Pogoda nas rozpieszcza, a raz wręcz przeciwnie... Jednak astronomiczne lato już się rozpoczęło i miejmy nadzieję, że będziemy mieć często okazję do wygrzewania się w słońcu, w różnych urokliwych miejscach ;) Skoro lato, to większe możliwości, jeśli chodzi o ubiór - spodenki, spódniczki i sukienki to norma, a gładkie nogi - konieczność.
Chociaż zwykle do depilacji używam maszynki do golenia + żelu z Joanny, to postanowiłam sprawdzić jaki efekt dają... plastry. W ruch poszły plastry do depilacji ciała z woskiem marki Joanna.
Opakowanie zawiera 12 pojedynczych plastrów oraz oliwkę łagodzącą(10ml), która całkiem szybko się wchłania i wpływa kojąco na miejsca podrażnione.
Postępowanie z takimi plastrami jest standardowe, czyli najpierw podgrzewamy je po przez pocieranie dłońmi, następnie rozdzielamy na dwie części, przyklejamy plaster na skórę - wygładzając go w kierunku wzrostu włosów, a zdecydowanym ruchem odrywamy go w kierunku POD WŁOS.
Może zaboleć, choć jeśli dobrze naciągniemy skórę, uczucie to, możemy zminimalizować.
Jakie są moje wrażenia (efekt możecie ujrzeć na zdjęciu niżej)? Owszem, plaster usunął włoski, ale okazał się już bezużyteczny, jeśli chodzi o przyklejenie na kolejny obszar skóry (producent obiecuje, że każdego plastra można użyć kilka razy - no niestety okazuje się to niemożliwe). Druga sprawa, to mozolne rozgrzewanie w dłoniach...
Tak sobie rosły włoski ...
'Przetransportowane' już na plaster
Plastry zdecydowanie nie są dla mnie,a przynajmniej te drogeryjne. Zupełnie inaczej sprawa ma się z depilacją woskiem, przy użyciu plastrów np: u kosmetyczki, lub tak jak ja mam okazję - na zajęciach w szkole. Rozgrzany wosk, w specjalnym urządzeniu, jednak 'robi robotę' i skuteczność depilacji jest o wiele lepsza ;)
A jakie są Wasze ulubione metody pozbywania się owłosienia? Jakie specyfiki towarzyszą Wam podczas tej czynności?
Ja nienawidzę plastrów bo razem z włosami zawsze wyrywają mi kawałek skóry heh ;) i mnie to mega boli, ja używam depilatora, a między jednym depilowaniem a drugim jak tam coś odrośnie to ciach maszynką i nie ma ;) mam braun silk epil ten wodoodporny i to bardzo fajne udogodnienie, bo robię sobie kąpiel w cieplej wodzie i podczas kąpieli robię depilacje, jak pory się otworzą pod wpływem ciepłej wody to mniej boli :)
OdpowiedzUsuńja stawiam na maszynki. włoski po plastrach czy depilatorach odrastają mi równie szybko... a przynajmniej podczas używania maszynki nie cierpię :P
OdpowiedzUsuńDla mnie też tylko maszynka się liczy. Chwila roboty i już :)
OdpowiedzUsuńUmarłabym ze strachu, bólu i wszystko razem... aaaauuuć !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Klaudia :)
Zapraszam na nową notkę :))
Te plastry są faktycznie nie najlepsze, kremy depilacyjne Joanny są ok.
OdpowiedzUsuńZawsze jak jestem w drogerii to zastanawiam sie nad właśnie tymi plastrami i wkońcu jeszcze ani razu ich nie kupiła i chyba nie kupie po Twojej recenzji. U mnie dobrze sie sprawdza mój depilator z Roventy,ale niestety nie jest zbyt dokładny i potem i tak jeszcze biore maszynką,aby te drobne włoski usunąć.
OdpowiedzUsuńObserwuje!
ja używam zwykłej maszynki i pianki do golenia :)
OdpowiedzUsuńNie znoszę plastrów do depilacji... skóra potem tak strasznie boli :(
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do mnie na news ;)
ale Ty masz malutko włosków;P to już w ogóle wyobraź sobie kobitkę z większą ilością włosów i walczącą z tymi kosmzarnymi plastrami.... masakra! ja również preferuje wosk;) jeżeli nie mam na niego czasu to wtedy używam maszynki:)
OdpowiedzUsuńKiedyś próbowałam, ale nie zdały egzaminu, wole maszynkę lub depilator
OdpowiedzUsuńu mnie na ciele sią nie sprawdza, plastry są za słabe, ale na twarzy jak najbardziej, nie znam innych lepszych
OdpowiedzUsuńfaktycznie lepszy jest wosk w formie płynnej..taki jaki robi się w gabinetach kosmetycznych.Tego typu plastry nie zdają egzaminu nie wyrywają wszystkich włosków efekt jest słaby.Dlatego wosk w formie płynnej jest świetny
OdpowiedzUsuńzwykła maszynka i pianka, ale czasem wybieram się na wosk do kosmetyczki.
OdpowiedzUsuńgdybym najpierw miala depilator a potem uzywala plastrów to ból byłby malutki, ale najpierw miałam plastry i ból był okropny i ta niedokłądnośc:/ włoski zostawały , nie chciały się przyklejać az w końcu dokończyłam maszynką do golenia
OdpowiedzUsuńżeby to nie bolało to by było super :) zazwyczaj używam maszynki, rzadziej kremów do depilacji
OdpowiedzUsuńTeż uzywam maszynki, ale już mam jej serdecznie dosyc, bo wiecznie się pokaleczę ;(
OdpowiedzUsuńchyba jednak wolę maszynkę i golenie co pare dni ;)
OdpowiedzUsuńhttp://pear-up.blogspot.com/
mi plastry jak najbardzej odpowiadają, chociaż ja preferuje te z serii naturia :) mi jeden plasterek wystarcza nawet na 3 razy.
OdpowiedzUsuń