tag:blogger.com,1999:blog-34769228791486045022024-03-14T10:42:20.647+01:00Days in coloursA.http://www.blogger.com/profile/04271452988664631229noreply@blogger.comBlogger150125tag:blogger.com,1999:blog-3476922879148604502.post-80071083222926860172012-12-05T14:13:00.000+01:002012-12-05T14:16:27.237+01:00 Palette Salon Colors , nr 5-0 Jasny Brąz.<br />
Przeszło już 1 miesiąc temu, zmieniłam kolor włosów za sprawą farby, którą otrzymałam do testów od firmy Henkel - Palette Salon Colors nr 5-0 Jasny Brąz. Sądzę, że jest to idealny czas, aby podzielić się z Wami wrażeniami na temat w/w farby, a także przedstawić efekty tej koloryzacji :)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-2NGjVHqFOSk/UL9EEZm1ysI/AAAAAAAABus/8pikDEgEPbg/s1600/PC041932.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://4.bp.blogspot.com/-2NGjVHqFOSk/UL9EEZm1ysI/AAAAAAAABus/8pikDEgEPbg/s640/PC041932.JPG" width="456" /></a></div>
<br />
Na zdjęciu możecie zobaczyć, co standardowo znajduje się w środku opakowania:<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-PRrme_j-lzI/UL9D8Q6a9vI/AAAAAAAABuk/KwhC6yyJz50/s1600/PC041941.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="488" src="http://2.bp.blogspot.com/-PRrme_j-lzI/UL9D8Q6a9vI/AAAAAAAABuk/KwhC6yyJz50/s640/PC041941.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
Cały proces farbowania jest prosty, choć jako posiadaczka długich włosów, skorzystałam z pomocy, mojej mamy ;)<br />
Pewnie niejedna osoba chciałaby zapytać, czy jedno opakowanie farby wystarczyło na pokrycie moich włosów (w chwili obecnej, sięgają za łopatki). Sama byłam zaskoczona, ale owszem, jedna farba okazała się być dostateczną ilością - także jak widać, wydajność jest tu jak najbardziej na plus.<br />
Zapach, który uwalnia się przy koloryzacji wbrew pozorom, nie jest zbyt drażniący, czy też duszący... chociaż mimo wszystko, nie należy do najprzyjemniejszych, jest do przeżycia.<br />
Mieszankę trzymamy na włosach 30 minut. W instrukcji napisano, by nakładać ją na suche włosy, ja zrobiłam w tej kwestii małe odstępstwo i zmoczyłam nieco włosy, żeby łatwiej było ją nakładać i rozprowadzać. Czy wpłynęło to w jakiś sposób na efekt końcowy? Ciężko mi ocenić, gdyż byłam/jestem zadowolona z uzyskanego odcienia.<br />
<br />
Po zmyciu farby, możemy użyć, załączonej odżywki (wystarczyła mi na 2 mycia włosów), która w zauważalny sposób wpływa na wygląd włosów, sprawiając, że są gładkie oraz lśniące.<br />
Moją pierwszą reakcją po wysuszeniu włosów, było stwierdzenie, że rzeczywiście są ciemniejsze, mimo, że nazwa 'Jasny Brąz' sugerowała raczej inny kolor. Niemniej jednak, okazał się on miłym zaskoczeniem, biorąc pod uwagę, że od dawna marzyłam o idealnym odcieniu ciemnej czekolady, na mojej głowie :)<br />
Co od razu jest zauważalne, to na pewno równomierne pokrycie włosów i intensywny kolor. Nie zaobserwowałam wysuszenia czy zniszczenia struktury włosów ( a takie opinie często krążyły na temat farb marki Schwarzkopf). Być może niejedna osoba komentująca ten post wspomni właśnie o TYM negatywnym skutku farbowania farbami Palette, ja mogę napisać tylko jedno: czy tak wyglądają przesuszone i będącę w fatalnej kondycji, włosy? [zdjęcie poniżej]<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-small;">Małe zestawienie i porównanie (swego czasu, miałam okazję użyć również jaśniejszego odcienia farby Palette Salon Colors<span style="font-size: x-small;"> </span>nr 6-0 Ciemny Blond [zdjęcie w środku]).</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-6Tfp6nvUa9I/UL9FKQXHNwI/AAAAAAAABu0/hEnZ7oPmW4o/s1600/PicMonkey+Collage1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="344" src="http://3.bp.blogspot.com/-6Tfp6nvUa9I/UL9FKQXHNwI/AAAAAAAABu0/hEnZ7oPmW4o/s640/PicMonkey+Collage1.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-small;">Naturalne światło vs. sztuczne + flesz</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-LEBEGpjkbQs/UL9Fqp1QC0I/AAAAAAAABu8/6TAS0569io4/s1600/PicMonkey+Collage2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="456" src="http://1.bp.blogspot.com/-LEBEGpjkbQs/UL9Fqp1QC0I/AAAAAAAABu8/6TAS0569io4/s640/PicMonkey+Collage2.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
Mimo ingerencji, nie oszukujmy się - chemicznej, paradoksalnie, moje włosy wyglądają o niebo lepiej niż przed farbowaniem. Przyjemna gładkość i blask w połączeniu z ładnym odcieniem, zostały zauważone przez osoby z mojego otoczenia, a ja znalazłam swój ideał farby pod względem kolorystycznym.<br />
Przez pierwsze 2 tygodnie, odcień praktycznie nie ulegał zmianie, dopiero później zaczął stopniowo się wypłukiwać, jednakże w dalszym ciągu jest widoczny na włosach. Poza tym tzw. odrostu - brak.<br />
Zaraz po zafarbowaniu, zakupiłam kolejne pudełko tej farby, które czeka na wykorzystanie w czasie 'przedświątecznym'.<br />
Farby Palette Salon Colors , dostępne są w Drogeriach Natura, jak i w Rossmannach, często widzę, że znajdują się one w promocyjnych cenach (ja zakupiłam swoją farbę za 13,99zł) i uważam, że warto je wypróbować... a wybierać możemy spośród 18 kolorów. Większość, powinna znaleźć coś dla siebie. Pamiętajmy jednak, by nie kierować się zbytnio kolorem przedstawionym na opakowaniu, który zwykle nijak lub w małym stopniu odzwierciedla rzeczywisty odcień na włosach. Zresztą większość farb (a w szczególności te określane 'brązem') ma tendencję do tego, że uzyskujemy ciemniejszą barwę włosów, niż się tego spodziewałyśmy.<br />
<br />
Włosy w chwili obecnej, wyglądają następująco:<br />
(+ Ostatnio usłyszałam, że często przechodzę 'metamorfozy' ... i chyba coś w tym jest ;P W grudniu stawiam na jeden mocniejszy akcent w makijażu, tym razem padło na usta i nieśmiertelną czerwień.)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-JK1DWrm8h7Q/UL9HM5SADFI/AAAAAAAABvE/GUhDOkul3c8/s1600/2.12.12+-+Kopia.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://1.bp.blogspot.com/-JK1DWrm8h7Q/UL9HM5SADFI/AAAAAAAABvE/GUhDOkul3c8/s640/2.12.12+-+Kopia.jpg" width="442" /></a></div>
<br />
Pozdrawiam i mam nadzieję, że wszystkich odwiedzi jutro Święty Mikołaj :)A.http://www.blogger.com/profile/04271452988664631229noreply@blogger.com57tag:blogger.com,1999:blog-3476922879148604502.post-48538553112611980492012-11-04T12:35:00.000+01:002012-11-04T12:35:21.804+01:00Catrice - limitka Hollywood's Faboulous 40ties: poczwórny cień do powiek nr C02 Hollywood Boulevard i pomadka nr C04 The Nude Scene.<br />Stało się. Po kompletnym braku zainteresowania limitkami Catrice ( Essence też), w ciągu ostatnich miesięcy, w końcu ukazała się moja słabość... Wszystko oczywiście przez Naturę i prawie pełny(jakiś czas temu ;p) stand kolekcji limitowanej <b><i>Catrice - Hollywood's Fabulous 40ties.</i></b><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-6_DA_GWVZqA/UJZMDEQJA_I/AAAAAAAABsQ/aXOhZCJ9tRI/s1600/PA191234.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="476" src="http://2.bp.blogspot.com/-6_DA_GWVZqA/UJZMDEQJA_I/AAAAAAAABsQ/aXOhZCJ9tRI/s640/PA191234.JPG" width="640" /></a></div>
<br />Niestety nie poprzestałam na jednym produkcie - zgarnęłam paletkę 4 cieni nr<b><i> C02 Hollywood Boulevard </i></b>oraz pomadkę <i><b>C04 The Nude Scene</b></i>. Moja ręka już sięgała po róż, ale zdrowy rozsądek podpowiadał mi:<br />
' po co Ci kobieto kolejny róż o takim odcieniu' , także szybko ewakuowałam się sprzed szafy :P<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-cyua2aJUjhg/UJZMhPv-3YI/AAAAAAAABsY/uH-dW_CWWdY/s1600/PA191201.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="482" src="http://1.bp.blogspot.com/-cyua2aJUjhg/UJZMhPv-3YI/AAAAAAAABsY/uH-dW_CWWdY/s640/PA191201.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-0dbS80B-j7I/UJZMiXFsD5I/AAAAAAAABsg/tPDXI-0wNPU/s1600/PA191208.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="482" src="http://4.bp.blogspot.com/-0dbS80B-j7I/UJZMiXFsD5I/AAAAAAAABsg/tPDXI-0wNPU/s640/PA191208.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
Obu powyższych kosmetyków używam już dobre 2 tygodnie, co najlepsze tak spodobały mi się kolory cieni w paletce, że znajdują się one na moich powiekach codziennie! Nie wiem jakim cudem, ale make-up nimi wykonany, w ogóle mi się nie nudzi i już odruchowo sięgam po to zestawienie, każdego ranka.<br />W paletce znajdziemy: jasny róż, 2 odcienie brązów oraz brudną oberżynę. Trzy pierwsze cienie, posiadają satynowo-perłowe wykończenie, oberżyna zaś, to mat. Wszystkie dobrze się ze sobą blendują, jak i współgrają pod względem kolorystycznym. Pigmentacja nie jest może oszałamiająca, jednak, cienie nie znikają z powieki od razu.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-gr-mw50jois/UJZNBykeN5I/AAAAAAAABso/q84aL3Tk8x8/s1600/PB041380.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="372" src="http://2.bp.blogspot.com/-gr-mw50jois/UJZNBykeN5I/AAAAAAAABso/q84aL3Tk8x8/s640/PB041380.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
Jak dla mnie, paletka <i><b>Hollywood Boulevard</b></i>, to idealny wybór na jesień i zimę. Stonowane, niekrzykliwe kolory, to to, co bardzo ostatnio lubię. Najprościej mówiąc, za jej pomocą, uzyskamy przydymione oko.<br />
Biorąc pod lupę opakowanie, nietrudno stwierdzić, że różni się ono od tych ze standardowej oferty poczwórnych cieni, jedynie kwiatowym, delikatnym zdobieniem na zewnętrznej, plastikowej części. Jak na razie nie mam do niego żadnych zastrzeżeń - bez problemu mogę je otworzyć i zamknąć, przy czym 'zatrzask' wystarczająco trzyma, sprawiając, że nie obawiam się ewentualnego uszkodzenia poszczególnych cieni.<br />
Powyższe kolory sprawdzą się w makijażu dziennym, jak i tym wieczorowym. Duży plus, właśnie za tą uniwersalność.<br />Paletka kosztowała 18,99zł i jak na 4 cienie marki Catrice (gdzie zwykle 1szt możemy nabyć za kwotę ok.13zł) nie jest to wg mnie wygórowana cena. W myśl zasady: 'brązów i fioletów nigdy za wiele', ja na pewno nie żałuję tego zakupu,a wręcz przeciwnie.<br />
<br />
Tak wyglądam ostatnio najczęściej - z pominięciem pomadki C04 The Nude Scene, ale chciałam Wam pokazać jak wygląda ona, będąc częścią makijażu:<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-EUQJZyBsu2E/UJZQYINJNaI/AAAAAAAABtQ/4S_SjN1LZE8/s1600/1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="451" src="http://4.bp.blogspot.com/-EUQJZyBsu2E/UJZQYINJNaI/AAAAAAAABtQ/4S_SjN1LZE8/s640/1.jpg" width="640" /></a> </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-ZrS6GtnqKpk/UJZQnp1T9yI/AAAAAAAABtg/gAskxYzBBQE/s1600/PB041417.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="490" src="http://4.bp.blogspot.com/-ZrS6GtnqKpk/UJZQnp1T9yI/AAAAAAAABtg/gAskxYzBBQE/s640/PB041417.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-_c0EIHPKVcQ/UJZQb_DAhYI/AAAAAAAABtY/Xqz6JZAbZB4/s1600/2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="444" src="http://4.bp.blogspot.com/-_c0EIHPKVcQ/UJZQb_DAhYI/AAAAAAAABtY/Xqz6JZAbZB4/s640/2.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
No właśnie... z pomadką nie jest już tak idealnie. Pomimo początkowego zachwytu - głównie odcieniem, emocje znacząco opadły, już po pierwszej aplikacji. Jest dość tępa, jeśli chodzi o rozprowadzanie na ustach. Brak tu połysku, czy większej kremowości - ot, taki delikatny mat. Wyczuwalne jest nieznaczne ściągnięcie skóry ust, ale o wiele gorszy jest po prostu ich wygląd (patrz niżej).<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-kk7os-s35CY/UJZNg0SJJXI/AAAAAAAABsw/R_ubQJfPatQ/s1600/PA191217.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="482" src="http://1.bp.blogspot.com/-kk7os-s35CY/UJZNg0SJJXI/AAAAAAAABsw/R_ubQJfPatQ/s640/PA191217.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-2nJtYrUepQc/UJZNjISLakI/AAAAAAAABs4/uC3eUSQknn0/s1600/PB041415.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="482" src="http://3.bp.blogspot.com/-2nJtYrUepQc/UJZNjISLakI/AAAAAAAABs4/uC3eUSQknn0/s640/PB041415.JPG" width="640" /></a></div>
<br />Otóż, jeśli nie posiadamy idealnie gładkich, wypielęgnowanych ust, musimy przygotować się na średnio apetyczny ich wygląd, po zastosowaniu tej pomadki. Podkreśla ona każdą skórkę czy też niedoskonałości, a dodatkowo lubi, nierównomiernie pokryć wargi.<br />Aż chce się powiedzieć: a miało być tak pięknie... Właśnie, miało. Oprócz różowo-beżowego koloru nie widzę tu więcej zalet, no może jeszcze oprócz dosyć przyjemnego zapachu gumy balonowej, który jest dobrze wyczuwalny po zdjęciu zatyczki z pomadki. A propos zatyczki oraz całego opakowania, nie ma tu do czego się przyczepić - jest porządne i po prostu ładne, ale jak to mówią: wygląd to nie wszystko...<br />Myślałam, że w końcu będę posiadać idealnego nudziaka na co dzień - rzeczywistość mocno to jednak zweryfikowała. Prześwitom i podkreślaniu wszelkich mankamentów, mówię stanowcze nie! Wytrzymałość również pozostawia wiele do życzenia i choć 16,99zł to nie majątek, wolałabym przeznaczyć je na coś lepszego.<br />A jakie są Wasze wrażenia odnośnie tej limitki Catrice? Co przypadło Wam do gustu lub które z produktów znalazły się w Waszym posiadaniu?<br /><br />Poza tym, jak pewnie niektórzy zauważyli, u mnie znowu zmiany włosowe ;) tym razem na głowie jest jeszcze ciemniej. Szczerze powiedziawszy, jestem wprost zachwycona kolorem jaki uzyskałam, a farba <i><b>Palette Salon Colors nr 5-0 Jasny Brąz,</b></i> okazała się strzałem w dziesiątkę! Chyba powinnam zrobić jej zapasy, hihi ;D (oczywiście, zdaje sobie sprawę, że odcień można bardziej określić jako CIEMNY brąz, a nie jasny... efekt jest taki jak przypuszczałam, a to chyba najważniejsze).<br />Wkrótce bardziej szczegółowa recenzja tej farby ;)A.http://www.blogger.com/profile/04271452988664631229noreply@blogger.com66tag:blogger.com,1999:blog-3476922879148604502.post-38131388423024693032012-10-17T17:06:00.000+02:002012-10-17T19:40:30.749+02:00Lakierowo: Moon manicure/ reverse french maincure - czerń i czerwień + Pan Moris.Jak ja lubię wolne środy :)<br />
Dzisiejszy post znowu miał być makijażowy. Jednak za sprawą pojawienia się gigantycznego, bolącego pryszcza, na policzku, oszczędzę Wam oglądania mojej facjaty w tak zacnym stanie :P Dawno za to nie pokazywałam żadnego mani, także...<span class="headword">voilà</span> !<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-YLmwTdvpATo/UH7HzF7K-7I/AAAAAAAABrA/tHQ2ZZjcwCY/s1600/reverse.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="284" src="http://1.bp.blogspot.com/-YLmwTdvpATo/UH7HzF7K-7I/AAAAAAAABrA/tHQ2ZZjcwCY/s640/reverse.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
Ostatnio bardzo często wybieram czerń, tym razem padło na <i><b>reverse french manicure</b></i>, albo jak kto woli, <i><b>moon manicure</b></i>, gdzie główną rolę odgrywa właśnie wspomniana czerń, a dodatkiem jest czerwień.<br />
Podobno, taki mani jest bardzo modny w tym sezonie - no niech im będzie :P<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-EOHuMR57E5k/UH7IPb3lrLI/AAAAAAAABrI/RlZvVfkNlfI/s1600/PA171212.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="http://3.bp.blogspot.com/-EOHuMR57E5k/UH7IPb3lrLI/AAAAAAAABrI/RlZvVfkNlfI/s400/PA171212.JPG" width="322" /></a></div>
<br />
Do jego wykonania użyłam mojej wysłużonej już czerni, czyli Essence - Colour & Go, nr 59 black i back oraz idealnej czerwieni, Diadem nr 80. Jako element pomocniczy sonda z pędzelkiem, którą w końcu mogłam wypróbować, a którą posiadam już od jakiegoś czasu.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-okAOqpMUKwA/UH66H5lgryI/AAAAAAAABps/n0Yin0WxY98/s1600/sonda.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="183" src="http://4.bp.blogspot.com/-okAOqpMUKwA/UH66H5lgryI/AAAAAAAABps/n0Yin0WxY98/s640/sonda.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Jest schludnie, klasycznie, ale 'z pazurem' - według mnie tego rodzaju mani nadaje się na uczelnie jak i na imprezę (weekend tuż tuż ;) ) <br />
Warto eksperymentować z różnymi kombinacjami kolorystycznymi, mnie chyba najbardziej kusi złoto z czerwienią i pewnie wkrótce, to do nich się zabiorę.<br />
<br />
Pan Moris znowu jako bonus (specjalnie dla <a href="http://joannapanna.blogspot.com/">Asi</a>, hihi :D)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-NqZChq4ekSI/UH7Ha3og3BI/AAAAAAAABq0/UQa_UGdnD9A/s1600/Moris.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="617" src="http://2.bp.blogspot.com/-NqZChq4ekSI/UH7Ha3og3BI/AAAAAAAABq0/UQa_UGdnD9A/s640/Moris.jpg" width="640" /></a></div>
<br />A.http://www.blogger.com/profile/04271452988664631229noreply@blogger.com38tag:blogger.com,1999:blog-3476922879148604502.post-38575365049130579072012-10-14T15:46:00.000+02:002012-10-14T15:46:54.078+02:00Makijażowo: Zielona pistacja + fiolet.Po opublikowaniu ostatniego posta na temat nowej linii farb do włosów Palette Salon Color, wiele z Was były ciekawe efektu na moich włosach. Na pierwszy ogień poszedł nr 6-0 Ciemny Blond, który wcale blondem się nie okazał ;P<br />
Różnica pomiędzy moim naturalnym kolorem nie jest spektakularna, ale na ten moment jestem zadowolona z koloryzacji - minimalne przyciemnienie jest widoczne, a włosy nie są wysuszone. Co będzie potem? Okaże się później... Na konkretniejszą recenzję farby możecie liczyć za jakiś czas, natomiast pierwszy efekt możecie zaobserwować na poniższych zdjęciach - chociaż pierwszą rolę, miał odgrywać tu makijaż.<br />
<br />
Znowu częściej sięgam po cienie KOBO z serii Fashion, a tym razem przyszła pora na odcień, który był używany przeze mnie najmniej, czyli <i><b>Green Pistachio</b></i>.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-7iYewb-LKfI/UHq_VhbRcbI/AAAAAAAABms/vHPOEBMh5Bw/s1600/PA141108.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://4.bp.blogspot.com/-7iYewb-LKfI/UHq_VhbRcbI/AAAAAAAABms/vHPOEBMh5Bw/s640/PA141108.JPG" width="480" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-D_DnNrAPUko/UHrBgAxmlJI/AAAAAAAABnM/unjkk_XfL5g/s1600/PA141114.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://3.bp.blogspot.com/-D_DnNrAPUko/UHrBgAxmlJI/AAAAAAAABnM/unjkk_XfL5g/s640/PA141114.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
Do makijażu oczu użyłam ( <span style="font-size: xx-small;">+eyeliner i tusz do rzęs</span>) :</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-gEjTKcT1OTU/UHrAOBXnf1I/AAAAAAAABm0/xqrQg2yXc5A/s1600/PA141135.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://4.bp.blogspot.com/-gEjTKcT1OTU/UHrAOBXnf1I/AAAAAAAABm0/xqrQg2yXc5A/s640/PA141135.JPG" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
Na zdjęciach być może tego nie widać, ale na górnej powiece, oprócz wspomnianej Zielonej Pistacji, znajduje się odkopany cień <i><b>Sensique nr 221</b></i>, z serii Exotic Flower. Do tych dwóch zimnych kolorów, postanowiłam dodać nieco ocieplenia i kontrastu w postaci fioletu z paletki <i><b>Farmasi</b></i>. Na koniec niezbyt gruba, czarna kreska, cukierkowy róż (Annabelle Minerals - Romantic) na policzki oraz różowo-nudziakowa pomadka i... tak oto wygląda mój niedzielny makijaż, który o dziwo, przypadł mi do gustu, mimo tego, że zwykle stronię od zieleni/turkusów/morskich odcieni, na powiekach. To na pewno z powodu mojego dobrego humoru, którego nie zepsuła nawet, przymusowa pobudka o 6:40 ;)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-frs7BEVyfYA/UHrBUWHTTpI/AAAAAAAABm8/5Nd1QV7oeH0/s1600/PA141100.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://4.bp.blogspot.com/-frs7BEVyfYA/UHrBUWHTTpI/AAAAAAAABm8/5Nd1QV7oeH0/s640/PA141100.JPG" width="480" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-XjJBuB3qQ9s/UHrBWLaBIKI/AAAAAAAABnE/JemL-z80AiE/s1600/PA141086.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://2.bp.blogspot.com/-XjJBuB3qQ9s/UHrBWLaBIKI/AAAAAAAABnE/JemL-z80AiE/s640/PA141086.JPG" width="480" /></a></div>
<br />
Pozdrawiam i życzę Wam udanej reszty dnia - ja spędzę ją, nadrabiając zaległości serialowe :)<br />
<br />A.http://www.blogger.com/profile/04271452988664631229noreply@blogger.com33tag:blogger.com,1999:blog-3476922879148604502.post-76860599276530417162012-10-11T17:28:00.000+02:002013-09-05T23:53:04.998+02:00Farbujemy? - Nowość: Palette Salon ColorsFarbować włosy czy nie? - Był to mój odwieczny problem i zawsze, trzymając już farbę w rękach, ostatecznie rezygnowałam, odkładając farbowanie na: "a może innym razem...".<br />
Choć sięgałam po środki koloryzujące, takie jak szamponetki, miałam obawy co do trwałej zmiany koloru włosów. Wynikało to pewnie z licznych, zaobserwowanych pomyłek wśród moich koleżanek i nie tylko: czarny zamiast brązowego czy czekoladowego odcienia, było po prostu standardem.<br />
Tak więc, moja ostrożność osiągnęła maksimum, aż do momentu, kiedy skontaktowała się ze mną Pani Asia z firmy Henkel, wspominając o nowych farbach do włosów <i><b>Palette Salon Colors</b></i>. Po znalezieniu w sieci dostępnych odcieni farb z tej serii, okazało się, że wśród nich, znajduje się kilka interesujących mnie odcieni.<br />
Miałam możliwość wybrania dla siebie dwóch numerów farb i zdecydowałam się na, być może, bardzo podobne, niewiele odbiegające od siebie kolory (ale czy rzeczywiście?) :<br />
<i><b>- Nr 6-0 CIEMNY BLOND</b></i><br />
<i><b>- Nr 5-0 JASNY BRĄZ</b></i><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-ec6ASOd3lyo/UHbk0SMRvdI/AAAAAAAABl0/nBfZjiZERxA/s1600/PA090960.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://2.bp.blogspot.com/-ec6ASOd3lyo/UHbk0SMRvdI/AAAAAAAABl0/nBfZjiZERxA/s640/PA090960.JPG" width="480" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<br />
Muszę wspomnieć, że wymiana maili z Panią Asią, była bezproblemowa i miła. Myślę, że każda z Nas - blogerek, byłaby zadowolona z takiego podejścia firm czy ich przedstawicieli, jeśli chodzi o kwestię współprac i nie tylko ;) Paczka dotarła do mnie w tempie ekspresowym - bo już następnego dnia po tym, jak Pani Asia poinformowała mnie, że farby przeznaczone dla mnie są już przygotowane do wysyłki. <br />
Odbierając pakunek od kuriera byłam trochę zaskoczona, gdyż gabaryty (paczki, nie kuriera :P), były pokaźniejsze niż się spodziewałam. Po zajrzeniu do środka, okazało się, że farby zapakowane są w estetyczne pudełko, a oprócz nich, znajdował się tam również list - miło, trzeba przyznać.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-T6rZU603dRA/UHbhvIyYJVI/AAAAAAAABlE/qrTVV2xDNzM/s1600/PA090943.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><br /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-jnRi5QT4djo/UHblP8rhq3I/AAAAAAAABl8/eNSV_JW00p8/s1600/PA090943.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="410" src="http://1.bp.blogspot.com/-jnRi5QT4djo/UHblP8rhq3I/AAAAAAAABl8/eNSV_JW00p8/s640/PA090943.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-iA9QT2o99UQ/UHblRRCBpLI/AAAAAAAABmE/kTwnNeRwmo8/s1600/PA090946.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://4.bp.blogspot.com/-iA9QT2o99UQ/UHblRRCBpLI/AAAAAAAABmE/kTwnNeRwmo8/s640/PA090946.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
Wracając do tematu włosów - w tej kwestii jestem bardzo zachowawcza. Wszelkie czerwienie, rudości, nie są dla mnie i zdecydowanie wolę w miarę naturalnie wyglądające włosy.<br />
Jakie nadzieje wiążę z powyższymi farbami? Na pewno oczekuję dobrego pokrycia włosów oraz intensywnej barwy, która pozostanie na nich przez jakiś czas. Jeśli przy tym, włosy będą gładkie i błyszczące, z pewnością moje zadowolenie będzie większe.<br />
No cóż... wszystko zostanie skonfrontowane wkrótce, natomiast sądny dzień pierwszego farbowania następuje już <i><b>dziś</b></i>. Trzymajcie kciuki za pozytywną (w moim odczuciu ;p) koloryzację oraz brak rozpaczy "po wszystkim" :P <br />
<br />A.http://www.blogger.com/profile/04271452988664631229noreply@blogger.com27tag:blogger.com,1999:blog-3476922879148604502.post-67672368656347894482012-10-08T17:41:00.000+02:002012-10-08T17:43:33.615+02:00Maybelline - The Colossal Volum' Express Waterproof + paczka The Body Shop<br />
Wodoodporna maskara, nie tylko w sezonie letnim, to dla mnie podstawa. Wbrew pozorom wcale niełatwo jest znaleźć na drogeryjnych półkach tego typu produkt, który rzeczywiście by się sprawdzał. <br />
Po <i><b>The Colossal Volum' Express Waterproof</b></i>, sięgnęłam całkiem przypadkowo i spontanicznie. Pamiętam, że kilka razy posiadałam jego starszego, 'zwykłego', brata, The Colossal Volum' Express i efekt jaki tworzył na moich, całkiem mizernych rzęsach, był świetny.<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-VdCiUC8bNcQ/UHLw79t2ygI/AAAAAAAABj0/fb__NExcfhg/s1600/PA080922.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://2.bp.blogspot.com/-VdCiUC8bNcQ/UHLw79t2ygI/AAAAAAAABj0/fb__NExcfhg/s640/PA080922.JPG" width="481" /></a></div>
<br />
Do pozytywów mogę zaliczyć na pewno, dużą szczotę - jest to to, na co w tuszach do rzęs zwracam największą uwagę. Choć takie gabaryty, mogą niektórym utrudniać pomalowanie dolnych rzęs, to jednak sądzę, że wygląd końcowy oczu , jest wart trudu.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-GGRJcCrpb6M/UHLxYnuhcjI/AAAAAAAABkE/hh8ZTtQj3jk/s1600/PA080924.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://3.bp.blogspot.com/-GGRJcCrpb6M/UHLxYnuhcjI/AAAAAAAABkE/hh8ZTtQj3jk/s640/PA080924.JPG" width="504" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-xq0XHX2bUW8/UHLxbZFokVI/AAAAAAAABkM/W7JHk3ailwI/s1600/PA080925.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://2.bp.blogspot.com/-xq0XHX2bUW8/UHLxbZFokVI/AAAAAAAABkM/W7JHk3ailwI/s640/PA080925.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
Tusz zauważalnie pogrubia i wydłuża rzęsy, sprawiając, że są one bardziej wyraziste, a przy tym nie skleja ich i nie tworzy grudek. Na pewno oprócz szczoteczki, swój udział, ma tu konsystencja, którą wg mnie jest idealnie wyważona - nie jest zbyt rzadka, ani za gęsta. Rzęsy są rozdzielone oraz zyskują głęboką, czarną barwę. <br />
Za największe zło, jeśli chodzi o maskary, uważam ich osypywanie się w trakcie dnia, wraz z upływającymi godzinami. Z tą, tego nie doświadczyłam - na szczęście. Napotkałam za to na inny problem, ale szczerze powiedziawszy dotyczy on wszystkich tuszów (tuszy?) ( a przynajmniej ja mam tak z każdym ;P), mowa o odbijaniu dolnych rzęs. Na to nie ma siły, jakkolwiek ostrożnie posługiwałabym się szczoteczką i nanosiła na dolny rząd rzęs, minimalną ilość maskary, zawsze, ale to zawsze, nawet po kilku godzinach, odbije się mi ona na skórze ;P Pozostaje 'kontrolować' stan oczu i skóry wokół nich przy pomocy lusterka i korygować nieporządane 'maskarowe pieczątki', innej opcji nie widzę. <br />
Jeśli maskara ma być wodoodporna, to wytrzymałość na substancje ciekłe, takie jak: deszcz, łzy, woda z basenu, czy innego akwenu. , powinna tu odgrywać pierwszorzędną rolę. Rzeczywiście, wodoodporność Colossal'a stoi na bardzo wysokim poziomie. Właściwie trudno go zmyć z rzęs nawet przy użyciu specyfików do demakijażu oczy. Z moich obserwacji wynika, że najciężej jest przy użyciu mleczek (btw. nie pałam do nich jakąś wielką miłością), natomiast całkiem sprawnie poradzimy sobie z nim, przy użyciu, osławionego już i dla niektórych niezastąpionego , płynu micelarnego Bourjois.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-rtpJI4xzTLo/UHLxDsjMU8I/AAAAAAAABj8/LcULgajummI/s1600/PA080921.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://1.bp.blogspot.com/-rtpJI4xzTLo/UHLxDsjMU8I/AAAAAAAABj8/LcULgajummI/s640/PA080921.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
Niestety brak zestawienia rzęs przed i po zastosowaniu tuszu <i><b>Colossal Volum' Express Waterproof</b></i>, a to z przyczyn, nazwijmy je, świetlnych. Rano jest za ciemno, a ostatnio, gdy wracam do domu, jest szaro, buro i nieprzyjemnie, dlatego zdjęcia po prostu wychodzą straszne. Jednak, być może dostrzeżecie coś<br />
na zdjęciach ostatnich makijaży, które znajdują się na blogu, gdyż nieustannie używam tej maskary i jak na razie nie planuję rzucić ją w kąt :)<br />
<br />
Z rzeczy równie przyjemnych, co sprawdzające się i odpowiadające nam produkty kosmetyczne..<br />
Dzisiaj odebrałam w końcu z Poczty paczkę, która czekała na mnie od piątku. Zawartość , to coś czego spodziewałam się od pewnego czasu i wzbudziło u mnie spore zainteresowanie. Są to dwa produkty The Body Shop z serii Tea Tree Oil, producent opisuje je następująco:<br />
<br />
- <b>krem na noc</b><br />
<i>Lekki, nawilżający krem o konsystencji żelowej dla skóry z niedoskonałościami. Przy regularnym użyciu pomaga minimalizować ślady po niedoskonałościach oraz przebarwienia.</i><br />
<br />
- <b>olejek</b><br />
<i>Kojący, antybakteryjny oraz oczyszczający olejek. Nanosić bezpośrednio na niedoskonałości na skórze. Koi skórę, nie wysuszając jej.</i><br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-7udGOoMi6mI/UHLznAcDlmI/AAAAAAAABkU/NukyMUhfFsg/s1600/PA080935.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://3.bp.blogspot.com/-7udGOoMi6mI/UHLznAcDlmI/AAAAAAAABkU/NukyMUhfFsg/s640/PA080935.JPG" width="498" /></a></div>
<br />
Zobaczymy jak to będzie wyglądało w praktyce - testy rozpoczynam od dzisiaj, mając nadzieję, że problemy skórne, z którymi się zmagam, odejdą w niepamięć :P Pryszcze, gińcie! <br />
<br />A.http://www.blogger.com/profile/04271452988664631229noreply@blogger.com14tag:blogger.com,1999:blog-3476922879148604502.post-33248493728336451452012-10-07T11:16:00.000+02:002012-10-07T11:16:59.829+02:00A. - where are you? Mówiąc wprost: nie było mnie tu prawie miesiąc. Powód? Nic nadzwyczajnego, po prostu średnio raz do roku mam 'słabszy czas', który tym razem, przypadł na ten właśnie okres. Niewątpliwie przyczyniło się do tego bardzo złe samopoczucie, które mogę chyba nazwać jesienną chandrą. Zmęczenie materiału, zobojętnienie i dziwna do opisania niemoc, skutecznie zabierały mi chęci do pisania , robienia zdjęć i wszystkich innych rzeczy, które związane są z blogiem. <br />Dzisiaj powracam do blogerskiej społeczności, mając nadzieję, że ta chwilowa przerwa, tak naprawdę, tylko wyszła mi na dobre :) <br />Żeby nie było tak pięknie i tylko pozytywnie, to dopadło mnie przeziębienie, które za nic nie chce mnie opuścić, także jak na razie kaszle niczym gruźlik i wciąż raczę się herbatą imbirową z miodem.<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-_Ex8quGHVD4/UHFFMGLh3qI/AAAAAAAABi4/CIqN7vkYtjA/s1600/96a4636b37230e9fe43c497fa55b5912.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="http://3.bp.blogspot.com/-_Ex8quGHVD4/UHFFMGLh3qI/AAAAAAAABi4/CIqN7vkYtjA/s400/96a4636b37230e9fe43c497fa55b5912.jpg" width="326" /></a></div>
<br />Jako bonus, można powiedzieć, kolejny mały powód mojej zmniejszonej aktywności... nowy, wymarzony, beżowy, członek rodziny :) Przedstawiam Morisa, który pochłania sporo mojego wolnego czasu, a także skutecznie utrudnia mi etap przygotowania zdjęć do postów :P<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-2Ub5m9Sf-0o/UHFFeVqWDcI/AAAAAAAABjA/6xa3AHWfcZM/s1600/PA020822.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://4.bp.blogspot.com/-2Ub5m9Sf-0o/UHFFeVqWDcI/AAAAAAAABjA/6xa3AHWfcZM/s640/PA020822.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-um1QhAhBSBM/UHFFoxPVFdI/AAAAAAAABjM/_E3uOOx6lBY/s1600/P9150574+(3).JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="494" src="http://2.bp.blogspot.com/-um1QhAhBSBM/UHFFoxPVFdI/AAAAAAAABjM/_E3uOOx6lBY/s640/P9150574+(3).JPG" width="640" /></a></div>
<br />Chciałabym, żeby wszystko wróciło do normalnego stanu rzeczy, jeśli chodzi o blog. Na pewno spróbuję lepiej dysponować swoim czasem i wszystko ze sobą pogodzić. A że podobno nie ma rzeczy niemożliwych, powinnam wygospodarować czas nie tylko na dwie szkoły, dom oraz życie prywatne, ale i na blog, który towarzyszy mi w lepszych i w tych gorszych chwilach, już praktycznie 2 lata :)<br />
Do napisania w takim razie i nie dajcie się tej okropnej pogodzie :)A.http://www.blogger.com/profile/04271452988664631229noreply@blogger.com32tag:blogger.com,1999:blog-3476922879148604502.post-5198733798061292472012-09-10T19:14:00.000+02:002012-09-12T15:07:26.615+02:00Ale to już było - czyli spotkanie śląskich blogerek!Muszę przyznać, że ten weekend był jednym z najlepszych podczas tych wakacji! Bardzo pozytywny, a to za sprawą kilku wydarzeń... jednym z nich, było wczorajsze spotkanie śląskich blogerek w Katowicach! Było nas sporo, bo aż 40sztuk :) wypełniłyśmy wnętrze pubu Kredens i zaczęło się: rozmowy o kosmetykach i nie tylko, śmiech, sączenie złocistych napojów ( kolorowych również) i masa paczek od sponsorów, która została nam rozdana. Początkowo, ze względu na dosyć ograniczoną przestrzeń i możliwość swobodnego przemieszczania się między stolikami, mogłam porozmawiać z garstką blogerek. Wszystko zmieniło się chwilę później, kiedy to ochoczo, co jakiś czas, transportowałyśmy się, w licznym gronie, przed lokal - wszystko oczywiście w celu dotlenienia i rozprostowania nóg :P.<br />
Razem z kilkoma dziewczynami (<a href="http://joannapanna.blogspot.com/">Asia</a>, <a href="http://www.youtube.com/user/Margaaretkaa?feature=plcp">Gosia</a>, <a href="http://siulka.blogspot.com/">Siulka</a>, <a href="http://matleenamakeup.blogspot.com/">Matleena</a>, <a href="http://redheadexperiments.blogspot.com/">Redhead</a>, <a href="http://www.youtube.com/user/Hispaniola100">Hispaniola</a>) 'zasiedziałyśmy się' i w kameralnym gronie spędziłyśmy resztę wieczoru :) Było naprawdę świetnie i szczerze powiedziawszy, nawet nie wiem kiedy minęły te wszystkie godziny w 'Kredensie' :) Na pewno, w niedalekiej przyszłości musimy powtórzyć spotkanie! <br />
Dziękuję jeszcze raz Siulce za przetransportowanie mnie z wszystkimi pakunkami do ścisłego centrum - 'spacer' ciemnymi ulicami Katowic, w pełnym obładowaniu, na pewno nie należałby do najprzyjemniejszych :P W autobusie , co prawda wzbudziłam małą sensację, w szczególności, gdy z trudem wychodziłam, taszcząc wszystkie kilogramy, a dzisiaj... mam okazję odczuć, co to znaczy ból mięśni rąk.<br />
<br />
Poniżej tylko kilka zdjęć, i to większość podkradzionych, ale mam nadzieję, że dziewczyny nie będą mi miały tego za złe :P Zagadałam się kompletnie i robienie zdjęć zeszło na dalszy plan, a oprócz tego światło (a raczej jego niedobór) we wnętrzu utrudniało nieco sprawę.<br />
Na początek, zdjęcie grupowe, w uszczuplonym składzie - kilka dziewczyn opuściło miejsce spotkania wcześniej:<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-00dtEWw9jyA/UE4N17h93rI/AAAAAAAABgQ/XqHVnvldC4c/s1600/foto+914.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="406" src="http://2.bp.blogspot.com/-00dtEWw9jyA/UE4N17h93rI/AAAAAAAABgQ/XqHVnvldC4c/s640/foto+914.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-small;">zdjęcie pochodzi z bloga <a href="http://matleenamakeup.blogspot.com/">Matleeny</a></span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Słodka niespodzianka, wykonana przez <a href="http://b-for-beautiful-nails.blogspot.com/">Anię</a> :) Niebieskie usta i język były tego dnia naszym znakiem rozpoznawczym.</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-i8jJImWXamY/UE4PYfzej4I/AAAAAAAABgY/93uhoupfJ_g/s1600/P9090487.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://2.bp.blogspot.com/-i8jJImWXamY/UE4PYfzej4I/AAAAAAAABgY/93uhoupfJ_g/s640/P9090487.JPG" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
z <a href="http://babskiesprawy1.blogspot.com/">Olą</a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-ofRgIJcj6zw/UE4UAM0l6mI/AAAAAAAABg8/QZie43GYymM/s1600/P9090494.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="539" src="http://3.bp.blogspot.com/-ofRgIJcj6zw/UE4UAM0l6mI/AAAAAAAABg8/QZie43GYymM/s640/P9090494.JPG" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Zaciesz</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-W0cs79IxKtw/UE4VYCzOa3I/AAAAAAAABhE/224unoJPUxw/s1600/DSC_0111.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="http://4.bp.blogspot.com/-W0cs79IxKtw/UE4VYCzOa3I/AAAAAAAABhE/224unoJPUxw/s400/DSC_0111.jpg" width="265" /></a></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Asia też uśmiechnięta</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-ibWQ0L-7A0w/UE4Wgp6V5bI/AAAAAAAABhM/vuPfwtYq-4g/s1600/DSC_0115.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="http://2.bp.blogspot.com/-ibWQ0L-7A0w/UE4Wgp6V5bI/AAAAAAAABhM/vuPfwtYq-4g/s400/DSC_0115.jpg" width="265" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-small;">Oba zdjęcia zapożyczone od <a href="http://pedzlem-malowane.blogspot.com/">Eweski</a></span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Gadu-gadu</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-rziB2cUO2Lw/UE4XbiR8lbI/AAAAAAAABhU/Y72TI9c9h8g/s1600/image016.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="266" src="http://4.bp.blogspot.com/-rziB2cUO2Lw/UE4XbiR8lbI/AAAAAAAABhU/Y72TI9c9h8g/s400/image016.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-small;">Zdjęcie z bloga <a href="http://redheadexperiments.blogspot.com/">Redhead</a></span></div>
<div style="text-align: center;">
po prawej Siulka i yesiwantyouback</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Więcej zdjęć ze spotkania znajdziecie na pewno u innych dziewczyn :) Tymczasem, tajemnicze paczki i ich zawartość - ilość powala, jak widać, większość produktów spakowałam (w końcu na coś przydadzą się ikeowskie pudła ), bo najzwyczajniej w świecie nie mam na nie miejsca.</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-U7U-RY8fP6U/UE4ai-50VVI/AAAAAAAABh8/7isCsoG51nM/s1600/P9100502.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://2.bp.blogspot.com/-U7U-RY8fP6U/UE4ai-50VVI/AAAAAAAABh8/7isCsoG51nM/s640/P9100502.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-30LZ1lH86Eo/UE4aklgOISI/AAAAAAAABiE/5ps2Y3Dw1so/s1600/P9100503.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="506" src="http://4.bp.blogspot.com/-30LZ1lH86Eo/UE4aklgOISI/AAAAAAAABiE/5ps2Y3Dw1so/s640/P9100503.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-wjmkELHHmJg/UE4amWAKjbI/AAAAAAAABiM/-_LR_SWODNI/s1600/P9100505.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://1.bp.blogspot.com/-wjmkELHHmJg/UE4amWAKjbI/AAAAAAAABiM/-_LR_SWODNI/s640/P9100505.JPG" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Sporo tego... pierwsze słowa, które przyszły mi na myśl po powrocie z Katowic. Zapowiadają się dłuuugie i intensywne testy.</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Kolejny raz muszę wspomnieć o organizacji spotkania, które było na najwyższym poziomie, dziewczyny (<a href="http://redheadexperiments.blogspot.com/">Redhead</a>, <a href="http://matleenamakeup.blogspot.com/">Matleena</a>, <a href="http://cforcraving.blogspot.com/">Karolina</a> ), byłam i jestem pod ogromnym wrażeniem :) Podziękowania należą się również sponsorom, którzy podarowali nam tyle 'prezentów' - podobnie jak <a href="http://joannapanna.blogspot.com/">Asia</a>, poczułam się jak podczas Gwiazdki :)</div>
<div style="text-align: left;">
Jeszcze raz, wielkie dzięki dla wszystkich, z którymi miałam przyjemność się spotkać. Do zobaczenia :)</div>
A.http://www.blogger.com/profile/04271452988664631229noreply@blogger.com42tag:blogger.com,1999:blog-3476922879148604502.post-62065909321484834302012-09-05T18:09:00.000+02:002012-09-05T18:09:52.971+02:00Makijażowo: (Nudne) brązy.Przez ostatnie 2 tygodnie, w kwestii makijażowej, u mnie wieje nudą. Codziennie make-up jest praktycznie taki sam, ewentualnie z małymi modyfikacjami, jeśli chodzi o odcień poszczególnych kolorów. Nie zmienia się natomiast jedno: zawsze są to beże w połączeniu z brązami :P<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-NG2r--FVBQ0/UEd4Fwg6ZQI/AAAAAAAABfk/2OMuEFydGx0/s1600/P9030400.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://2.bp.blogspot.com/-NG2r--FVBQ0/UEd4Fwg6ZQI/AAAAAAAABfk/2OMuEFydGx0/s640/P9030400.JPG" width="460" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-1oNbfZk4wMw/UEd4dlojQwI/AAAAAAAABfs/Xc6UT4eaDFU/s1600/P9030385.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://3.bp.blogspot.com/-1oNbfZk4wMw/UEd4dlojQwI/AAAAAAAABfs/Xc6UT4eaDFU/s640/P9030385.JPG" width="468" /></a></div>
<br />Jest to bardzo bezpieczny makijaż, który ma jedynie nieco podkreślić oczy. Jeśli chodzi o usta, z nimi bywa różnie - nakładam, akurat taki kolor na jaki mam ochotę w danej chwili, a przy takich barwach na powiekach, kolor pomadki może być praktycznie dowolny. Tutaj akurat użyłam pomadki Essence - nr 41 Femme Fatale, którą delikatnie wklepałam, dlatego też intensywność nie jest aż tak duża, jak można się spodziewać po samej nazwie :) <br />Jak widać, bardzo zachowawczo (wg mnie), z kolorowych makijaży chwilowo zrezygnowałam, a to pewnie przez to, że czuję, zbliżającą się, wielkimi krokami jesień... Jakoś trudno mi uwierzyć, w zapowiadany przez wszystkich słoneczny, ciepły wrzesień - mój sceptycyzm osiągnął apogeum :P. Ciągnie mnie niesamowicie to ciemnych kolorów, nie tylko w makijażu, ale również w ubiorze... i tak chyba przez jakiś czas pozostanie.A.http://www.blogger.com/profile/04271452988664631229noreply@blogger.com63tag:blogger.com,1999:blog-3476922879148604502.post-33252713705473840202012-09-03T12:30:00.000+02:002012-09-03T12:30:20.451+02:00Lakierowo: bordo, burgund... Golden Rose - nr 61.Ostatni post 13 dni temu! Zdecydowanie zbyt mało mnie tutaj ostatnio, a to pewnie przez to, że wakacje powoli zmierzają ku końcowi, a więc staram się z nich korzystać jak tylko mogę :) Choć częstotliwość publikowania wpisów jest taka sobie, to nie odpuszczam za to czytania i przeglądania Waszych...<br /><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-8X_6zyxLZsc/UESEwhFbmfI/AAAAAAAABeY/u0z-gYLE1No/s1600/P8260250.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://3.bp.blogspot.com/-8X_6zyxLZsc/UESEwhFbmfI/AAAAAAAABeY/u0z-gYLE1No/s640/P8260250.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
A dzisiaj - lakierowo :) Lubię mozne akcenty, w tym przypadku padło na paznokcie. Chociaż kolor bordo powoli podbija wszystkie 'sieciówki' ( i nie tylko) oraz ogłoszony został hitem sezonu jesienno-zimowego, ja toleruję go raczej głównie w formie lakieru do paznokci. Padło na Golden Rose nr 61. Nie jest to typowy burgund, dostrzeżemy tu delikatny shimmer jak i metaliczny połysk, czyli cechy, które idealnie wpisują się w jesienno-zimowe trendy ( tak, wiem... mamy dopiero wrzesień :P).<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-JltM6EjkisE/UESFBBr5gEI/AAAAAAAABeg/P8ws1QKbvqc/s1600/P9020348.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://2.bp.blogspot.com/-JltM6EjkisE/UESFBBr5gEI/AAAAAAAABeg/P8ws1QKbvqc/s640/P9020348.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-nle1fTuwLu0/UESFHD24yKI/AAAAAAAABeo/wjxzei1j3tY/s1600/P9020356.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://3.bp.blogspot.com/-nle1fTuwLu0/UESFHD24yKI/AAAAAAAABeo/wjxzei1j3tY/s640/P9020356.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/--ziMz-PjW6w/UESFONe2Z_I/AAAAAAAABew/rAtdNMEoN6s/s1600/P9020372.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://2.bp.blogspot.com/--ziMz-PjW6w/UESFONe2Z_I/AAAAAAAABew/rAtdNMEoN6s/s640/P9020372.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-2elnJ2QHj9g/UESFTsPc79I/AAAAAAAABe4/4Ty2gMU0y4Y/s1600/P9020366.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://2.bp.blogspot.com/-2elnJ2QHj9g/UESFTsPc79I/AAAAAAAABe4/4Ty2gMU0y4Y/s640/P9020366.JPG" width="640" /></a></div>
<br />Idealne krycie, zapewnią dwie warstwy lakieru, a dzięki wygodnemu pędzelkowi i dobrej konsystencji, nałożenie na paznokcie jest łatwe, szybkie i precyzyjne. Czas schnięcia jest w porządku, a sama wytrzymałość lakieru na paznokciach, całkiem niezła - po trzech dniach zauważyć można jedynie , starte końcówki, co uważam za normalne, przy wykonywaniu np: podstawowych czynności domowych. Odprysków czy schodzenia lakieru całymi płatami, nie odnotowałam.<br />Może zbyt szybko 'przestawiłam się' na ciemne lakiery... chociaż zamierzam również, rozweselać sobie, pochmurne, ponure, nadchodzące dni, energetycznymi, kolorowymi mani. Jednak wiem, że klasyczna czerń, szarości, czerwienie i przedstawione bordo, będą często w użyciu. Zaopatrzyłam się nawet w jeszcze jeden lakier o winnym odcieniu, tym razem jednak całkowicie kremowy, czyli Avon nailwear pro+ , o nazwie Cherry Jubilee. <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-KCWbIgK81oE/UESFnTnHEBI/AAAAAAAABfA/NLs_RIJgntQ/s1600/P8260251.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://3.bp.blogspot.com/-KCWbIgK81oE/UESFnTnHEBI/AAAAAAAABfA/NLs_RIJgntQ/s640/P8260251.JPG" width="640" /></a></div>
<br />Zapowiada się bardzo dobrze :)A.http://www.blogger.com/profile/04271452988664631229noreply@blogger.com27tag:blogger.com,1999:blog-3476922879148604502.post-87780769180066480972012-08-20T13:10:00.002+02:002012-08-20T14:48:09.065+02:00The Body Shop - Beautifying Oil: MoringaZ różnego rodzaju olejkami polubiłam się na tyle, że nie wyobrażam sobie nie mieć przynajmniej jednego opakowania/buteleczki na półce, w zapasie.<br />
Suchy <b>olejek The Body Shop</b> <b>o zapachu Moringa</b> szybko podbił moją skórę i włosy.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-brLMuAK0E5Q/UDIWMNPiXgI/AAAAAAAABdU/yPE0uUNkZNc/s1600/P5240920.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://2.bp.blogspot.com/-brLMuAK0E5Q/UDIWMNPiXgI/AAAAAAAABdU/yPE0uUNkZNc/s640/P5240920.JPG" width="464" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-gIdhON-C9F4/UDIWWfS5wHI/AAAAAAAABdc/2IsCriRDFdg/s1600/P8200178.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://1.bp.blogspot.com/-gIdhON-C9F4/UDIWWfS5wHI/AAAAAAAABdc/2IsCriRDFdg/s640/P8200178.JPG" width="480" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
Buteleczka zawiera 100ml dobrodziejstwa w postaci olejku, za cenę 39zł - do wyboru mamy aż 11 opcji zapachowych. <br />
Mój olejek, czyli <b>Moringa</b>, charakteryzuje się niezbyt drażniącym, kwiatowym zapachem, co do którego początkowo miałam mieszane uczucia, jednak w miarę używania kosmetyku, przywykłam do tej woni i teraz mogę ją określić jako bardzo przyjemną.<br />
Najważniejszy jest sam <b>skład</b> olejku, a wygląda on następująco: <i>Caprylic/Capric Triglyceride (Emollient), Dicaprylyl Carbonate (Skin-Conditioning Agent), Sclerocarya Birrea Seed Oil (Skin Conditioning Agent), Parfum/Fragrance (Fragrance), Prunus Amygdalus Dulcis Oil/Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil (Skin-Conditioning Agent),Moringa Pterygosperma Oil/Moringa Pterygosperma Seed Oil (Skin-Conditioning Agent), Aleurites Moluccana Seed Oil (Emollient), Linalool (Fragrance Ingredient), Tocopherol (Antioxidant), Pentaerythrityl Tetra-Di-t-Butyl Hydroxyhydrocinnamate (Antioxidant),Geraniol (Fragrance Ingredient), Helianthus Annuus Seed Oil/Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil (Emollient), Ascorbyl Palmitate (Antioxidant).</i><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-YKkOQZqIWCo/UDIXPySaUQI/AAAAAAAABdk/oUhm3zlgtLE/s1600/P8200162.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://2.bp.blogspot.com/-YKkOQZqIWCo/UDIXPySaUQI/AAAAAAAABdk/oUhm3zlgtLE/s640/P8200162.JPG" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
Jak wspominałam w poprzednim poście, produkt charakteryzuje się wszechstronnością, możemy bowiem<br />
używać go do pielęgnacji całego ciała, twarzy, jak i włosów - i tutaj dla mnie sprawdza się najlepiej. Niewielką ilość olejku wcieram głównie w końcówki, które w moim przypadku, są suche, a nierzadko , po prostu zniszczone. Kosmetyk zostawiam na całą noc, a rano pozbywam się go, myjąc dokładnie włosy szamponem nie zawierającym silikonów. <br />
Efekt jest widoczny od razu , <b>włosy</b> lepiej się układają, końcówki zostają ujarzmione, a ich niesforność odchodzi w zapomnienie. Zauważalna jest również zmiana w dotyku, włosy są bardziej miękkie i lśniące.<br />
Jako kręconowłosa , mogę też powiedzieć, że naturalny skręt włosów jest uwidoczniony, co mnie niezwykle cieszy, gdyż nie lubię tzw. siana na głowie.<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-small;">Efekt prezentuje się mniej więcej tak: </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-9TLq1FklRNc/UDIYBM2FlbI/AAAAAAAABds/7S1ljU8_L10/s1600/PicMonkey+Collage2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="418" src="http://4.bp.blogspot.com/-9TLq1FklRNc/UDIYBM2FlbI/AAAAAAAABds/7S1ljU8_L10/s640/PicMonkey+Collage2.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Często wykorzystuję olejek TBS w celu nawilżenia <b>twarzy</b>, tutaj sprawuje się równie dobrze, co w przypadku włosów. Wystarczy nanieść na skórę twarzy lub miejsca szczególnie wymagające nawilżenia, kilka kropli olejku,a następnie rozsmarować, z czym nie ma absolutnie żadnych problemów. Dzięki rzadkiej konsystencji i pozbawieniu lepkości , błyskawicznie wnika w skórę, pozostawiając lekki , prawie niezauważalny, film - bez obaw, nie będziemy na pewno lśnić, niczym wysmarowany oliwką bobas ;p<br />
Podobnie jak w przypadku włosów, polecam zastosować 'nocną kurację' , rano skóra będzie widocznie nawilżona i sprężysta oraz z pewnością zyska zdrowszego wyglądu. <br />
Nie jest to może opcja dla wszystkich - sama, przed pierwszym użyciem, ze względu na większe niż dotychczas natłuszczenie, bałam się 'zmasowanego ataku nieprzyjaciół', ale nic takiego na szczęście się nie wydarzyło (i w dalszym ciągu nie wydarza).<br />
Praktycznie, problem suchości czy szorstkiej w dotyku skóry na policzkach, już dla mnie nie istnieje, a warto wspomnieć , że olejku nie używam codziennie. Mimo braku regularności w stosowaniu, wpływa pozytywnie i nieźle współpracuje z moją nieidealną cerą, dlatego duży plus dla tego produktu.<br />
<br />
Są to dwa główne cele do których wykorzystuję suchy olejek TBS i według mnie, jest to jego najlepsze zastosowanie.<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-small;">Olejek, na wymagającej nawilżenia ręce </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-dcYb6Q-mjd0/UDIZI4YKnnI/AAAAAAAABd0/Ne0lK8wEcQ8/s1600/PicMonkey+Collage1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="274" src="http://3.bp.blogspot.com/-dcYb6Q-mjd0/UDIZI4YKnnI/AAAAAAAABd0/Ne0lK8wEcQ8/s640/PicMonkey+Collage1.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Używanie go do pielęgnacji <b>ciała</b> wydaje mi się średnio efektywne - bardziej preferuję w tym przypadku kosmetyki specjalnie do tego stworzone, czyli masła do ciała czy też balsamy. Nie mówiąc już o tym, że opakowanie olejku przy taki sposobie wykorzystania, z pewnością zostałoby szybciej opróżnione. <br />
<br />
<b>Olejek The Body Shop</b> ma przede wszystkim upiększać, jak również otulać nas i nasze zmysły zapachem. Rzeczywiście tak się dzieje. Zastosowany czy to do włosów czy do skóry, wypada naprawdę dobrze, a jego działanie jest nie tylko zauważalne, ale i namacalne ;) A.http://www.blogger.com/profile/04271452988664631229noreply@blogger.com28tag:blogger.com,1999:blog-3476922879148604502.post-22842204308233810402012-08-19T10:48:00.000+02:002012-08-19T12:00:31.480+02:00Info, info... + pytanie do Was :)Na początek, krótkie ( nawet trochę spóźnione) info: już niedługo, w Katowicach odbędzie się spotkanie śląskich blogerek! Po więcej, zapraszam <a href="http://matleenamakeup.blogspot.com/2012/08/slaskie-spotkanie-blogerek.html">TUTAJ</a> .<br />
Ja na spotkanie na pewno się wybieram, a te, które jeszcze się zastanawiają, zachęcam do zgłaszania się - wolnych miejsc z tego co wiem, pozostało niewiele!<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://matleenamakeup.blogspot.com/2012/08/slaskie-spotkanie-blogerek.htmll"><img border="0" height="292" src="http://2.bp.blogspot.com/-xIZoMniKbZc/UDClzI7F7lI/AAAAAAAABco/5z2iEvQ1zdU/s320/log7go+%281%29.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<br />
Druga sprawa, to wygląd bloga - jak widzicie, nieco się zmieniło i był to wynik spontaniczności oraz zbyt dużej ilości wolnego czasu. Postawiłam na prostotę, zdecydowanie :)<br />
Do ogarnięcia mam jeszcze karty pod nagłówkiem, chciałabym również dodać kartę 'WYMIANKA' , gdzie znalazłyby się produkty, które z jakichś względów leżą u mnie praktycznie nieużywane lub nie korzystam z nich od jakiegoś czasu.<br />
<br />
Mam również pytanie do Was: o czym chciałybyście przeczytać na blogu lub jakie posty mają pojawiać się częściej? Może jakieś szczególne życzenia co do makijaży, które miałyby się tu znaleźć? Na wszelkie sugestie jestem otwarta :)<br />
<br />
Poniżej mała zapowiedź recenzji, która pojawi się jutro, czyli kosmetyk, można powiedzieć wszechstronny, który ostatnimi czasy jest przeze mnie w ciągłym użytku :)<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-Ae8MyN3eqgU/UDCmFedY0eI/AAAAAAAABcw/NIiVdy7DWnc/s1600/P5240915.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://4.bp.blogspot.com/-Ae8MyN3eqgU/UDCmFedY0eI/AAAAAAAABcw/NIiVdy7DWnc/s640/P5240915.JPG" width="480" /></a></div>
<br />
A dzisiaj, korzystajmy z pięknej, słonecznej pogody - w końcu mało było takich dni tego lata...A.http://www.blogger.com/profile/04271452988664631229noreply@blogger.com19tag:blogger.com,1999:blog-3476922879148604502.post-48660552987293117162012-08-12T13:10:00.000+02:002012-08-12T13:10:16.202+02:00Makijażowo: Gold, gold, gold!Weekend mija pod znakiem niesamowitej nudy i okropnej niechęci do wszystkiego. Cud, że w takich chwilach słabości naszła mnie ochota, żeby stworzyć coś makijażowego - padło na podwójną, nieco przerysowaną ( bo zdecydowanie dłuższą niż na co dzień ), złoto-czarną krechę ;D<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-RGbzYEkqbZs/UCeODAjE0aI/AAAAAAAABZc/HTb9RITs49Y/s1600/P8110026.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://2.bp.blogspot.com/-RGbzYEkqbZs/UCeODAjE0aI/AAAAAAAABZc/HTb9RITs49Y/s640/P8110026.JPG" width="442" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-Fa1SLK8GmNs/UCeOYhBm21I/AAAAAAAABZk/y8SM11SZYJ4/s1600/P8110113.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://2.bp.blogspot.com/-Fa1SLK8GmNs/UCeOYhBm21I/AAAAAAAABZk/y8SM11SZYJ4/s640/P8110113.JPG" width="436" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-mvzVftztrpI/UCeOj41UxzI/AAAAAAAABZs/fnCwcdlfofc/s1600/P8120118.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://1.bp.blogspot.com/-mvzVftztrpI/UCeOj41UxzI/AAAAAAAABZs/fnCwcdlfofc/s640/P8120118.JPG" width="640" /></a></div>
<br />Czarny eyeliner, to jak zwykle kałamarz z Wibo, a złoty powstał z połączenia pigmentu Kobo nr 508 Golden Chic z płynną bazą pod pigmenty. Powieka 'czysta', bez grama żadnego cienia, została na samym początku jedynie przypudrowana. Róż, to zapomniana brzoskwinia o nazwie 'Sparkling Cider' z paletki magnetycznej Mary Kay. Usta prezentują bułgarską pomadkę, której trwałość mnie zadziwiła- wielki plus i wielkie wow.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-ErGMmblDPDI/UCeOueaycVI/AAAAAAAABZ0/3YeZZ72LTq0/s1600/P8110119.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://4.bp.blogspot.com/-ErGMmblDPDI/UCeOueaycVI/AAAAAAAABZ0/3YeZZ72LTq0/s640/P8110119.JPG" width="480" /></a></div>
<br />
Chyba polubię eksperymenty z kreską na powiece :) a Wy, wolicie klasykę czy jednak różnego rodzaju wariacje na ten temat?A.http://www.blogger.com/profile/04271452988664631229noreply@blogger.com28tag:blogger.com,1999:blog-3476922879148604502.post-32957372208737284732012-08-09T14:56:00.000+02:002012-08-09T14:56:03.536+02:00'Już' jestem! :)Home, sweet home ;)<br />Wreszcie wróciłam, do Polski, do znajomych, do Was... 2 tygodnie w pełnym słońcu i upale, to dla mnie jednak zbyt wiele - znowu doceniłam Nasz, umiarkowany klimat. Jest też rzecz za którą bardzo tęskniłam, mianowicie za dobrym jedzeniem, którego w Bułgarii raczej się nie uświadczy ;p No ale, żeby nie było, że tylko narzekam, muszę przyznać, że baterie zostały naładowane w 100%, opaliłam się, popluskałam w Morzu Czarnym, odwiedziłam oprócz Słonecznego Brzegu, Święty Włas, Nessebar, zrobiłam masę zdjęć (hehe, ok. 1000!!)... i oczywiście musiałam przywieźć 'pamiątki' w postaci kosmetyków. Moim celem były kosmetyki różane, których w Bułgarii jest masa! Zaopatrzyłam się w wodę różaną oraz olejek różany, oprócz tego, do bagażu trafiło kilka, całkiem nieplanowanych zakupów, m.in : paletka cieni w odcieniach fioletu (<3 ;d), nieznanej mi wcześniej marki Farmasi (turecka firma kosmetyczna mająca w swoim asortymencie sporo ciekawych produktów) oraz pomadka Miss Rose, w pięknym odcieniu brudnego różu, kupiona za śmieszne pieniądze, a jakością dorównująca niejednej 'markowej'.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-4o3V6Rmfbx8/UCOuh1i8n-I/AAAAAAAABXU/YCDMvKpDTX0/s1600/P8090244.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="486" src="http://2.bp.blogspot.com/-4o3V6Rmfbx8/UCOuh1i8n-I/AAAAAAAABXU/YCDMvKpDTX0/s640/P8090244.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-bwU89k2AFys/UCOuqZcUrQI/AAAAAAAABXc/mt0VtEifXy8/s1600/P8090254.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://4.bp.blogspot.com/-bwU89k2AFys/UCOuqZcUrQI/AAAAAAAABXc/mt0VtEifXy8/s640/P8090254.JPG" width="480" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-laZkoyT6BhA/UCOu0FZ0iFI/AAAAAAAABXk/mVWVpviLEac/s1600/P8090263.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://4.bp.blogspot.com/-laZkoyT6BhA/UCOu0FZ0iFI/AAAAAAAABXk/mVWVpviLEac/s640/P8090263.JPG" width="640" /></a></div>
<span style="font-size: x-small;"> Najjaśniejszy cień z paletki wyszedł zbyt 'biało', w rzeczywistości jest to jasna lawenda</span><br /><br />
Dziś zostawiam Was z paroma zdjęciami z mojego wakacyjnego wyjazdu, tymczasem ja spróbuję nadrobić wszystkie zaległości z ostatnich 2 tygodni :)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-7Wf3eb3nqZU/UCOvskg_gAI/AAAAAAAABXs/87ZZvJsGlfc/s1600/P7260100.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="418" src="http://1.bp.blogspot.com/-7Wf3eb3nqZU/UCOvskg_gAI/AAAAAAAABXs/87ZZvJsGlfc/s640/P7260100.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-H6XuJGG35tg/UCOv3SnKG7I/AAAAAAAABX0/KOLvapBeX5I/s1600/P7270060.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://4.bp.blogspot.com/-H6XuJGG35tg/UCOv3SnKG7I/AAAAAAAABX0/KOLvapBeX5I/s640/P7270060.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-dRqw1mymaeA/UCOxSNFdXwI/AAAAAAAABYs/BV8HYrhE0mA/s1600/P7280019.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://1.bp.blogspot.com/-dRqw1mymaeA/UCOxSNFdXwI/AAAAAAAABYs/BV8HYrhE0mA/s640/P7280019.jpg" width="480" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-NIY55ivWyNA/UCOwLSIjAoI/AAAAAAAABYE/3M3kqAk8R_4/s1600/P7290004.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://3.bp.blogspot.com/-NIY55ivWyNA/UCOwLSIjAoI/AAAAAAAABYE/3M3kqAk8R_4/s640/P7290004.jpg" width="480" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-Ce0vE3iogIM/UCOwaWK5eBI/AAAAAAAABYM/MnslO_ALDwk/s1600/P8060082.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://4.bp.blogspot.com/-Ce0vE3iogIM/UCOwaWK5eBI/AAAAAAAABYM/MnslO_ALDwk/s640/P8060082.JPG" width="480" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-69bZrMZeMeo/UCOwq830mmI/AAAAAAAABYU/3xx0ULYs5Oo/s1600/P8060075.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://1.bp.blogspot.com/-69bZrMZeMeo/UCOwq830mmI/AAAAAAAABYU/3xx0ULYs5Oo/s640/P8060075.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-pru2tpj_vjA/UCOw7zjQE3I/AAAAAAAABYc/ET9JYim7fRY/s1600/P8060016+%282%29.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://3.bp.blogspot.com/-pru2tpj_vjA/UCOw7zjQE3I/AAAAAAAABYc/ET9JYim7fRY/s640/P8060016+%282%29.JPG" width="464" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-9ZDwxlt5o5s/UCOxIsdzGkI/AAAAAAAABYk/Nloa1ClTNm0/s1600/P8060217.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://2.bp.blogspot.com/-9ZDwxlt5o5s/UCOxIsdzGkI/AAAAAAAABYk/Nloa1ClTNm0/s640/P8060217.JPG" width="480" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-XSdMNKsHv-o/UCOxdzl8qvI/AAAAAAAABY0/9ATHXsNSbBs/s1600/P8060137.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://1.bp.blogspot.com/-XSdMNKsHv-o/UCOxdzl8qvI/AAAAAAAABY0/9ATHXsNSbBs/s640/P8060137.JPG" width="480" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
Długie włosy są kłopotliwe ;p</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
A jak mijają Wasze wakacje? Wyjazdy dopiero przed Wami, czy raczej chwile odpoczynku należą już do przeszłości? </div>
<div style="text-align: left;">
:)</div>A.http://www.blogger.com/profile/04271452988664631229noreply@blogger.com30tag:blogger.com,1999:blog-3476922879148604502.post-8682273348479908002012-07-25T10:12:00.000+02:002012-07-25T10:12:13.343+02:00Wyjazdowo!Już 'dawno' po weekendzie, a ja rozleniwiłam się strasznie ;p 3 dni w Krakowie minęły szybko - za szybko... Ale z racji tego, że trwa u mnie gorący (w przenośni i nie tylko) okres wyjazdowy, dzisiaj znów się z Wami żegnam, z tym, że na nieco dłuższy okres, bo 14 dni! Dzisiaj lecę wypoczywać do Bułgarii, a konkretniej do Słonecznego Brzegu.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-MChoPoRWuwo/UA-qIQFttNI/AAAAAAAABXE/3ea-P9C1VOA/s1600/bu%C5%82garia.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://2.bp.blogspot.com/-MChoPoRWuwo/UA-qIQFttNI/AAAAAAAABXE/3ea-P9C1VOA/s640/bu%C5%82garia.jpg" width="640" /></a></div>
<br />Oczywiście nie jestem jeszcze spakowana i próbuję ograniczyć do minimum kosmetyki, które znajdą się w walizce (oprócz mnóstwa mazideł z filtrami-tu nie robię czystek, ochrona przed słońcem na pierwszym miejscu!!!), a na samą myśl o locie samolotem po prostu mnie mdli... Jedynie wyobrażenie plaży, ciepłej wody oraz nicnierobienia, w jakimś stopniu neutralizuje mój niewyobrażalny lęk.<br />Cóż więcej mogę napisać: czas na leżing, plażing, smażing! Do napisania :)A.http://www.blogger.com/profile/04271452988664631229noreply@blogger.com20tag:blogger.com,1999:blog-3476922879148604502.post-10561082264853400462012-07-20T10:39:00.001+02:002013-09-05T23:43:17.253+02:00Flormar - lakier P22Dzisiaj szybki post lakierowy :D oto 6ml miętusa :<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-iTLhmb3D1Oc/UAkXhCXth4I/AAAAAAAABWk/32yqCg4ennM/s1600/P7190342.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="492" src="http://3.bp.blogspot.com/-iTLhmb3D1Oc/UAkXhCXth4I/AAAAAAAABWk/32yqCg4ennM/s640/P7190342.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
A wyjazdowy mani, prezentuje się następująco:<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-kyeFvptfrxo/UAkXv9sd29I/AAAAAAAABWs/OaOZkDhaTXs/s1600/P7190348.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="488" src="http://3.bp.blogspot.com/-kyeFvptfrxo/UAkXv9sd29I/AAAAAAAABWs/OaOZkDhaTXs/s640/P7190348.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-6cMnGtgBsZo/UAkX6w0mH5I/AAAAAAAABW4/VgxXwpPrB3E/s1600/P7190352.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://4.bp.blogspot.com/-6cMnGtgBsZo/UAkX6w0mH5I/AAAAAAAABW4/VgxXwpPrB3E/s640/P7190352.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
Nie szalałam zbytnio, po prostu, 2 warstwy nowego nabytku z Flormaru- chyba nietrudno zgadnąć, że uwielbiam lakiery tej marki, to już kolejny w mojej kolekcji :) Tym razem wybór padł na miętę, która w rzeczywistości jest bardziej intensywna i... zielona. Idealne odstępstwo od czerwieni, koralu i wszelkich odcieni różu :)<br />
<br />
Życzę Wam udanego, słonecznego weekendu:)A.http://www.blogger.com/profile/04271452988664631229noreply@blogger.com20tag:blogger.com,1999:blog-3476922879148604502.post-73601621785989934202012-07-16T17:07:00.001+02:002012-07-16T17:07:14.845+02:00Makijażowo - fiolety i 'kameleon'.Zawsze twierdziłam, że sezon letni sprawia, że mamy większe możliwości, jeśli chodzi o kwestie szaleństw z makijażem ;D No ale w ukrop (który na szczęście chwilowo nie daje o sobie znać :) ) , to może niekoniecznie - człowiekowi odechciewa się robić cokolwiek, a co dopiero tworzyć staranne, oryginalne makijaże, które najpewniej, po chwili w 30stopniowym upale, zmieniłyby swój wygląd. <br />Dlatego w takie dni, mimo wszystko ograniczam się ewentualnie do pomalowania rzęs wodoodporną maskarą i przypudrowania twarzy...<br />
Są też momenty, kiedy, mimo wszystko, 'naga' powieka się nudzi i wtedy w ruch idą zazwyczaj ulubione cienie czy też ich kolory. Uwielbiam fiolet i wszystkie jego odcienie, ale tym razem postanowiłam dodać nieco duochromu, czyli... tak, znowu on, czyli Catrice - C'mon Chameleon!<br />Ten cień chyba mi się nie znudzi, a co więcej, jego niejednorodność kolorystyczna, stwarza wiele możliwości kombinacji z innymi kolorami, które z pozoru mogą do niego nie pasować. Wiem tylko tyle, że fuzja KOBO z Catrice jest wyjątkowo udana ;) <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-N2g6oybSLDQ/UAQqwQs7i_I/AAAAAAAABVo/5YBAyfcnVao/s1600/P7160347.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="492" src="http://3.bp.blogspot.com/-N2g6oybSLDQ/UAQqwQs7i_I/AAAAAAAABVo/5YBAyfcnVao/s640/P7160347.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-8giwlyYJuvY/UAQq51v1LiI/AAAAAAAABVw/KRfjy6EQCIk/s1600/P7160378.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="550" src="http://3.bp.blogspot.com/-8giwlyYJuvY/UAQq51v1LiI/AAAAAAAABVw/KRfjy6EQCIk/s640/P7160378.JPG" width="640" /></a></div>
<br />Kącik oczu zaznaczony jasnym fioletem KOBO 202 Pale Violet), na środek powieki nałożony KOBO 210 Blueberry Violet, w zewnętrznym kąciku i w załamaniu, użyty z płynną bazą pod pigmenty KOBO, cień Catrice - C'mon Chameleon. Następnie wszystko zblendowane, a C'mon Chameleon! wyciągnięty ku górze i roztarty. Dolna powieka podkreślona fioletem i kameleonem.<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-BHHmvCcCa-8/UAQrOUw0urI/AAAAAAAABV4/0eY4AijtFRQ/s1600/cienie.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="176" src="http://2.bp.blogspot.com/-BHHmvCcCa-8/UAQrOUw0urI/AAAAAAAABV4/0eY4AijtFRQ/s640/cienie.jpg" width="640" /></a></div>
<br />Dzisiaj wyjątkowo, bez dłuższego 'gadania', poniżej możecie zobaczyć jak prezentuje się makijaż w całości.<br />Wielowymiarowość górą! - i wszystko jasne :)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-0h4w3vGRr18/UAQryv15CNI/AAAAAAAABWA/Lb3ScgjBX80/s1600/P7160343+%282%29.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://4.bp.blogspot.com/-0h4w3vGRr18/UAQryv15CNI/AAAAAAAABWA/Lb3ScgjBX80/s640/P7160343+%282%29.JPG" width="480" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-XHIBQ2C0kgo/UAQr9SLpG2I/AAAAAAAABWI/I79JXF9LcR8/s1600/P7160355+%282%29.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://2.bp.blogspot.com/-XHIBQ2C0kgo/UAQr9SLpG2I/AAAAAAAABWI/I79JXF9LcR8/s640/P7160355+%282%29.JPG" width="481" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-vEOUobDIL18/UAQsMWRRTTI/AAAAAAAABWQ/lex7zhEI3pw/s1600/P7160342.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://1.bp.blogspot.com/-vEOUobDIL18/UAQsMWRRTTI/AAAAAAAABWQ/lex7zhEI3pw/s640/P7160342.JPG" width="480" /></a></div>
<br />
Posiadaczki C'mon Chameleon! - a Wy, z jakimi kolorami innych cieni, zwykle go łączycie? Chociaż wydaje mi się, że ten kosmetyk Catrice, pasuje do większości odcieni - pole do popisu jest więc duże ;)<br />
<br />A.http://www.blogger.com/profile/04271452988664631229noreply@blogger.com39tag:blogger.com,1999:blog-3476922879148604502.post-68034126983251560422012-07-12T12:52:00.003+02:002012-07-12T12:52:48.105+02:00Catrice - LE Revoltaire: Smokey Eyeshadow Palette C01 Exlosive CombinationZnowu jestem w tyle, w końcu nowa kolekcja limitowana Catrice, <b>Revoltaire</b>, miała swą 'premierę' w Polsce już blisko 3 tygodnie temu ;P A że przez ten czas unikałam drogerii jak ognia - wielkie oszczędzanie w toku - to też nie mogłam przyjrzeć się dokładnie produktom w standzie . Któregoś dnia jednak, podczas niewyobrażalnych temperatur i braku ruchu powietrza, stwierdziłam, że zboczę z obranego kursu i wstąpię do Natury. Wiedziałam, że na osławiony już, cieniowany róż nie mam co liczyć... Przeczucia okazały się słuszne, po różach ani śladu, za to inne kosmetyki niemal nietknięte.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-FEGh8bCqx1A/T_6ljN_nj3I/AAAAAAAABUY/YF6ukGvtlhA/s1600/P7100358.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://1.bp.blogspot.com/-FEGh8bCqx1A/T_6ljN_nj3I/AAAAAAAABUY/YF6ukGvtlhA/s640/P7100358.JPG" width="640" /></a></div>
<br />Nie pierwszy już raz zostałam skuszona ładnym opakowaniem, więc paletka cieni <b>C02 Explosive Combination</b>, powędrowała do koszyka... Oprócz niej, moją uwagę przyciągnęła pomadka <b>C01 Colour Bomb</b>, ale tym razem rozsądek zwyciężył i odłożyłam ją grzecznie na miejsce ;)<br />Paletka z zewnątrz prezentuję się bardzo dobrze, choć jest plastikowa, a nie metalowa. Jak sprawy mają się z wnętrzem?<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-ekQMclg-O70/T_6lxGfCnhI/AAAAAAAABUg/eAUUj3nuGBs/s1600/P7100349.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://2.bp.blogspot.com/-ekQMclg-O70/T_6lxGfCnhI/AAAAAAAABUg/eAUUj3nuGBs/s640/P7100349.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-Ped5GeloRmc/T_6lzY4H0MI/AAAAAAAABUo/h89I_ohGSzQ/s1600/P7100357.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://2.bp.blogspot.com/-Ped5GeloRmc/T_6lzY4H0MI/AAAAAAAABUo/h89I_ohGSzQ/s640/P7100357.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
W środku znajdziemy 3 cienie + 1 eyeliner + aplikator oraz lusterko .Kolorystyka jest ciekawie dobrana, mamy tu koralową czerwień, jasne złoto, brąz i grafitowy eyeliner.<br />Na bazie, pigmentacja jest w miarę zadowalająca, podobna do tej, jakiej możemy się spodziewać przy innych cieniach, ze standardowej oferty marki Catrice. Nie mam zastrzeżeń do trwałości - makijaż utrzymuje się przez cały dzień, bez znaczących zmian.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-qxVZAaVLue8/T_6mESiWudI/AAAAAAAABUw/mx8vA6-Mzjg/s1600/P7120363.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://2.bp.blogspot.com/-qxVZAaVLue8/T_6mESiWudI/AAAAAAAABUw/mx8vA6-Mzjg/s640/P7120363.JPG" width="640" /></a></div>
<br />Jednak szczerze powiedziawszy, liczyłam na coś więcej. Po pierwszych ochach i achach, przy próbach tworzenia makijaży, nastąpiło małe rozczarowanie. Chyba koralowe/czerwone cienie są nie dla mnie. Złoto i brąz na pewno wykorzystam, np: jako dodatek do tworzenia takich makijaży, jak ten poniżej.<br />Eyeliner w paletce, po połączeniu go z wodą jest zdatny do użycia - co do czego, początkowo miałam małe obawy :) Mimo wszystko, przy użyciu odpowiedniego pędzelka, jesteśmy w stanie, stworzyć za jego pomocą kreski na powiekach. Choć... ja jak to ja, zdecydowanie wolę płynny eyeliner w kałamarzu, dlatego niełatwo jest mi się przekonać do tego typu kosmetyków formie płynnej.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-soNzzBN4rj8/T_6mojXeEUI/AAAAAAAABU4/E15ebnydR9Y/s1600/P7120386.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://3.bp.blogspot.com/-soNzzBN4rj8/T_6mojXeEUI/AAAAAAAABU4/E15ebnydR9Y/s640/P7120386.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-GM8yX0EDxQ8/T_6mzyB7jZI/AAAAAAAABVA/ql9PV09KXNw/s1600/P7120402.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://3.bp.blogspot.com/-GM8yX0EDxQ8/T_6mzyB7jZI/AAAAAAAABVA/ql9PV09KXNw/s640/P7120402.JPG" width="465" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-40qfzW4HPDE/T_6okKMAUxI/AAAAAAAABVU/GI1I8_OrrTo/s1600/P7120401.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://1.bp.blogspot.com/-40qfzW4HPDE/T_6okKMAUxI/AAAAAAAABVU/GI1I8_OrrTo/s640/P7120401.JPG" width="480" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
Wychodzi na to, że moje oczekiwania przewyższyły rzeczywistość, ale czy można spodziewać się wiele po zestawie za 19,99zł (?) Może jednak, pocieszę się pomadką C01 Colour Bomb, której piękny odcień mam cały czas przed oczami ;)A.http://www.blogger.com/profile/04271452988664631229noreply@blogger.com34tag:blogger.com,1999:blog-3476922879148604502.post-81548673222993928442012-07-04T19:21:00.001+02:002012-07-04T21:26:26.417+02:00Sensique - Kolekcja lato 2012: Summer Bronze 1, Summer Blush 1, Summer Lips nr 2 i 3.Od 28 czerwca, w Drogeriach Natura, dostępna jest nowa kolekcja marki Sensique. Nie znajdziemy tu serii lakierów, czy cieni, jakie to marka ma zwykle w zwyczaju wypuszczać. Kolekcja składa się z bronzera (9,99zł), 2 róży (9,99zł/szt.), 3 pomadek (7,99zł/szt.) i wodoodpornego tuszu (10,99zł).<br />
Dziś będzie naprawdę duuuużo zdjęć :) <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-G01faBE-MqI/T_R1sVE82_I/AAAAAAAABSY/dJti6iQ3vqs/s1600/P7020281.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://4.bp.blogspot.com/-G01faBE-MqI/T_R1sVE82_I/AAAAAAAABSY/dJti6iQ3vqs/s640/P7020281.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
Ja, stałam się posiadaczką następujących produktów: pudru Summer Bronze 1, różu Summer Blush 1 oraz pomadek nr 2 i nr 3. Jak wyglądają poszczególne kosmetyki i jakie są moje wrażenia na ich temat, możecie zobaczyć i przeczytać poniżej :)<br />
<br />
Zacznę od najsłabszych ogniw tej serii - przynajmniej według mnie, czyli pomadek. Pierwsza rzecz: koszmarne opakowanie, które na starcie odstrasza. Mówiąc najprościej, plastikowy <i>shit,</i> który przywodzi na myśl opakowania dziecięcych, zabawkowych szminek :o Można odnieść wrażenie, że rozpadnie się ono nam w dłoniach...<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-VNnr6zAZGKo/T_R2DziDrlI/AAAAAAAABSg/_xFBw-tUAaQ/s1600/P7020290.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://1.bp.blogspot.com/-VNnr6zAZGKo/T_R2DziDrlI/AAAAAAAABSg/_xFBw-tUAaQ/s640/P7020290.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Co do zawartości, mam mieszane uczucia. Pomadki zawierają drobinki,
jednak są w miarę kremowe i łatwo można je zaaplikować na usta. Super
krycie to nie jest, ale najbardziej przemawia do mnie odcień nr 2, beż
zmieszany z różem + złoto-różowe drobinki. Na ustach wygląda całkiem
nieźle, a nawet neutralnie. Za to odcień nr 3, malina zmieszana z różem,
zupełnie nie dla mnie, a to za sprawą perłowego wykończenia.</div>
Szminki nie wysuszają ust, za to odczuwalna jest tu kremowa 'powłoka'.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-QPO9YZn2qh4/T_R2RVmcT5I/AAAAAAAABSo/h0xFFFcipB0/s1600/P7020293.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://1.bp.blogspot.com/-QPO9YZn2qh4/T_R2RVmcT5I/AAAAAAAABSo/h0xFFFcipB0/s640/P7020293.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/--aOZ-2y1GCE/T_R27f2fswI/AAAAAAAABS4/FtK9Ok3dm40/s1600/P7020314.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://1.bp.blogspot.com/--aOZ-2y1GCE/T_R27f2fswI/AAAAAAAABS4/FtK9Ok3dm40/s640/P7020314.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-OfXFAGOKFlo/T_R3HVeDqTI/AAAAAAAABTA/5RzPNZXOQF0/s1600/P7020295.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://1.bp.blogspot.com/-OfXFAGOKFlo/T_R3HVeDqTI/AAAAAAAABTA/5RzPNZXOQF0/s640/P7020295.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-ObLlZUci8eM/T_R3MqxMaoI/AAAAAAAABTI/4TxLs55-tdQ/s1600/P7040338.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="442" src="http://2.bp.blogspot.com/-ObLlZUci8eM/T_R3MqxMaoI/AAAAAAAABTI/4TxLs55-tdQ/s640/P7040338.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
Nic specjalnego, ogólnie oceniając powyższy produkt/y.<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-62y1qm7NRd4/T_R3waL97aI/AAAAAAAABTQ/Vs9stFfl7wY/s1600/P7020285.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://3.bp.blogspot.com/-62y1qm7NRd4/T_R3waL97aI/AAAAAAAABTQ/Vs9stFfl7wY/s640/P7020285.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-9cgP_k2xYPE/T_R37iDkLeI/AAAAAAAABTY/z67LMDIq7VY/s1600/P7030324.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://1.bp.blogspot.com/-9cgP_k2xYPE/T_R37iDkLeI/AAAAAAAABTY/z67LMDIq7VY/s640/P7030324.JPG" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-small;">Od lewej: jasna część, ciemna część, zmieszane obie.</span></div>
<br />
Z kolei bronzer, który dostępny jest w jednej opcji kolorystycznej, wywołał u mnie całkiem pozytywne zaskoczenie. Choć tutaj też znajdziemy dosyć spore, złote drobinki, to jako entuzjastka, umiarkowanego efektu <i>glow</i>, jestem z niego zadowolona. Połączenie beżowego pudru z brązowo-czekoladową częścią, tworzy udaną fuzje odcieni. Pigmentacja jest zaskakująco dobra, dlatego żeby z nim nie przesadzić, proponowałabym nabierać na pędzel naprawdę niewielką jego ilość i ewentualnie stopniować kolor według uznania. Bronzer ma skłonność do pylenia, przy nabieraniu, można więc podejrzewać, że jego wydajność będzie mocno średnia. Sam odcień jest całkiem przyjemny i do zaakceptowania, w szczególności przez osoby stroniące od produktów, które dają efekt rozkosznej marchewki ;)<br />
<br />
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-AOUHSc0RidQ/T_R4PLyNo2I/AAAAAAAABTg/RBeixzeYd8U/s1600/P7030334.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="283" src="http://1.bp.blogspot.com/-AOUHSc0RidQ/T_R4PLyNo2I/AAAAAAAABTg/RBeixzeYd8U/s640/P7030334.JPG" width="640" /></a><br />
<br />
Przy nawiedzającej nasz kraj ostatnio, fali koszmarnego upału, a dodatkowo odczuwalnej duszności, trwałość bronzera mogę określić na całkiem niezłą, utrzyma się na swoim miejscu na pewno przez kilka godzin, a nawet dłużej.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-zVn3ZKFTq68/T_R4o-lFHwI/AAAAAAAABTo/vCO1RLwZ-2A/s1600/P7020284.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://3.bp.blogspot.com/-zVn3ZKFTq68/T_R4o-lFHwI/AAAAAAAABTo/vCO1RLwZ-2A/s640/P7020284.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-WjcqCShxeyU/T_R43mGMtaI/AAAAAAAABTw/Yf8tDvM5z4U/s1600/P7020299.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://2.bp.blogspot.com/-WjcqCShxeyU/T_R43mGMtaI/AAAAAAAABTw/Yf8tDvM5z4U/s640/P7020299.JPG" width="640" /></a></div>
<span style="font-size: x-small;">Od lewej: jasna część, ciemna część, zmieszane obie.</span><br />
<br />
Na koniec róż nr 1, który jest chyba jednym z najmocniejszych elementów tej limitki. Opakowanie zawiera tyle samo produktu, jak to w przypadku bronzera, czyli 7,5g. <br />
Odcień, który posiadam to ciepła kombinacja koralu i brzoskwini, a co najlepsze, o matowym wykończeniu. Kolor nie należy do najdelikatniejszych, także pamiętajmy o uważnym nakładaniu i dobrym roztarciu :)<br />
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-8xdilfwl26s/T_R5rRyu3yI/AAAAAAAABT4/p-Ec9h8FsYo/s1600/P7020333.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="284" src="http://1.bp.blogspot.com/-8xdilfwl26s/T_R5rRyu3yI/AAAAAAAABT4/p-Ec9h8FsYo/s640/P7020333.JPG" width="640" /></a><br />
<br />
Uważam, że na policzkach prezentuje się bardzo dobrze i większości będzie odpowiadał. Trwałość mogą porównać do innych róży z oferty Sensique, czyli jak na tą półkę cenową jest bardzo dobra i u mnie róż jest w stanie przetrwać większość dnia w miejscu naniesienia. <br />
Duży pozytyw to jego wielkość - róż będzie nam towarzyszył na pewno przez długi czas :)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-GjhHFi3ZADs/T_R6i6lL3HI/AAAAAAAABUM/kO_PZEhaBrM/s1600/P7020282.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://3.bp.blogspot.com/-GjhHFi3ZADs/T_R6i6lL3HI/AAAAAAAABUM/kO_PZEhaBrM/s640/P7020282.JPG" width="640" /></a></div>
Co zwróciło moją uwagę, to zapach, w przypadku obu tych produktów: bronzera oraz różu. Po otwarciu opakowania dociera do nas słodka, cukierkowo-landrynkowa woń. Jednak w miarę upływu czasu i korzystania z kosmetyków, jest ona co raz mniej wyczuwalna.<br />
<br />
Nowa, letnia kolekcja marki Sensique nie jest może idealna (patrz: pomadki), ale znajdziemy w niej, można powiedzieć perełki (róże!). Z pewnością świetna pigmentacja jest w stanie skusić na wydanie tych 10zł :) Posiadacie jakiś produkt z tej limitki? A może coś wpadło Wam w oko?A.http://www.blogger.com/profile/04271452988664631229noreply@blogger.com19tag:blogger.com,1999:blog-3476922879148604502.post-13364869558574417742012-07-02T12:33:00.002+02:002012-07-02T12:33:35.190+02:00Lakierowo - Ombre raz!Wiem, nie jestem na czasie... W końcu motyw ombre zdominował blogi i nie tylko już jakiś czas temu. Postanowiłam pierwszy raz wyczarować coś takiego i stwierdzam, być może nieskromnie, że chyba całkiem nieźle mi to wyszło :D Oczywiście będę podejmować kolejne próby i ćwiczyć - rodzicielka i koleżanki już zapowiedziały się na 'domowy manicure'.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-G9CreS8dD2E/T_F3ya4o-yI/AAAAAAAABRw/zmEV_ioYIBs/s1600/P7020276.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://2.bp.blogspot.com/-G9CreS8dD2E/T_F3ya4o-yI/AAAAAAAABRw/zmEV_ioYIBs/s640/P7020276.JPG" width="640" /></a></div>
<br />Czego użyłam? Już chyba znanych, czytelniczkom bloga, dwóch lakierów: jako baza: My Secret nr 148 Mint, następnie jego połączenia z Flormar M117(cieniowanie). Do tego celu wykorzystałam po prostu, nieużywanego przeze mnie aplikatora, z jakiejś paletki cieni. Sądzę, że jest to sposób łatwiejszy i o wiele 'czystszy' od zwykłej gąbeczki, także polecam wypróbować.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-RKx26Xx_XUY/T_F4B09lIgI/AAAAAAAABR4/N95o3zEXVQc/s1600/P7020260.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://1.bp.blogspot.com/-RKx26Xx_XUY/T_F4B09lIgI/AAAAAAAABR4/N95o3zEXVQc/s640/P7020260.JPG" width="481" /></a></div>
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-cFINl2G4pI0/T_F4JiXKgEI/AAAAAAAABSA/fsgF6BGUob0/s1600/P7020263.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://3.bp.blogspot.com/-cFINl2G4pI0/T_F4JiXKgEI/AAAAAAAABSA/fsgF6BGUob0/s640/P7020263.JPG" width="640" /></a><br />Po zakończonym cieniowaniu wszystkich paznokci, pokryłam je bezbarwnym lakierem.<br />
Efekt przypadł mi do gustu, a co Wy sądzicie? Jesteście zwolenniczkami ombre, czy wręcz przeciwnie?A.http://www.blogger.com/profile/04271452988664631229noreply@blogger.com36tag:blogger.com,1999:blog-3476922879148604502.post-30939290272041346432012-06-27T08:30:00.001+02:002012-06-27T08:31:29.435+02:00Joanna - Plastry do depilacji ciała z woskiem.<br />Pogoda nas rozpieszcza, a raz wręcz przeciwnie... Jednak astronomiczne lato już się rozpoczęło i miejmy nadzieję, że będziemy mieć często okazję do wygrzewania się w słońcu, w różnych urokliwych miejscach ;) Skoro lato, to większe możliwości, jeśli chodzi o ubiór - spodenki, spódniczki i sukienki to norma, a gładkie nogi - konieczność.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-UCB3kJfRjpU/T-qmaI7OZPI/AAAAAAAABRI/VSj8jLMEFJ4/s1600/P4260827.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://3.bp.blogspot.com/-UCB3kJfRjpU/T-qmaI7OZPI/AAAAAAAABRI/VSj8jLMEFJ4/s640/P4260827.JPG" width="470" /></a></div>
<br />Chociaż zwykle do depilacji używam maszynki do golenia + żelu z Joanny, to postanowiłam sprawdzić jaki efekt dają... plastry. W ruch poszły plastry do depilacji ciała z woskiem marki Joanna. <br />Opakowanie zawiera 12 pojedynczych plastrów oraz oliwkę łagodzącą(10ml), która całkiem szybko się wchłania i wpływa kojąco na miejsca podrażnione.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-3_LMX_IY9rE/T-qm1uunCQI/AAAAAAAABRQ/-v6coTH44sI/s1600/P4260828.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://1.bp.blogspot.com/-3_LMX_IY9rE/T-qm1uunCQI/AAAAAAAABRQ/-v6coTH44sI/s640/P4260828.JPG" width="640" /></a></div>
<br />Postępowanie z takimi plastrami jest standardowe, czyli najpierw podgrzewamy je po przez pocieranie dłońmi, następnie rozdzielamy na dwie części, przyklejamy plaster na skórę - wygładzając go w kierunku wzrostu włosów, a zdecydowanym ruchem odrywamy go w kierunku POD WŁOS.<br />Może zaboleć, choć jeśli dobrze naciągniemy skórę, uczucie to, możemy zminimalizować.<br />Jakie są moje wrażenia (efekt możecie ujrzeć na zdjęciu niżej)? Owszem, plaster usunął włoski, ale okazał się już bezużyteczny, jeśli chodzi o przyklejenie na kolejny obszar skóry (producent obiecuje, że każdego plastra można użyć kilka razy - no niestety okazuje się to niemożliwe). Druga sprawa, to mozolne rozgrzewanie w dłoniach...<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-small;">Tak sobie rosły włoski </span>...</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-kRjszlDPmyY/T-qnLm07hwI/AAAAAAAABRY/16yidHrCl4U/s1600/P4260832.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://4.bp.blogspot.com/-kRjszlDPmyY/T-qnLm07hwI/AAAAAAAABRY/16yidHrCl4U/s640/P4260832.JPG" width="480" /></a></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-small;"> 'Przetransportowane' już na plaster</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-Hpegje_RMUc/T-qntxrUq6I/AAAAAAAABRk/FisDGvrkJqk/s1600/P4260835.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://3.bp.blogspot.com/-Hpegje_RMUc/T-qntxrUq6I/AAAAAAAABRk/FisDGvrkJqk/s640/P4260835.JPG" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
Szczerze powiedziawszy, szybko skapitulowałam, jeśli chodzi o plastry. Efekt nie jest jakoś specjalnie zadziwiający, a sam proces pozbywania się owłosienia trwa zbyt długo. Z częściowo wydepilowaną, jedną łydką pognałam do łazienki, by dosyć szybko i sprawnie rozprawić się z niechcianymi włosami, przy pomocy poczciwej maszynki i żelu do golenia ;)<br />Plastry zdecydowanie nie są dla mnie,a przynajmniej te drogeryjne. Zupełnie inaczej sprawa ma się z depilacją woskiem, przy użyciu plastrów np: u kosmetyczki, lub tak jak ja mam okazję - na zajęciach w szkole. Rozgrzany wosk, w specjalnym urządzeniu, jednak 'robi robotę' i skuteczność depilacji jest o wiele lepsza ;)<br /><br />A jakie są Wasze ulubione metody pozbywania się owłosienia? Jakie specyfiki towarzyszą Wam podczas tej czynności?A.http://www.blogger.com/profile/04271452988664631229noreply@blogger.com18tag:blogger.com,1999:blog-3476922879148604502.post-55205427970133010662012-06-14T14:48:00.000+02:002012-06-14T14:48:06.693+02:00Dr Irena Eris - Zniewalający balsam do ciała SPA Resort Capri + paczkowo: Lirene.<br />
Nie samą 'kolorówką' człowiek żyje, dlatego czas na kilka słów odnośnie balsamu do ciała SPA Resort z linii Capri, marki Dr Irena Eris, który trafił do mnie wraz z kilkoma innymi produktami już jakiś czas temu.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-cttZf38kdF0/T9naQPeVSWI/AAAAAAAABQI/a9EGiW9F0vo/s1600/P6140062.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://2.bp.blogspot.com/-cttZf38kdF0/T9naQPeVSWI/AAAAAAAABQI/a9EGiW9F0vo/s640/P6140062.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-NFr8B6RXylY/T9nah6nEeQI/AAAAAAAABQQ/9kGYRDMZIBI/s1600/P6140063.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://2.bp.blogspot.com/-NFr8B6RXylY/T9nah6nEeQI/AAAAAAAABQQ/9kGYRDMZIBI/s640/P6140063.JPG" width="640" /></a></div>
<br />Serii tej nie uświadczymy w zwykłych drogeriach, tylko w sieci perfumerii Douglas , a cena, za 200ml opakowanie- ok. 115zł, nieszczególnie może zachęcać...<br />Jednak skupiając się na samym produkcie i jego działaniu, to muszę przyznać, że polubiłam go. Jest to balsam o rozbielonej, miętowej barwie i o bardzo lekkiej konsystencji, można powiedzieć, żelowo-kremowej. Także amatorki ciężkich, treściwych mazideł, mogą poczuć się zawiedzione.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-8SZqV7adSJ8/T9nasAPVvyI/AAAAAAAABQY/RliLNV6F1-c/s1600/P6140066.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://3.bp.blogspot.com/-8SZqV7adSJ8/T9nasAPVvyI/AAAAAAAABQY/RliLNV6F1-c/s640/P6140066.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-aT5645mAEa0/T9naw5r0RNI/AAAAAAAABQg/c_Fy_ZzPsbI/s1600/P6140068.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://2.bp.blogspot.com/-aT5645mAEa0/T9naw5r0RNI/AAAAAAAABQg/c_Fy_ZzPsbI/s640/P6140068.JPG" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-small;">Skóra po rozsmarowaniu balsamu - widoczny delikatny film, który po chwili znika</span></div>
<br />Tutaj nie ma mowy o ciężkim, opornym wchłanianiu, czy pozostawianiu filmu na skórze, przez dłuższy czas. Balsam SPA Resort Capri, bez problemu rozprowadza się i bardzo szybko wchłania, dając uczucie wygładzenia oraz lekkiego nawilżenia. Skóra staje się delikatna w dotyku, ale największe wrażenie robi zapach samego balsamu. Osobiście uważam go, za największy pozytyw tego produktu. Czujemy świeżą woń (mięta, olejek z awokado), która bez wątpienia pobudza zmysły i przywodzi na myśl morską bryzę. Dlatego z przyjemnością smaruję się tym balsamem po kąpieli, by poczuć jeszcze większe orzeźwienie. <br />Producent obiecuje nam głębokie nawilżenie, ujędrnienie, odprężenie. Co do ostatniego, zgadzam się w 100%, nawilżenie może nie powala, ale jest wyczuwalne, z tym że, najbardziej niedługo po posmarowaniu skóry. Nie zauważyłam również jakiejś ogromnej poprawy, w kwestii ujędrnienia - a balsamu używam regularnie. Nie mniej, miękkość i aksamitność skóry po zastosowaniu jest zauważalna.<br />
<br />
<br />Stosowanie tego typu produktów, pokusiłabym się nawet o nazwę, luksusowych, jest z pewnością samą przyjemnością. Chyba nie muszę wspominać, że cena balsamu Spa Resort Capri, pozostawia wiele do życzenia i prawdopodobnie po skończeniu opakowania (pozostała mi mniej więcej połowa), nie sięgnę po niego ponownie. Przyznać jednak muszę, że dawno nie używałam, tak przyjemnego dla nosa, mazidła :)<br />Ciekawią mnie co prawda produkty z innych linii zapachowych marki Dr Irena Eris: Hawaii, Indonesia, Scandinavia... Będę musiała jednak obejść się smakiem. <br />Miałyście możliwość używania kosmetyków, z którejś serii? <br /><br /><br />A oto co czekało na mnie, po dzisiejszym powrocie do domu, małe pocieszenie, w ten (kolejny już) pochmurny, deszczowy dzień:<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-p_X7B32vOV0/T9nbYst8_GI/AAAAAAAABQo/7YjvM85RxzU/s1600/P6140049.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://1.bp.blogspot.com/-p_X7B32vOV0/T9nbYst8_GI/AAAAAAAABQo/7YjvM85RxzU/s640/P6140049.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
- preparat błyskawicznie łagodzący podrażnienia wywołane nadmiernym opalaniem</div>
<div style="text-align: center;">
- mineralna emulsja chroniąca przed słońcem 50+ SPF</div>
<div style="text-align: center;">
- nawilżająco - odżywczy balsam do opalania 30+ SPF</div>
<div style="text-align: center;">
- uniwersalne oczyszczające mleczko i tonik Lirene<br />- 2 fluidy Lirene City Matt , nr 204 Naturalny i nr 207 Beżowy</div>
+ żelowa opaska kosmetyczna<br /><br />
W słodkim, różowo-białym pudełeczku znalazły się 2 produkty do higieny intymnej:<br /><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-nwU-3BzXSjk/T9nb7rdrfFI/AAAAAAAABQw/vT-YY0Qqwjo/s1600/P6140055.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="496" src="http://4.bp.blogspot.com/-nwU-3BzXSjk/T9nb7rdrfFI/AAAAAAAABQw/vT-YY0Qqwjo/s640/P6140055.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
- kremowy płyn<br />
- żel</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-k2a7gZG2eHM/T9ncF_72Z4I/AAAAAAAABQ4/8EgEg4mjX5w/s1600/P6140059.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://2.bp.blogspot.com/-k2a7gZG2eHM/T9ncF_72Z4I/AAAAAAAABQ4/8EgEg4mjX5w/s640/P6140059.JPG" width="480" /></a></div>
<br />Po raz kolejny, Lirene sprawiło nam miłą niespodziankę :) Pozostało tylko z utęsknieniem oczekiwać upałów i słońca, by móc wypróbować część z powyższych kosmetyków, a raczej sprawdzić ich działanie.A.http://www.blogger.com/profile/04271452988664631229noreply@blogger.com14tag:blogger.com,1999:blog-3476922879148604502.post-80750633869832991162012-06-08T13:18:00.000+02:002012-06-08T20:06:55.624+02:00Annabelle Minerals - podkłady: Beige Light, Beige Medium, Golden Light oraz róż: Romantic. + Swatche.<br />
Ostatnio na blogach, bardzo popularny stał się temat pewnych kosmetyków mineralnych, a mianowicie Annabelle Minerals. Tak się składa, że sama otrzymałam możliwość przetestowania kilku produktów tej marki. Jak do tej pory, z minerałami miałam bardzo małe doświadczenia (<a href="http://daysincolours.blogspot.com/2012/04/everyday-minerals-puder-rozswietlajacy.html">Everyday Minerals</a>), a te poniższe, już po pierwszych testach, wywarły na mnie bardzo pozytywne wrażenie.<br />
W paczuszce znalazłam:<br />
- pędzel do podkładu<br />
- podklad matujący w odcieniu Beige Medium<br />
- róż w odcieniu Romantic<br />
- próbki podkładów: matujący Beige Light, rozświetlający Beige Light, kryjący Golden Light<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-lzA_HQHkG4k/T9Hao62mt9I/AAAAAAAABO4/A_QnOtJ7j_Q/s1600/P6051056.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="500" src="http://2.bp.blogspot.com/-lzA_HQHkG4k/T9Hao62mt9I/AAAAAAAABO4/A_QnOtJ7j_Q/s640/P6051056.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
Nie będę opisywać wyglądu opakowań i tym podobnych szczegółów, bo jak mniemam, większość z Was, miała już możliwość przeczytania na ten temat na innych blogach kosmetycznych, aczkolwiek jeśli macie jakieś konkretne pytania, z chęcią na nie odpowiem :)<br />
Skupmy się na odcieniach, dlatego przedstawiam swatche wszystkich mineralnych smakołyków, jakie trafiły w moje ręce:<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-h79em0XNwqs/T9Ha2rI_3lI/AAAAAAAABPA/pyuq8EXt2F8/s1600/P6061068.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="444" src="http://2.bp.blogspot.com/-h79em0XNwqs/T9Ha2rI_3lI/AAAAAAAABPA/pyuq8EXt2F8/s640/P6061068.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
Który z produktów podbił moje serce? Chyba nie trudno zgadnąć... :)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-o_r2I9ib7B8/T9HbFHIC-KI/AAAAAAAABPI/z1wHE58_4KM/s1600/P6080004.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="516" src="http://4.bp.blogspot.com/-o_r2I9ib7B8/T9HbFHIC-KI/AAAAAAAABPI/z1wHE58_4KM/s640/P6080004.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-yFnSin0UJ0o/T9HbYLaZ6rI/AAAAAAAABPQ/vy8wGrJ7ABE/s1600/romantic1.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://1.bp.blogspot.com/-yFnSin0UJ0o/T9HbYLaZ6rI/AAAAAAAABPQ/vy8wGrJ7ABE/s640/romantic1.JPG" width="480" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-Bz0q393xki4/T9HbZfhzVII/AAAAAAAABPY/KQE7cR4VSNw/s1600/romantic2.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://4.bp.blogspot.com/-Bz0q393xki4/T9HbZfhzVII/AAAAAAAABPY/KQE7cR4VSNw/s640/romantic2.JPG" width="480" /></a></div>
<br />
Mineralny róż w odcieniu <i><b>Romantic</b></i>, to piękny, chłodny i delikatny odcień, którego nazwa jest jak najbardziej adekwatna, do efektu jaki uzyskujemy na policzkach. Intensywność możemy stopniować, jednak bez obawy, że nasze policzki 'będą krzyczeć kolorem' ;D <br />
Róż świetnie będzie współgrać z subtelnym makijażem, jak również z mocniej podkreślonym okiem, tym samym, nadając całości dziewczęcy i świeży wygląd. Co tu dużo mówić, ten odcień jest prawie ideałem, jeśli chodzi o moje poszukiwania różu o jasnym kolorze, który kojarzy się z jakże słodką watą cukrową. <br />
Aplikacja jest banalnie prosta i nie sprawia żadnych problemów typu, nierównomierne rozłożenie się koloru, plamy, czy inne tego rodzaju cuda. Wystarczy użyć naprawdę małej ilości produktu, by odpowiednio podkreślić to co trzeba. 4 gramowe opakowanie posłuży nam długo - to pewne.<br />
Co najbardziej cieszy, to krótki, mineralny skład, bez występowania talku, parabenów, silikonów i innych substancji, które niekoniecznie, wpływają pozytywnie na stan naszej cery.<br />
<i>Składniki: Mica, Titanium Dioxide, Zinc Oxide, Iron Oxide, Ultramarines</i>.<br />
<br />
Jeśli chodzi o podkłady mineralne, to niestety, nigdy wcześniej nie miałam z nimi styczności,a co za tym idzie, byłam zielona, w kwestii jak zachowują się one na skórze. Pierwsza moja myśl to: Yhy, ciekawe jak taki 'proszek' jest w stanie zakryć niedoskonałości, nie wierzę w to!<br />
No i cóż... po nałożeniu uwierzyłam ;D Byłam nieźle zaskoczona, że przy użyciu niewielkiej ilości produktu, można uzyskać taki wygląd końcowy. Niezastąpiony okazał się miękki, gęsty pędzel flat top, dzięki któremu mogłam równomiernie rozprowadzić podkład. <br />
Skóra po aplikacji podkładu wygląda bardzo dobrze i naturalnie - brak tu efektu maski. Oczywiście tylko, jeśli dobierzemy odpowiedni kolor podkładu, a z tym może być ciężko...<br />
<br />
Odcień <i><b>Beige Medium</b></i>, okazał się nietrafionym wyborem i po jednej, testowej aplikacji, moja twarz zwracała na siebie uwagę, mocnym, wpadającym w pomarańcz, kolorem. <br />
Do <i><b>Golden Light </b></i>jestem jeszcze zbyt blada, ale gdy już słońce zawita u nas na dobre, sądzę, że z powodzeniem będę mogła go używać.<br />
Pozostała opcja z zastosowaniem najjaśniejszego odcienia, z tych które posiadam, czyli <i><b>Beige Light</b></i>. Początkowo, nakładanie podkładu zajmowało mi na prawdę sporo czasu i manewry pędzlem, trwały z pewności dłużej niż nakładanie 'normalnego' podkładu w formie płynnej. Po pewnej ilości aplikacji, jestem jednak w stanie, już sprawnie z nim współpracować i cały etap zajmuje akceptowalną ilość czasu :)<br />
Wersja matowa tego odcienia podkładu, utrzymuje się na mojej skórze, w praktycznie niezmienionym stanie przez wieeele godzin, a jak wiecie, bardzo sobie cenię brak konieczności wykonywania poprawek makijażu w ciągu dnia, dlatego trwałość zasługuje jak najbardziej na plus. Poza tym, nie mam wrażenia 'ciężkości makijażu' i przez myśl mi nie przychodzi: 'hmm, chyba ten podkład nie wygląda jak szpachla na mojej twarzy? ;p' - sypaniec jest wyjątkowo lekki i dobrze stapia się z cerą. Pamiętać musimy, by nakładać go na suchą skórę, a kremu używać odpowiednio wcześniej, przed jego aplikacją, aby zdążył się dobrze wchłonąć. W przeciwnym razie, powstać mogą, mało estetyczne placki bądź różnice w odcieniu, w różnych miejscach na twarzy.<br />
<div style="font-family: inherit;">
<span style="font-size: small;"><i>Składniki: Mica, Titanium Dioxide, Zinc Oxide, Iron Oxide, Ultramarines</i></span></div>
<br />
Poniżej coś, dla ludzi o silnych nerwach, czyli moje oblicze (a raczej część) bez podkładu:<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-dMp17Kn07QE/T9HcM5G5oqI/AAAAAAAABPg/VhtJam7xJOs/s1600/P6080011.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://2.bp.blogspot.com/-dMp17Kn07QE/T9HcM5G5oqI/AAAAAAAABPg/VhtJam7xJOs/s640/P6080011.JPG" width="480" /></a></div>
<br />
A tutaj już z podkładem mineralnym Annabelle Minerals, Beige Light (matujący):<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-k54mW6jUW-E/T9HcWNs0xYI/AAAAAAAABPo/Iu1ZGaFlTAk/s1600/P6080012.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://1.bp.blogspot.com/-k54mW6jUW-E/T9HcWNs0xYI/AAAAAAAABPo/Iu1ZGaFlTAk/s640/P6080012.JPG" width="480" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
O wiele lepiej, czyż nie? :P</div>
<br />
Więcej produktów (podkłady, róże, korektory, pędzle), w różnych opcjach kolorystycznych znajdziecie na stronie <a href="http://www.annabelleminerals.pl/">www.annabelleminerals.pl</a>. Cena każdego produktu (10g), to koszt 30zł - sporo, czy może wręcz przeciwnie? Trzeba zauważyć, że produkty mineralne są naprawdę wydajne, także w ogólnym rozrachunku cena nie jest tak straszna.<br />
<br />
Czyżby do ogromnego grona minerałoholiczek, dołączyła jeszcze jedna? :> Obawiam się, że tak! Mineralne cuda zauroczyły mnie - właściwie żałuję, że dopiero teraz... ale, wszystko jest przecież do nadrobienia :)A.http://www.blogger.com/profile/04271452988664631229noreply@blogger.com23tag:blogger.com,1999:blog-3476922879148604502.post-88834688307049768872012-06-01T14:15:00.001+02:002012-06-01T14:15:57.286+02:00Makijażowo: KOBO Professional - nr 117 Caffe Latte + Catrice - nr 410 C'mon Chameleon!<br />
Faktem jest, że rzadko można mnie zobaczyć w całkowicie neutralnym, pod względem kolorystycznym, makijażu. Tym razem postanowiłam odbiec od tzw. normy, dlatego na powiekach jest brązowo, z małym dodatkiem duochromu ;p<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-opBQaQ6Gwxs/T8iw-Uhh0eI/AAAAAAAABOM/-I1IZixW1KQ/s1600/P5270986.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="452" src="http://4.bp.blogspot.com/-opBQaQ6Gwxs/T8iw-Uhh0eI/AAAAAAAABOM/-I1IZixW1KQ/s640/P5270986.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-dexIlqjZKkw/T8ixJtltAuI/AAAAAAAABOU/897hAdq7_w0/s1600/P5311030.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://2.bp.blogspot.com/-dexIlqjZKkw/T8ixJtltAuI/AAAAAAAABOU/897hAdq7_w0/s640/P5311030.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-YI9LpXmH-sg/T8ixMaEg5HI/AAAAAAAABOc/H6SkF0FNDrE/s1600/P5311032.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="492" src="http://2.bp.blogspot.com/-YI9LpXmH-sg/T8ixMaEg5HI/AAAAAAAABOc/H6SkF0FNDrE/s640/P5311032.JPG" width="640" /></a></div>
<br />Użyłam tylko dwóch cieni: KOBO Professional - nr 117 Caffe Latte i Catrice - nr 410 C'mon Chameleon! Do tego czarna kreska i gotowe! Mimo tego, że na co dzień gustuję w bardziej radosnych make-upach, w tym czułam się całkiem nieźle ;) na pewno nie zwracał on aż takiej uwagi, a czasami, może to się okazać dużym plusem.<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-u4pObvTjjqI/T8ixeB6qzfI/AAAAAAAABOk/gUtkLRw2sh0/s1600/P5270975.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://1.bp.blogspot.com/-u4pObvTjjqI/T8ixeB6qzfI/AAAAAAAABOk/gUtkLRw2sh0/s640/P5270975.JPG" width="448" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-I8dQVp_aPvg/T8ixl9AzCfI/AAAAAAAABOs/Hc0GNfxaEgE/s1600/P5270978.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://3.bp.blogspot.com/-I8dQVp_aPvg/T8ixl9AzCfI/AAAAAAAABOs/Hc0GNfxaEgE/s640/P5270978.JPG" width="428" /></a></div>
<br />
Dzisiejsza pogoda skutecznie odstrasza mnie od wyjścia z domu - a tu jest piątek, opcja koncertu/spotkania ze znajomymi/ imprezy. Eh, pytanie nasuwa się samo: jak żyć? xD Dosyć żalów, czas się pocieszyć i wyruszyć na 1 czerwcowe zakupy kosmetyczne, a tym samym przerwać odwyk trwający 3 tygodnie - niestety, dłużej nie dam rady, a i zbyt wiele produktów, woła ze sklepowych półek, aby je kupić :)<br />Komu w drogę, temu.... a Was pozdrawiam, z jakże deszczowego południa Polski :)A.http://www.blogger.com/profile/04271452988664631229noreply@blogger.com17tag:blogger.com,1999:blog-3476922879148604502.post-65628101697843512682012-05-23T14:01:00.000+02:002012-05-24T10:01:00.217+02:00Flormar - Pretty Compact Blush -On , nr P116.Flormarowego szału ciąg dalszy ;)<br />
Jakiś czas temu pojawiła się tu recenzja <a href="http://daysincolours.blogspot.com/2012/03/flormar-pretty-compact-blush-on-nr-p115.html">Pretty Compact Blush On, nr P115</a>... Z racji tego, że bardzo przypadło mi do gustu to duo, zdecydowałam się zaopiekować również jego kolegą, czyli kompaktem nr P116.<br />
W zamierzeniu, było pozyskanie różu o nieco chłodniejszym odcieniu, albo czymś w stylu baby pink. Mimo, że - jak się okazało później - kolor odbiega nieco, od tego przeze mnie pożądanego, i tak używam go nad wyraz regularnie :)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-N07sm6FrdM4/T7zPyy_3pzI/AAAAAAAABM8/dnAiGL_I6ks/s1600/P5190907.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://4.bp.blogspot.com/-N07sm6FrdM4/T7zPyy_3pzI/AAAAAAAABM8/dnAiGL_I6ks/s640/P5190907.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-YU31Ml7Dxyc/T7zQAP0ZVxI/AAAAAAAABNE/B5FsjTxJZKc/s1600/P5190911.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://1.bp.blogspot.com/-YU31Ml7Dxyc/T7zQAP0ZVxI/AAAAAAAABNE/B5FsjTxJZKc/s640/P5190911.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
Strona wizualna jest identyczna, jak w nr P115, ot, białe , plastykowe opakowanie, przedzielone na dwie części, w których znajdziemy dwa kolory kosmetyku do policzków. Akurat w tym przypadku, część jaśniejsza, jest połączeniem różu i rozświetlacza, posiada mikroskopijne drobinki, które na policzkach są ledwo widoczne. Efekt rozświetlenia nie jest więc jakiś spektakularny, a raczej bardzo, ale to bardzo subtelny.<br />
Druga połówka, to zupełne przeciwieństwo. W moim odczuciu nie zasługuje ona na określenie jej bronzerem, powiedziałabym raczej, że jest to matowy, bardzo dobrze napigmentowany róż, o barwie ceglanej. Niezbyt zachęcający opis - wiem :), ale jeśli ostrożnie nabierzemy go na pędzel, a następnie dobrze rozetrzemy, możemy uzyskać nim ładny, zdrowy rumieniec - bez plam oraz smug. Oczywiście odcień bardziej preferowany dla osób z ciemniejszą karnacją bądź tych, które już odczuły skutki działania słońca i mogą pochwalić się pierwszą opalenizną. U bladolicych jednak, niekoniecznie będzie wyglądał dobrze.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-lmUW2VCy5s8/T7zQVCZvP_I/AAAAAAAABNM/PTN9d484TnM/s1600/P5190914.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://4.bp.blogspot.com/-lmUW2VCy5s8/T7zQVCZvP_I/AAAAAAAABNM/PTN9d484TnM/s640/P5190914.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-Y7-GiVbmqmE/T7zQ6PWTP-I/AAAAAAAABNc/_lMKOGdW6tU/s1600/P5190927.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://3.bp.blogspot.com/-Y7-GiVbmqmE/T7zQ6PWTP-I/AAAAAAAABNc/_lMKOGdW6tU/s640/P5190927.JPG" width="570" /></a></div>
<br />
Co cechuje obie części kompaktu, to struktura/konsystencja produktów, wystarczy lekkie dotknięcie pędzlem, aby nabrać odpowiednią ilość do aplikacji, a przy tym nie pylą. Przy takim używaniu tych róży, starczą one na baaaardzo długi czas, biorąc dodatkowo gabaryty duo - 14g, czyli niemało.<br />
Do trwałości, podobnie jak w P115, również nie mam większych zastrzeżeń, róż zostaje na swoim miejscu praktycznie przez cały dzień, choć w ostatnich dniach, kiedy doznaliśmy zaszczytu pięknej, słonecznej pogody, może być z tym różnie - nie oszukujmy się, skwar, upał, a przy tym, na przykład, podróż komunikacją miejską, nie wpływają dobrze, na żaden makijaż.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-Fo4adCr_Hgg/T7zQzJTWPxI/AAAAAAAABNU/s76KLngFJoU/s1600/P5200914.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://1.bp.blogspot.com/-Fo4adCr_Hgg/T7zQzJTWPxI/AAAAAAAABNU/s76KLngFJoU/s640/P5200914.JPG" width="440" /></a></div>
<br />
Jedyne, co uznaję za minus, to jakość opakowania. Co prawda kompakt nr P116 posiadam dopiero od kilku tygodni i jeszcze nic złego się z nim nie stało, ale jego starszy brat, czyli nr P115, jest nadgryziony zębem czasu - i to dosłownie :P Brzeg opakowania zaczął się kruszyć i pogłębia się to co raz bardziej. Jako, że nie wpływa to na korzystanie z kosmetyku bądź nie utrudnia jego zamykania, jestem to w stanie przeżyć i nie rozpaczać nazbyt :)<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
DZIEŃ MATKI zbliża się wielkimi krokami :) </div>
<div style="text-align: center;">
Macie szansę sprawić swojej Mamie niespodziankę i z okazji jej święta, wygrać dla niej i dla siebie metamorfozę w eleganckim SPA oraz profesjonalną sesją zdjęciową. Konkurs organizowany jest przez GLOSSYBOX!</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-yZxbTzV36gE/T73p8jYT1mI/AAAAAAAABOA/r_hBC8_6YRM/s1600/mothersday.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="http://4.bp.blogspot.com/-yZxbTzV36gE/T73p8jYT1mI/AAAAAAAABOA/r_hBC8_6YRM/s400/mothersday.png" width="352" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
Więcej szczegółów na: <a href="https://www.facebook.com/GlossyBox.Polska/app_128953167177144">https://www.facebook.com/GlossyBox.Polska/app_128953167177144</a></div>A.http://www.blogger.com/profile/04271452988664631229noreply@blogger.com20