety nie umiem tak sobie pomalować:(
OdpowiedzUsuńmuszę sobie kurcze kupić jakiegoś topa i zacząć się bawić w takie rzeczy :))
OdpowiedzUsuńefekt jest cudny!
OdpowiedzUsuńwow, ale efekt ;P ja niestety jestem póki co paznkocikowym laikiem :p
OdpowiedzUsuńMuszę spróbować =]
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny efekt :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie Ci to wyszło:-)
OdpowiedzUsuńswietnie Ci to wychodzi:)!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! poza tym kolorki super.Zapraszam do mnie i obserwuje;)!
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę jakieś ciekawe wykorzystanie takich aplikatorów do cieni:-) mam ich kilka i nie używam, bo nie lubię malować się takim czymś;-) może spróbuje ich w tym celu, przyznam, ze paznokcie rewelacyjne:-P
OdpowiedzUsuńAle śliczne :)
OdpowiedzUsuń